sothoth 0 Napisano Maj 11, 2011 Cześć Mam problem z moim potworem. Otóż oddałem go w ręce mechaników (nie specjalizujących się w ducati), celem wymiany napędu. Przy okazji, namówiono mnie na wymianę klocków, bo starte. Powiedziałem ok i dzisiaj szczęśliwy, zgodnie z umową przychodzę po odbiór, a tu niespodzianka: podobno zablokowały się tłoczki hamulcowe i nie chcą się odblokować. Moto nie gotowe, unieruchomione, panika, nie wiadomo skąd wziąć nową część itp. Powiedzieli, że coś tam naoliwili, może do jutra się odblokują, ale gwarancji nie dają. Ja mam niespecjalnie przyjemne doświadczenia, jeśli chodzi o mechaników wszelakich, sam jak coś rozkręcę i skręcę z powrotem to nie jedna śrubka mi w kieszeni zostanie, generalnie jestem jeśli chodzi o mechanikę zielonym łosiem. Ale wydaje mi się, że wymiana napędu, a tym bardziej klocków inżynierią rakietową nie jest - stąd niespecjalizujący się w ducati mechanicy. Po tym przydługim wstępie mam kilka pytań, będę wdzięczny za pomoc i poradę: - czy takie rzeczy się zdarzają, czy chłopaki nie wiedzieli o co chodzi i coś schrzanili i koszty chcą przerzucić na mnie? - gdzie takie coś kupić, jak to się nazywa, czy nowe czy używane? Pasuje jakaś np. japońszczyzna do tego jako zamiennik? - jak w się w takiej sytuacji powinien zachować dukacista z klasą? jaki jest protokół? czy mam grzecznie pokryć koszty, czy wykłócać się o swoje (co w tym przypadku jest moje:)? Dodam, ze 2 tygodnie temu wymieniałem w tym samym warsztacie olej i filtry + zapłaciłem za przegląd i uzupełnienie płynów 100zł - a sprawa klocków do wymiany wyszła na drugiej wizycie po mojej uwadze, ze w jednym zbiorniczku poziom płynu (hamulce tył), jest grubo poniżej minimum. Czyli nie rzucili okiem na klocki w czasie przeglądu... podsumowując mam dziś wątpliwości co do rzetelności tego warsztatu. Motocykl: montster 620i e 2003r, warsztat, prawa strona warszawy co robić, co robić do pracy na rowerze w jedną stronę 25km, długo nie pociągnę zwłaszcza, ze od piątku ma lać... PS: w forum uczestniczę pasywnie, przywitałem się w zeszłym roku:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lukas270cdi 0 Napisano Maj 11, 2011 :mrgreen: cienkie klocki, tłoczki wysunięte, zabrudzone, rozepchali je nawet ich nie czyszcząc i zatarły się... a teraz nie wiedzą jak je wypchnąc :mrgreen: w najgorszym wypadku będziesz miał do wymiany uszczelniacze (jak zapewne wiesz ,takie płaskie o-ringi) a wypchanie tłoczków zlec komuś bardziej doświadczonemu bo znając życie pokaleczą je jak nic :mrgreen: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dominik Szymański 0 Napisano Maj 11, 2011 Cześć Mam problem z moim potworem. Otóż oddałem go w ręce mechaników (nie specjalizujących się w ducati), celem wymiany napędu. Przy okazji, namówiono mnie na wymianę klocków, bo starte. Powiedziałem ok i dzisiaj szczęśliwy, zgodnie z umową przychodzę po odbiór, a tu niespodzianka: podobno zablokowały się tłoczki hamulcowe i nie chcą się odblokować. Moto nie gotowe, unieruchomione, panika, nie wiadomo skąd wziąć nową część itp. Powiedzieli, że coś tam naoliwili, może do jutra się odblokują, ale gwarancji nie dają. Ja mam niespecjalnie przyjemne doświadczenia, jeśli chodzi o mechaników wszelakich, sam jak coś rozkręcę i skręcę z powrotem to nie jedna śrubka mi w kieszeni zostanie, generalnie jestem jeśli chodzi o mechanikę zielonym łosiem. Ale wydaje mi się, że wymiana napędu, a tym bardziej klocków inżynierią rakietową nie jest - stąd niespecjalizujący się w ducati mechanicy. Po tym przydługim wstępie mam kilka pytań, będę wdzięczny za pomoc i poradę: - czy takie rzeczy się zdarzają, czy chłopaki nie wiedzieli o co chodzi i coś schrzanili i koszty chcą przerzucić na mnie? - gdzie takie coś kupić, jak to się nazywa, czy nowe czy używane? Pasuje jakaś np. japońszczyzna do tego jako zamiennik? - jak w się w takiej sytuacji powinien zachować dukacista z klasą? jaki jest protokół? czy mam grzecznie pokryć koszty, czy wykłócać się o swoje (co w tym przypadku jest moje:)? Dodam, ze 2 tygodnie temu wymieniałem w tym samym warsztacie olej i filtry + zapłaciłem za przegląd i uzupełnienie płynów 100zł - a sprawa klocków do wymiany wyszła na drugiej wizycie po mojej uwadze, ze w jednym zbiorniczku poziom płynu (hamulce tył), jest grubo poniżej minimum. Czyli nie rzucili okiem na klocki w czasie przeglądu... podsumowując mam dziś wątpliwości co do rzetelności tego warsztatu. Motocykl: montster 620i e 2003r, warsztat, prawa strona warszawy co robić, co robić do pracy na rowerze w jedną stronę 25km, długo nie pociągnę zwłaszcza, ze od piątku ma lać... PS: w forum uczestniczę pasywnie, przywitałem się w zeszłym roku:) Jak najbardziej to się zdarza i nie sądzę, aby to była jakakolwiek wina warsztatu. Po prostu tłoczki, a w zasadzie oringi na nich, mają tendencję do wycierania się i wówcza robi się problem. A dzieje się to najczęściej wtedy, gdy wymienia się klocki. Poproś o zamówienie zestawu naprawczego do tłoczków w zacisku i niech to po prostu od razu wymienią, przy okazji wyczyszczą i nasmarują. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sothoth 0 Napisano Maj 11, 2011 Dzięki za info Czyli trzeba to po prostu umiejętnie wyczyścić - niech zamówią zestaw naprawczy do tłoczków (to dedykowane do ducati? czy ogólne) i jest do uratowania. A jeśli się nie da, bo zużyte - zamówić uszczelniacze oring to zacisków? (znajde to w intercarsie? na allegro nie widzę..) Sorry, ze tak dopytuje, ale jak mam jutro stawić czoła mechanikom, chciałbym chociaż przez pierwsze 30sek. stworzyć pozory, że wiem o czym mówię:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dominik Szymański 0 Napisano Maj 11, 2011 O ile się nie mylę, to nie ma zamienników, a więc zostanie oryginał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sothoth 0 Napisano Maj 11, 2011 Dzięki za info, mam tylko nadzieję, że nie będzie kosztował 645zł..:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Misiek 0 Napisano Maj 11, 2011 Ewentualnie można spróbować coś dobrać po wymiarach, czasami w innym motocyklu jest taki sam zacisk, a nie wszystkie są skatalogowane. Jest kilka możliwości, ale tak czy inaczej serwis powinien określić co jest uszkodzone i co należy wymienić, w innym wypadku uważam że mechanik który to robi po prostu nie ma doświadczenia. Wtedy polecam zmienić serwis. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
theodor 2 Napisano Maj 11, 2011 Tak naprawdę to najłatwiej będzie cały zacisk w używce znaleść. Tylne zaciski sa współdzielonym elementem dla wiekszości modeli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lukas270cdi 0 Napisano Maj 11, 2011 Tak naprawdę to najłatwiej będzie cały zacisk w używce znaleść. Tylne zaciski sa współdzielonym elementem dla wiekszości modeli. eee no może wystarczy do tego sie zabrac z głową, rozebrac ten zacisk, wypchac tłoczki i może nawet oringi uda sie uratowac :idea: najpierw sprawdzic żeby nie pchac się w koszty :shock: (uratowac tzn nie zepsuc ich bardziej) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sothoth 0 Napisano Maj 12, 2011 Uff, tym razem historia z happy endem. Przeczyścili, naoliwili i ponoć wszystko jest gites. Dzięki za rady i wsparcie w jakże trudnych dla mnie chwilach :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach