krl 0 Napisano Lipiec 10, 2012 W USA farmerzy żyją z różnych upraw, całe rodziny i pokolenia rodziny żyją z uprawy kukurydzy, melonów i innych darów natury. Ameryka należy do tych miejsc gdzie może zdarzyć się wszystko więc są tam też farmerzy i rodziny żyjące z „uprawy” wyścigów różnej maści i wielkości. Wyścigi motocyklowe to rodzinna uprawa i pasja w gospodarstwie domowym rodziny Hayden. Earl Hayden, ojciec Toomy-go, Nicky i Roggera Lee Hayden, oraz córek Jenny i Katleen ścigał się motocyklami przez okres ponad 20 lat i przeniósł zarazę wyścigową na resztę rodziny. Rodzina Hayden żyjąca w światowej stolicy Grilla – Owensboro Kentucky miasteczko o tyle słynne iż jest miejscem narodzin aktora Johnny'ego Deppa, a także gracz NBA Rex Chapman i NASCAR kierowcy Darrell i Michael Waltrip. Earl Hayden utrzymywał swoja rodzinę ze sprzedaży używanych aut w firmie Auto Sales Chance – firma zresztą działa po dziś dzień. Rodzina Haydenów nigdy nie należała do zbyt zamożnych oczywiście za sprawą pasji Earla a później i całej gawiedzi która wiecznie sępiła kasę na paliwo, opony i części do motocykli co doprowadzało domowy budżet do stanu jaki ma budżet przeciętnego gospodarstwa domowego w PL po tygodniowych wakacjach w Juracie. Pasja Earla była tak wielka że nawet przy domowej farmie zbudował tor do Dirt tracku i tym sposobem wyścigowa plaga była bardzo blisko potomstwa i sięgnęła każdego z trzech synów i jedną z z córek. Swoją pasją potrafił zarazić nawet żonę która także próbowała swoich sił w Dirt Tracku niestety po przygodzie jaką miała po uszkodzeniu klatki piersiowej Earl powiedział żonie „ koniec z wyścigami są takie wierzchołki których nie powinno się ścinać”. Nie zmienia to jednak faktu iż Rose Hayden wraz z przyjaciółkami robiła sobie podczas nie obecności Earla wyścigi na torze za domem do momentu gdy po kolejnym ślizgu uszkodziła kolano i zakończyła swoją amatorską karierę w dirt trucku. Wybór Rose okazał się być słuszny ponieważ mogła powrócić do zajęcia które kocha i które w przyszłości okaże się bez cenne (hodowla koni wyścigowych) z racji konieczności angażowania olbrzymich środków na zabawę męskiej części rodziny (o tym w dalszej części), ponieważ wszyscy panowie w rodzinie poczuli za sprawą Earla olbrzymi i nie powstrzymany pociąg do koni – oczywiście tych z dwoma kołami i manetką gazu choroba ta udzielała się także siostrom. Earl spędzał godziny przy motocyklach i by nie słuchać narzekania Rose że wiecznie jest gdzieś na torze poza domem zabierał synów i córki do garażu i na tor by nie słyszeć narzekania że nie ma czasu dla własnych dzieci. Tam dzieciaki przyglądały się jak Earl kręci niezliczoną ilość kółek próbując poprawić technikę jazdy – a ta była taka że Earl podczas startów w Dirt Tracku jak sam mówi miał ok. 400 wypadków a to oznacza że Paweł Szkopek to pikuś. Earl który obdarzony jest wielkim poczuciem humoru powiedział kiedyś że nawet numer wybrał pod swój styl jazdy ponieważ 69 tak samo wygląda jak jedzie i tak samo jak leży. Plaga i zaraza wyścigowa szybko więc przeniosła się na resztę rodziny, choć najmłodsza córka z racji dość wątłego zdrowia postanowiła zająć się w przyszłości leczeniem innych a pozostali po kolei od najstarszego do najmłodszego rozpoczęli swoją przygodę z motocyklami. Dodam jednak że wszyscy w rodzinie włacznie z kuzynkami dosiadają motocykli. Przygoda prowadziła Rose i Earla coraz częściej i coraz dalej od rodzinnego domu, zaczęły się podróże z dziećmi po różnych torach – wymagało to wielkiego poświęcenia i dużej odporności psychicznej rodziców tym bardziej że dzieciaki w różnym wieku startowały w różnych cyklach wyścigowych a tych w USA jest niezliczona ilość. Wymagało to inwestycji i poświęcenia się różnym dyscyplinom wyścigowym w jednym czasie. Rose wiedziała że mimo zdolności jakie przejawiały dzieci do poruszania się motocyklami konieczne jest zdobycie odpowiedniej edukacji co przy ciągłych podróżach wymagało olbrzymiego wysiłku. Każde z dzieci Państwa Hayden otrzymało odpowiednią edukacje i skończyło szkołę katolicką dodam że każde w innym miejscu a także studia w późniejszym czasie, często już w czasie kariery w wyścigach. Ponieważ ilość zawodów i miejsc w których się odbywały powodował że część rodziny zabierał Earl a część Rose i jechali w różne miejsca życie rodzinne stało się bardzo trudne dla wszystkich Rose postanowiła odciągnąć od wyścigów dziewczyny i ukierunkować je na bardziej stacjonarny sport który był dodatkowo powiązany z jej druga pasją którą są konie. W przypadku najmłodszej Katleen ta sztuczka się udała starsza córka Jenny do dziś dnia ściga się w kobiecej serii wyścigowej. Earl tym czasem poświęcał się synom, najbardziej najstarszemu Tommy-mu który odnosił w tym momencie największe sukcesy sportowe i najmłodszemu Rogerowi z racji wieku, Nicky tym czasem ponieważ był tym średnim musiał poświęcać najwięcej z trójki i jak się później okazało jego upór i dążenie do celu spowodowało że wyrósł na wyjątkowego i wspaniałego zawodnika. Praca która wkłada Nicky w swoje przygotowanie a także w przygotowanie sprzętu jest wyjątkowa i doceniana przez każdego z późniejszych pracodawców Nickego. Każdy z braci podążył inną ścieżką każdy osiągnął sukces i każdy jest zaliczany do wyjątkowych w środowisku wyścigowym ale o losach braci w kolejnej części. CDN. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Franz 0 Napisano Lipiec 11, 2012 Krtl leze na łopatkach............ :shock: :o :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jakitaki 1 Napisano Lipiec 11, 2012 Krtl leze na łopatkach............ :shock: :o :D Jest dobry , dobry jest ... baaardzo :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bialy114 1 Napisano Lipiec 11, 2012 TO właśnie nazywa się PASJA !!! krl - masz ode mnie pokłon szacunku. :D :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oskar 0 Napisano Lipiec 11, 2012 Krl leze na łopatkach............ :shock: :o :D Świetny artykuł, czekam na C.D. Brawo! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Franz 0 Napisano Lipiec 11, 2012 TO właśnie nazywa się PASJA !!! krl - masz ode mnie pokłon szacunku. :D :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: .....ale, ale jak ty sie pokłaniasz, LEŻĄC :?: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bialy114 1 Napisano Lipiec 11, 2012 .....ale, ale jak ty sie pokłaniasz, LEŻĄC A skąd pomysł, że LEŻĘ ??? Lub będę się kłaniał LEŻĄC ?? :roll: Czyżby zazdrość, Franz ? ;) :mrgreen: :lol: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Franz 0 Napisano Lipiec 11, 2012 .....ale, ale jak ty sie pokłaniasz, LEŻĄC A skąd pomysł, że LEŻĘ ??? Lub będę się kłaniał LEŻĄC ?? :roll: Czyżby zazdrość, Franz ? ;) :mrgreen: :lol: Piszę Biały tak ogólnikowo, ze MY leżymy przy wypocinach KRL. Dlatego.......... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bialy114 1 Napisano Lipiec 11, 2012 MY leżymy przy wypocinach KRL Nie trybnąłem :oops: To fakt - chciałbym mieć 1/10 wiedzy Darka...a i tak pewnie by mi mózgownica eksplodowała :lol: :lol: :lol: Pozostaje mieć nadzieję, że w innych dziedzinach mamy szansę Go przeskoczyć. :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
makaron 0 Napisano Lipiec 11, 2012 Bravo za dokształcanie niedokształconych ; ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach