Wyciek przypuszczalnie spod głowicy. Komuś się to zdarzyło?

[Przemo3city 0]

W moim Monsterze 696, który ma ok 7000 km już pojawił się wyciek,

który trochę pryska na tylnie koło. W serwisie przypuszczają, że to spod uszczelki głowicy.. no i trzeba zdemontować silnik itd.. cała operacja na otwartym sercu.

 

Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem?

Trochę pryska na tylni błotnik nie wiem nawet czy określić to jako groźne i zastanawiam się czy to robić czy poczekać.

 

Pozdrawiam

Przemek

[musieli 30]

Aż się wierzyć nie chce. Napewno nie z pod zaworu membranowego? Może wybierz się do Darka do Torunia?

[cinek78 124]

jak kolega napisał - te modele są dopracowane i z wyciekami raczej im nie po drodze... ;) zawór natomiast jest często "płaczący" :lol:

ps. do uszczelnienia cylindra nie trzeba wyciągać silnika....

[Nikewid 0]

gdzieś Ty byl w tym serwisie Cooo?

posłuchaj madrzejszych i nie wywazaj otwartych drzwi . :mrgreen:

[Przemo3city 0]

gdzieś Ty byl w tym serwisie Cooo?

posłuchaj madrzejszych i nie wywazaj otwartych drzwi . :mrgreen:

 

Hehehe, no w serwisie byłem w Rumi w AC Motors.

Oni też nie mogą mieć pewności czy to spod uszczelki głowicy, bo niby skąd.

Jednak wszystko co napisałem na ten temat usłyszałem właśnie w serwisie.

Jak dla mnie to mogę z tym jeździć, tylko boję się ewentualnych konsekwencji później - droższej naprawy.

 

Może masz racje z tymi drzwiami ;)

 

 

jak kolega napisał - te modele są dopracowane i z wyciekami raczej im nie po drodze... ;) zawór natomiast jest często "płaczący" :lol:

ps. do uszczelnienia cylindra nie trzeba wyciągać silnika....

 

Hmm, troche mnie pocieszyłeś z tym dopracowaniem.

[musieli 30]

Oni też nie mogą mieć pewności czy to spod uszczelki głowicy, bo niby skąd.

 

Się myje, się odpala, się patrzy, się widzi.

 

jak kolega napisał - te modele są dopracowane i z wyciekami raczej im nie po drodze... ;) zawór natomiast jest często "płaczący" :lol:

ps. do uszczelnienia cylindra nie trzeba wyciągać silnika....

 

Hmm, troche mnie pocieszyłeś z tym dopracowaniem.

 

Pierwsza generacja 696 miała wyciek z pod lewego dekla, praktycznie większość egzemplarzy ;)

[Przemo3city 0]

Oni też nie mogą mieć pewności czy to spod uszczelki głowicy, bo niby skąd.

 

Się myje, się odpala, się patrzy, się widzi.

 

jak kolega napisał - te modele są dopracowane i z wyciekami raczej im nie po drodze... ;) zawór natomiast jest często "płaczący" :lol:

ps. do uszczelnienia cylindra nie trzeba wyciągać silnika....

 

Hmm, troche mnie pocieszyłeś z tym dopracowaniem.

 

Pierwsza generacja 696 miała wyciek z pod lewego dekla, praktycznie większość egzemplarzy ;)

 

 

Tak, więc wymyłem, odpaliłem, patrzyłem, skonsultowałem ;)

Oczywiście, "na postoju" na jałowym nic nie pryska i jest cacy.

Wystarszy jedam 100 km zrobić i widać, że ciekni.

 

Pierwsza generacja jak zawsze - wadliwa ;]