Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

admer

Pierwszy motor

Polecane posty

jak jestes z w-wy to idzi na jazdy dodatkowe do promotor na bemowie - zdecydowanie polecam.

Jesteś kolejną osobą, która ich poleca więc chyba się skuszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak z Wawy to jeszcze równie wysoki poziom doszkalania jak i szkolenia to kulikowisko.pl i Tomek Kulik. Sam tam prawko robiłem i tylko te dwie szkoły brałem pod uwagę.

 

Wysłane z pośrodku niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry!

 

chciał bym kontynuować zagadnienie jaki pierwszy monster. Jestem z Wawy, nie mam pojęcia co i jak też kupić, mam jakieś 170 cm i nieco ponad 60kg, taki mały człowiek. 600tek raczej nie chce przez taką opcje że nie chce zmieniać moto po sezonie(ambitnie jak sie rozjeżdżę:) czy po 2 nawet 3ech coś na dłużej, wątpie bym znów miał chajs na raz a tak to pakować kolejny to chce dla siebie, bo juz wiem ze chce miec klamki krótsze czy dolna owiewka i ogolnie robić pod siebie zeby sie podobało i nie gonić tego.. Zastanawiam sie nad 795 lub 800 2000-07 (nie chce jak najnowszego bo $ i bo mniej sie podobają), flota myśle że 10-13tyś.

Mówiono mi żeby 800 szukać, bo rzadsza, a czy dam rade ją ogarnąć to słyszałem ze tak (opinia kolegi z cbrf3 i kolegi z harleya)też jakimś kompletnym głupkiem to raczej nie jestem:)ale świeżak i czytałem że sa tacy co i na litry sie przysadzają na pierwsze:P mi 800 by styknęło   Motot ma mi służyć zamiast puszki(samochodu, bez sensu, waha,czas i sam jeżdżę i tak)  do pracy czy jak ja musze gdzies podjechać, raz dwa razy w tyg na działkę 30km niedaleko, rzadko pewnie w trase gdzieś, np. do babci na wieś mam 150km, krótko w sumie, bez owiewki i da rade ale chce miec też możliwość dluzej to też mysle 800 lepiej.. Ogólnie myśle se taniej szybciej i duużo fajniej:)

Kupno planuje w tym tyg, przyszłym, do końca sierpnia oby:) Plan na kupno taki albo w wawie polować tylko, to może byłby ktoś chętny pomóc, obejrzeć np czy polecić czy jak moj brat z przyczepką na śląsk z kolegą od cbr przez kilka ofert? moze konkretny egzemplarz ktoś poleci? co bym po "pewniaka" mogł jechać. Braciak trafił cbr f4i sport w bardzo dobrym stanie farciarz..  Co myślicie o tych??

 http://olx.pl/oferta/ducati-monster-CID5-IDgkqPb.html#531ae06b4f

i te dwa http://olx.pl/oferta/ducati-monster-800-nie-monster-620-sv-CID5-IDfVinJ.html#531ae06b4f

 

Bardzo proszę o pomoc, mam cholerne ciśnienie i brak talentu w handlu totalny:)

Pozdra

mam nadzieje ze post zrobilem dobrze gdzie trza i jak trza..

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 800-tkę od 3 lat. Kupiłem go na pierwsze moto w życiu. Generalnie radzę szukać w mazowieckim, bo ja też najeździłem się po Polsce, oglądałem zapuszczone i ostatecznie kupiłem w W-wie. Zapłaciłem troszkę, ale kupiłem w stanie "fabrycznym" przy przebiegu 17 k. Przez 3 lata zrobiłem 11 k i powiem Ci, że niczego mi w niej nie brakuje. Jeździ się rewelacyjnie. W tym czasie dołożyłem akcesoryjne wydechy, krótkie klamki, carbonowe błotniki i parę innych drobiazgów. Moto nabrało stylu. Mimo przejechanych km cały czas mam do niej respekt i szanuję manetkę. Awarii na trasie nigdy nie doświadczyłem, serwisuje regularnie i wszystko co trzeba wymieniam na czas. Maszynka lata i cieszy mnie niezmiernie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koledzy napisali już wiele swoich poglądach na temat pierwszego moto i trudno się z większością z nich nie zgodzić.

Po pierwsze - najważniejsze jest to co masz w Twojej głowie. Tyle, że nawet jak jesteś bardzo, bardzo rozsądny to i tak wcześniej czy później coś Cię podkusi żeby szybciej ruszyć lub trochę szybciej pojechać.

Pytanie czy w tym momencie opanujesz moto i czy nie za późno stwierdzisz, że już trochę przesadziłeś.

Po drugie - mniejsza pojemność, mniej kucy, zazwyczaj lżejszy, łatwiej opanować, więcej wybacza itd itp - więc na pierwsze moto nie może być za duży.

Zastanawiam się jednak czy to "po drugie" nie jest zaszłością z czasów kiedy prawo jazdy zdawało się jeszcze na 250-tkach. Wtedy, po egzaminie, przesiadając się na 500 czy 600 zapewne przeżywało się szok.

Tyle, że teraz zdajesz egzamin na moto odpowiednim dla kategorii jaką chcesz mieć.

Ja się uczyłem i zdawałem na Gladiusie więc przesiadka na 696 nie zrobiły na mnie jakiegoś wrażenia jeśli chodzi o "nadmiar mocy".

Natomiast  kolega, który zdawał egzamin razem ze mną i zafundował sobie Street Triple (106KM), sprawia wrażenie jakby bał się własnego motocykla. Szybsza jazda po zakrętach jest dla niego wyzwaniem i stresem a nie frajdą. Chyba nie o to chodzi?

Inny kolega który na co dzień jeździ Yamahą FZ6 (100KM) po przejechaniu się 696 (80kM) stwierdził, że jego (yamahy) "konie" chyba gdzieś pouciekały :smile:

Trudno więc porównywać z sobą motocykle tak jak trudno porównywać z sobą ludzi. Każdy (człowiek i motocykl) ma inną charakterystykę i inaczej się zachowuje.

Wszystko jest względne i zależy od połączenia człowieka i maszyny. Chyba nikt nie jest w stanie podać złotego środka.

Po roku przejechanym na własnym 696 mogę stwierdzić, że:

1- sprawia frajdę bo lekki, żwawy, zwinny,

2- na dłuższe wycieczki się raczej nie nadaje choć znam takich którzy wybrali się takim motorem na drugi koniec Polski

3- w mieście mocy aż nadto, w trasie bywają chwile kiedy chciałbym parę kucy więcej ale w kilku przypadkach dziękowałem, że ich nie ma!

Czy po roku chcę wymieniać na większy? Szczerze mówiąc zastanawiałem się nad tym ale zdecydowałem, że nie.

Uważam, że jest to idealna maszyna do nabierania praktyki i zbierania doświadczenia a z czasem kto wie...

Cóż, chyba nie pomogłem?  :think:

 

Ja zdawałem tak prawko i 250 z kursu wydawała mi się dosyć mocna. Boże co ja przeżyłem jak wsiadłem na kupionego Monstera 600-ke, pierwszy raz po zakupie. Co przeszło mi przez myśl to "co ty kur***a zrobiłeś, przecież się zabijesz na tym". Jeden sezon zajęło mi przyzwyczajenie się do możliwości 600ki, faktycznie motocykl idealny do miasta, mogę tylko potwierdzić, na krótkie odcinki, trasa to cierpienie powyżej 140 km/h, bo tam nie ma owiewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zdawałem tak prawko i 250 z kursu wydawała mi się dosyć mocna. Boże co ja przeżyłem jak wsiadłem na kupionego Monstera 600-ke, pierwszy raz po zakupie. Co przeszło mi przez myśl to "co ty kur***a zrobiłeś, przecież się zabijesz na tym". Jeden sezon zajęło mi przyzwyczajenie się do możliwości 600ki, faktycznie motocykl idealny do miasta, mogę tylko potwierdzić, na krótkie odcinki, trasa to cierpienie powyżej 140 km/h, bo tam nie ma owiewki.

Jako posiadacz 620 i również przesiadający się z kursowej CBF 250 - potwierdzam, w trasie trochę miota, ale w mieście cud miód i orzeszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie Monster 620. Ja się nagrzałem i kupiłem na pierwsze moto 749 :) To było kiepskie rozwiązanie na miasto i na naukę. Dokupiłem zatem 620, trochę nauczyłem się, bez większej męki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony


×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.