Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Gasior

"only for racing" a stróże prawa

Polecane posty

Hmm. 

Db Killery będziemy montować na 100%.

Puszki odwrócę coby nie było za łatwo gościowi bez miernika. 

Jeździmy spokojnie, więc mam nadzieję, że nikt z "rage"em w oku nas nie zatrzyma. Zwłaszcza jadąc obładowanym bagażami z piękną kobietą na zadupku... ;-)

 

Dzięki za wszystkie dobre rady. 

 

Strasznie mnie ciekawi ten aspekt o ktorym wspomnialiście (konkretniej to MIKI), że jeśli moto zostało dopuszczone do ruchu w PL, to w całej EU może już jeździć... zwłaszcza, że opisana praktyka przez SIWEGO raczej temu zaprzecza...

 

Gdzie można o tym poczytać? znacie jakieś adekwatne ustępy... prawa? Po robocie pewnie się zainteresuję tematem.. 

 

Ps. ktośby się pisał na wspólną wyprawę? :P powoli zmniejszamy zakres kilometrowy, nie ma co się cisnać za mocno, a przecież po drodze tyle pięknych rzeczy do zobaczenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Strasznie mnie ciekawi ten aspekt o ktorym wspomnialiście (konkretniej to MIKI), że jeśli moto zostało dopuszczone do ruchu w PL, to w całej EU może już jeździć... zwłaszcza, że opisana praktyka przez SIWEGO raczej temu zaprzecza...

 

Gdzie można o tym poczytać? znacie jakieś adekwatne ustępy... prawa? Po robocie pewnie się zainteresuję tematem.. 

 

 

Podam ci przyklad.

 

W UK przyczepka stanowi zestaw z samochodem. Rejestracja jest taka sama jak auta i nie ma dowodu rejestracyjnego. Wiec nawet jak sa inne przepisy w krajach Europy, np. jak w pl, to nikt tego nie moze podwazyc. Dotyczy to gasnic, zarowek i innego typu ''przymusowych'' przedmiotow.

Jezeli bys chcial to podciagnac do nielegalnego tlumnika i powiedziec, za granica policjantowi, ze w PL przeszedl tak przeglad, to zapomnij. W zadnym kraju europejskim motocykl z takim tlumnikiem nie ma prawa przejsc tego przegladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Italii roznie bywa... Zalezy na kogo trafisz. Czesto powodem kontroli jest chec obejzenia moto ;)

W miejscach "szczegolnych" np. slynna Futa pod Bolonia, kazda kontrol Policji lub Karabinierow zaczyna sie od sprawdzenia legalizacji kominow oraz opon!!! (czy aby napewno sa dopuszczone do ruchu drogowego).

Ps.

Ja swoje DB killery wozilem w plecaku i zdazylo mi sie montowac je przy "Wladzy"... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomyślałem, że dobrze byłoby zrobić mały follow up tematu - wyjeżdżając z Polski podjechałem jeszcze na stację diagnostyczną, gdzie profesjonalnym narządem zostało sprawdzone, iż układ znajduje się w równowadze z literami prawa i śmiało możemy hasać. 

Brak kontroli na trasie zniweczył możliwość przekonania się naocznego, acz nikt nawet się na nas nie patrzył krzywym okiem częściej z uśmiechem jak mam być szczery (mówię tutaj o przedstawicielach władzy wykonawczej krajów przez które brykaliśmy - Czechy, Niemcy, Austria, Włochy),

 

pozdrawiam.

MG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja dorzucę swoje 3 grosze.

Nie mogą za granicą (w Schengen) wlepić Ci mandatu za wyposażenie pojazdu, ponieważ każdy kraj będący w strefie Schengen musi przestrzegać konwencji wiedeńskiej, która mówi to, co koledzy wyżej pisali - że masz mieć takie wyposażenie pojazdu, jakie jest dopuszczone w kraju rejestracji pojazdu - czyli we Polsce.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konwencja_wiedeńska_o_ruchu_drogowym

"Jednym z praktycznych aspektów tej konwencji jest to, że policja drogowa nie ma prawa nakładania mandatu na kierowców samochodów zagranicznych, wyposażonych zgodnie z wykazem wynikającym z rodzimego prawa o ruchu drogowym, ale niewystarczająco z punktu widzenia kraju, przez który przejeżdżają. W szczególności na przykład policja niemiecka nie może w Niemczech karać polskich kierowców za brak lub nieodpowiednio wyposażoną apteczkę samochodową (w Polsce jest ona zalecana, ale nieobowiązkowa, natomiast pojazdy zarejestrowane w Niemczech muszą ją mieć i to wyposażoną w ściśle określone środki medyczne), a polska policja w Polsce – kierowców niemieckich za brak gaśnicy, która w Niemczech nie jest obowiązkowa."

 

Testowałam organoleptycznie i działa, ale co czasu natraciłam to moje :)

 

Masz w sumie ważne badanie techniczne ale to już jest śliski temat i czasu można stracić więcej przy kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie zawsze można się zasłonić konwencją wiedeńską. Ja np jeździłem długi czas na blachach uk, w PL miałem zaświadczenie ze stacji kontroli pojazdów o czasowym dopuszczeniu do ruchu ( badanie na rok ;) ).. 

Jeździłem po Europie r1 na akrapach not on road use i teraz mam akrapa evo 4 który ryczy niemiłosiernie i nie miałem z tym problemu. Poza tym, w PL żeby Ci zmierzyli dokładnie gołośność, to jest tyle jebania się, że masakra. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

3 lata temu w wakacje byłem w Niemczech i mieszkałem rzut beretem od autostrady, to dźwięki jakie dochodziły szczególnie w nocy były spektakularne. Nie wiem czy nawet jakby ktoś w rodzinie miał stację diagnostyczną to nie mam pojęcia czy podbiłby przegląd bo dosłownie martwi na cmentarzu się budzili :) Raz jechaliśmy autobanem to wyprzedziło nas 1098 z takimi wydechami że w BMW E60 które jest wg mnie super wyciszone, aż uszy puchły. W sumie jest tak jak pisaliście wyżej, jeżeli moto przeszło przegląd to jest uznane za dopuszczone, a sam diagnosta jest kryty bo powie że moto podczas przeglądu miało cichy wydech.

Edytowano przez Moderator-5
30.b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza tym jak Ci Pan Misio na ulicy powie, że "mierzy te wydechy uchem i są za głośne" to i tak Cię skierować musi na badanie, a Ty w zaciszu domowym zmieniasz rury na ciche i na badaniu lipa! Jest git :)

Jakby, co to tylko słyszałam na mieście, że tak się robi ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że tak się robi, ale zgodnie z prawem na ucho to można chorować. Musi zmierzyć głośność w warunkach, gdy wiatr nie wieje więcej niż 5m/s i przy tym jeszcze kilka ciekawych wytycznych spełnić. A swoją drogą w razie stracenia dowodu to seryjny komin dobrze mieć ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzony sposób jest z drucianymi zmywakami do garów. Pakuje się ze 4 do środka w każdą rurę, leci się na przegląd, potem zagiętym drutem się wyciąga i można latać dalej :) Takie Db killery na szybkości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzony sposób jest z drucianymi zmywakami do garów. Pakuje się ze 4 do środka w każdą rurę, leci się na przegląd, potem zagiętym drutem się wyciąga i można latać dalej :) Takie Db killery na szybkości :)

 

haha -  dobre :-) Tak jak wspominałem, u mnie wszystko w normie, więc patent zostawię na wybitnie oporną materię w trakcie przeglądu, nie mniej jednak - dziękuję bardzo za podpowiedź!

miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

słyszał ktoś, że lustrzana szybka kasku jest "only for racing" ? tak mi w stacji diagnostycznej powiedzieli...

 

ciemna na drogę ok, ale lustro już nie... :roll:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ani ciemna, ani lustrzanka nie jest legalna na drogi. Ale kto by sie tym przejmowal  :mrgreen:

chyba że są fotochromatyczne to w tedy mają dopuszczenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony


×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.