Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

deem

monster S2R,S4R1000

Polecane posty

Witam

 

Jak wspomniałem już w powitalni, zamierzam kupić monstera .

Decydując się na kupno wiedziałem ,że będzie to S2R 1000 . Po 3 miesiącach poszukiwań zaczynam mieć wątpliwości czy nie kupić monstera S4R. Decyzja należy do mnie ,ale chciałbym zasięgnąć języka. Jeżeli jest wśród Was kolega ,który dosiadał obu maszyn proszę o kontakt. Odpowiedzi użytkowników jednego z tych monsterów też mile widziane. :mrgreen:

 

Pozdro Darek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć deem,

 

to faktycznie Twoja sprawa, co kupisz.

 

Ja polecić mogę S4R. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że ma fenomenalne zawieszenie (w porównaniu do poprzednich moich motocykli: ZX6R, ZX9R, CBR600RR, Bandit 1200). NIE ma żadnego porównania, motocykl dosłownie sam zachęca do mocnego składania się w zakrętach. Wystarczy mu nie przeszkadzać... :mrgreen: 

Poza tym lubię czuć, że moc jest ze mną. Wykres momentu obrotowego jest linearny (a moc jest krzywą). Więc sam wiesz, czym to "grozi" i jakich wrażeń motocykl będzie Ci dostarczał...ogromnych!!!

 

Fajnie przejażdżkę na S4R podsumował mój kolega, który "całe życie" (w sumie około 70 tys. km) spędził tylko w siodle maszyn enduro podróżując po świecie: "k...wa mać, jakbym siedział na gołym silniku z doczepionymi kołami"...

 

Będziesz stale miał pod dostatkiem wibracji, mocy, kuszenia doskonałą trakcją....adrenalina będzie litrami wypełniać tętnice!!!

 

Obiektywnie: czterowałkowy potwór z pewnością będzie droższy w eksploatacji (mnie to nie przeszkadza, ponieważ desmoholizm jest u mnie w stadium zaawansowanym i już nieuleczalnym :mrgreen:).

Myślę, że w przypadku kupna S4R (w sumie w każdym przypadku) to stan techniczny powinien być tym najistotniejszym kryterium podczas wyboru.

 

Życzę udanych zakupów...

 

Również pozdrawiam

 

slav

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wedlug mnie S2 ma lepszy dol i mi to bardzo odpowiada, ale jak juz wspomniano zawiecha bardzo duzo daje. Wolalbym zeby S4 mial mocniejszy dol (nie lubie za bardzo meczyc sie ze zmiana biegow :-)), ale teraz juz bym sie chyba nie zamienil. No i sa opcje poprawy charakterystyki silnika. W kazdym razie jak juz sie przyzwyczailem do uzywania wyzszego zakresu obrotow silnika jest dobrze-w sumie to nawet bardzo :-))).  Poza tym S4 powoli robi sie pozadanym modelem (szczegolnie S4RS) zatem to tez jest in plus przy ewentualnej odsprzedazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KGr    1

A oswieci mnie ktos jaka jest roznica w zawieszeniach pomiedzy S2R1000 (nie 800) a S4R 996 ? Zawsze mi sie wydawalo, ze te dwa modele mialy bardzo podobne rozwiazania, ale nigdy sie nie zaglebialem a w sumie to ciekawy temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam S2R1000 ma z przodu sprężyny progresywne, S4/R/RS mają sprężyny o charakterystyce liniowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie ,to interesują mnie koszty eksploatacji i usterkowość . Teoretycznie S2R ma tutaj przewagę ,ale boje się, że po przesiadce na słabszą maszynę będę nieco zniesmaczony. Czy różnica w mocy pomiędzy tymi modelami jest bardzo odczuwalna :?:  ,(wiem ,że na papierze różnica jest spora).

Motocykl ma mi służyć na codzień (dojazd do roboty,na miasto ) no i na dłuższe wypady łykendowe też.

Pozdro.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

S4R - nie polecam do jazdy miejskiej, wypady poza miasto, tor to jego domena. W mieście się meczysz ty i motocykl.

 

S2R - dużo lepszy do jazdy miejskiej, ale też wypad w trasie.

 

Klasyk do garażu to s4rs :) tak jak koledzy pisali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

S4R - nie polecam do jazdy miejskiej, wypady poza miasto, tor to jego domena. W mieście się meczysz ty i motocykl.

 

S2R - dużo lepszy do jazdy miejskiej, ale też wypad w trasie.

 

Klasyk do garażu to s4rs :) tak jak koledzy pisali :)

Witam.

 

Widze ,że testowałeś oba modele. Jak S2R sprawuje się w upalne dni w jeżdzie miejskiej ,mocno się ''poci''  :?:

No i jak tam wygląda fun z jazdy, odczucia porównywalne ?  :mrgreen:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego S4R nie nadaje się na miasto ? jeśli jest dobrze ustawiony to się sprawuje idealnie.

Jakie koszty utrzymania ? zależy na jaki model trafisz. Mój po paru przygodach w przeciągu 2 lat (?) posiadania zjadł z mojej kieszeni jakieś 5k. Wliczam w to wszystkie płyny, paski, opony, regulacje, sprzęgło itp bez kosztów paliwa. Chciałem go sprzedać na początku roku za śmieszną kwotę i strzeliłbym Sobie tym faktem nieźle w kolano.

Potwór jest idealny w zakrętach jak i w spokojnej jeździ. Zawsze dzięki silnikowi wiem, że mogę szybko zmienić obecną pozycję jeśli spostrzegę jakąś przeszkodę albo po prostu na spokojnie mogę jechać spore dystanse (przystanki co jakieś 150-200 km :P).  Dzięki hamulcom staje dęba co czasami jest dość zaskakujące ale to już kwestia wyczucia motocykla. Jak coś wal z pytaniami śmiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego S4R nie nadaje się na miasto ?

Wedlug mnie ponizej 5 tys. obrotow ten silnik nie zyje tylko kaszle. No dobra, da sie jechac nawet ok 3 tys. ale szarpie, no i przyspieszenie z tych obrotow to nieporozumienie. U mnie sprzeglo wymaga naprawde sporej sily nacisku-w korku to jakas masakra. No ale ze poprzednio uzywalem maszyn bardziej przyjaznych uzytwkownikowi to moge miec troche spaczone postrzeganie :-). Natomiast jak sie tylko nieco odkreci manetke... Ten potwor zostanie juz ze mna, to wiem na pewno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może Desmoquattro i Testastretta różnią się charakterystyką ale u mnie dół jest jak najbardziej ok. Na mieście z dolnych obrotów objeżdżam wszystkie te plastikowe Japończyki po 160-200 KM, potem jak się dowiadują że mam w graniach 120KM to mina bezcenna. Co do sprzęgła zgodzę się, twarde jak cholera a niby hydrauliczne. Najbardziej dla mnie wkurzająca rzecz w S4R w mieście (tu się proszę nie śmiać) jest stopka :razz:  Czasem muszę postawić moto w różnych dziwnych miejscach i nie zawsze podłoże jest równe jak stół, więc czasem mam wrażenie że klamka prawie dotyka ziemi a akurat nigdzie indziej nie ma miejsca się wcisnąć i mam psychiczny dyskomfort że się kiedyś wywróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za wasze opinie. :mrgreen:   Pomiędzy s2r ,a s4r jest ponad 20 KM różnicy ale s2r jest kilkanaście kg lżejszy ,więc odczuwalna różnica w mocy nie powinna być aż taka wyrażna. Jak to oceniacie?  Dodam jeszcze ,żew kręgu moich poszukiwań są roczniki 06,07 z jednoramiennym wahaczem  :!:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze ,żew kręgu moich poszukiwań są roczniki 06,07 z jednoramiennym wahaczem  :!:

wszystkie Rki są z jednoramiennym wahaczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wszystkie Rki są z jednoramiennym wahaczem

Ok !  :mrgreen:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W tym wszystkim jest istotne to co kto rozumie przez "miasto". Jeśli mówimy o warunkach warszawskich i temperaturach normalnego, lub ostatnio nienormalnego lata oraz permanentnie stojący w miejscu korek to jedynym dwukołowcem który nie męczy kierowcy i sam siebie jest skuter. Ja mam w garażu zwykłą włoską 50kę i jest to najlepszy sposób na pokonywanie miejskich korków. Jak mi się w moim V4 lub S4RS włączą wentylatory na chłodnicy to mam wszystkiego dość. 

Ja mam porównanie 620IE i S4RS. Sprzęgło pracuje ciężko w RSie ale jest to kwestia wymiany wysprzęglika na akcesoryjny. Ja tego nie zrobiłem i po zrobieniu kilku tysięcy głównie w mieście siła lewej dłoni wzrosła kilkukrotnie i na operowanie klamką sprzęgła w ogóle nie zwracam uwagi. Innym problemem jest ogólnie suche sprzęgło które bardzo łatwo załatwić w korku przy dowolnej temperaturze. I tu ważna jest technika jego obsługi. Nakładając na to problem podszarpywania poniżej 4 tyś to ogólnie łatwo nie jest, ale można ten temat opanować. Jeśli potraktujemy miasto jako jazdę pomiędzy normalnie jadącymi samochodami, starty z pod świateł, hamowania i omijanie studzienek to mój RS jest pod tym względem mega przyjazny w prowadzeniu i za to go tak lubię ;) . Inna sprawa że jego potencjał można poczuć dopiero po za miastem i na torze.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam

Zakup monstera przeniesie się nieco w czasie . Zniecierpliwiony ,nie mogąc znależć odpowiedniej sztuki popełniłem Yamahę MT01. Wybaczcie !  :oops:  :oops:  :oops:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapewne pojeździsz tym John Deerem trochę i stwierdzisz, że lepiej mieć pod tyłkiem 180 kilogramów niż 270 kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Yamahę MT01

Piekna motooora  :D, no i jak to traktor moment zacny. Ale faktycznie troszke wazy, jednak nie przeszkadza to w zwawym smiganiu-trzeba tylko troszke bardziej uwazac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fakt. Waga nieco utrudnia prowadzenie i prawda ,że to traktor na 2 kółkach , ale radocha z jazdy nieziemska  :mrgreen:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem przyjemność jeździć Yamahą BT 1100 i muszę przyznać że radocha z jazdy prawie jak na monsterze, ale mi osobiście przeszkadzał dźwięk silnika, bo pochodzi w prostej linii z Drag Stara i nie pasuje do nakeda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawie robi wielką różnicę :) Prowadzi się fajne ale za bardzo "dziadkowaty". Moc chyba 68KM przy poj. 1100 cm3, ale za to można spokojnie ruszać z 5. i nawet nie kaszlnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję pośmigać Bulldogiem i MT01. Dla mnie wpakowanie silnika z Draga do BT od początku było nie porozumieniem. Pomimo że w Klasyku sprawdzał się całkiem nieźle (po za przegrzewaniem na trasie przy pełnym obciążeniu) to w ramie nakeda nie dało się tym jeździć. Moim zdaniem ze względu na wysoki środek ciężkości zbyt wolną skrzynię itd. W sumie nie udany mix. Za to Mt 01 z silnikiem od Wild Stara 1.7 tyle że na wtrysku to już niezła jazda. Jeździłem testowym od importera Y (w wersji stage 3 o ile dobrze pamiętam) i to były nie zapomniane wrażenia. Ceramika w cylindrach przestawiane odręcznie mapy, i 150Nm momentu jak na rok wejścia na rynek było niezłym osiągnięciem. To jest naprawdę udany mix criusera i nakeda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony


×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.