Cinek - nie Chinek :wtf: powietrze w cieczy unosi się zawsze do punktu najwyższego - niekiedy układ jest tak zbudowany , że żadne podciśnienia i nadciśnienia nie "wypchają" pęcherzyka powietrza- wtedy trzeba albo odkręcić któryś z elementów i odpowiednio ułożyć, lub tak prosta sprawa jak przechylenie motocykla/kierownicy pomaga. Nie upieraj się tak przy tych pęcherzykach - klamka ma być twarda za każdym razem - jak jest to nic więcej nie robisz. Tych pęcherzyków zasysanych z gwintu żadnym sposobem się nie pozbędziesz. Moim zdaniem najlepsza jest metoda wypracowana przez naszych dziadków: 1.nakładasz na odpowietrznik przeźroczysty przewód, a drugi jego koniec zanurzasz w małej ilości użytego płynu hamulcowego 2. naciskasz 3x dźwignię i za ostatnim razem trzymasz ją wciśnięta. wtedy luzujesz odpowietrznik - klamka "spada". Wykonujesz do to czasu, aż nie będzie pęcherzy w w/w rurce, pamiętając o uzupełnianiu płynu w zb. pompy 3. operację wykonujesz tak samo dla drugiego zacisku 4. niekiedy trzeba cały proces powtórzyć 2-3 razy 5. zaczynasz od zacisku najbliższego , a kończysz na tym najbardziej oddalonym od pompy ( długość przewodów) Jako urządzenia podciśnieniowego używam takie coś : http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no=NzIwMTAxMQ== http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no=NzIwMDI3OQ== Jak masz pompę ABS ( niestety Ty masz) , to oddaj to do kogoś ogarniętego - nie dość, że pompę samą w sobie trzeba wiedzieć jak odpowietrzyć , to jeszcze warto ja programowo z pozycji ECU "ruszyć" i wykonać ponowne odpowietrzenie.

1. tłoczki i ich uszczelnienia czyścimy zmywaczami do hamulców BEZACETONOWYMI! 2. tłoczki i ich uszczelnienia smarujemy specjalnym smarem do tłoczków 3. do sparowania prowadnic zacisków pływających używamy smarów o specjalnej dużej wyporności wody 4. do smarowania prowadnic/osadzeń klocków używamy pasty miedzianej lub ceramicznej 4a. w układach wyposażonych w ABS lub inne czujniki magnetycznie NIE używamy pasty miedzianej , tylko ceramiczną, bo jest obojętna magnetycznie i nie powoduje anomalii w odczytach czujników 5. tylną część klocków pokrywamy też smarem ceramicznym/miedzianym - zapobiega to wpadaniu klocków w rezonans ( czyli nasze znienawidzone piszczenie) 5. do odpowietrzania układów hamulcowych najlepiej używać urządzeń podciśnieniowych zakładanych na odpowietrzniki , aczkolwiek niekiedy i to nie pomaga - wtedy przychodzi z pomocą wiedza z zakresu podstawowej fizyki ( zachowanie się powietrza w cieczy) Chyba tyle, żeby samemu wykonać wymianę i konserwację układu hamulcowego . Aczkolwiek unikałby tego - to jest jednak najważniejszy układ w pojeździe , a jego niewłaściwe działanie po ingerencji niekompetentnej osoby może się skończyć tragicznie.

myślałem, że to "flaki" Twojego diabła... cóż - wątpliwości są , więc jak mi padnie całkiem to go wypruje i przetrę szlaki testując na sobie...

odwaliłeś kawał dobrej roboty - może jeszcze ustalisz jakie kolory kabli są odpowiedzialne za załączenie obwodu mikro styku??? można by wtedy je uciąć , zmostkować i mamy swój domowy update :mrgreen:

witam - piszecie że zdarza się Wam znalezienie luzu miedzy poszczególnymi biegami i nie są to bynajmniej biegi 1 i2 :lol: - dzisiaj trochę na lotnisku bawiliśmy się w wiosenne "przypominanie" technik jazdy i min. był dość ciasny slalom po dosc szybkim łuku... generalnie do czego dążę : przy redukcji z 4,5 biegu do 2 dwukrotnie mi się zdarzyło że po odjęciu gazu wskoczył luz!!! tak jakby bieg nie "trzymał". Dzieje się to tylko przy bardzo ostrym potraktowaniu redukcji biegów z wysokich biegów i wysokich obrotów, ot - typowe hamowanie biegami do drugiego biegu, odwijka na max i zamknięcie przepustnic celem zmniejszenia prędkości i... luz :shock: miał ktoś tak??? pytam bo nie wiem czy mi skrzynia padnie na dniach czy może tak się zdarza.. powiedzmy tak na 15 przelotów 2 razy mi się tak zdarzyło... PS - coś dopiszę - pytam czy ktoś tak miał, bo biorę pod uwagę źle ustawioną dźwignie zmiany biegów + nerwowość stopy :mrgreen: - jednak jest adrenalina i może mam za wysoko dźwignie , przez co lekko na nią napieram i bezwiednie wbijam "luz"....

przypadkiem się... naprawiło. padł mi aku i go wymieniłem na nowy - po dobowej przerwie w prądach od tygodnia działa wszystko bez zarzutu... Odłączcie klemy minusowe na noc - nie zaszkodzi , a może tak jak u mnie "naprawi" się... :mrgreen:

więcej szczegółów/objawy...

tak mają - MTS-y- także. Do wymiany "widełki" przy kierownicy - szwankują mikrostyki...

eeehh.. cóż mam napisać skoro przez tą maszkarę wdepnąłem i sprzedałem wszelkie inne marki moich motocykli ( MTS gen1).... Jest dokładnie jak w tym filmiku. Jak jest dobrze zestrojone zawieszenie to oblecisz większość plastików ( mam na myśli 600 - wiadomo większe mają inny potencjał) . Motocykl prowadzi się jak chirurgiczny skalpel. Bardzo poręczny , dynamiczny i wygodny motocykl. MTS gen 2 to zupełnie inna liga - koniec z hardcorem czystej mocy , z kombinowaniem na szutrach itd... Tu już masz masę elektroniki która bardzo pomaga , nieraz ratuje <font color='red'>[desmo]</font> , ale umówmy się - to normalny kaganiec!!! Obecnie nie widzę alternatywy dla MTS gen 2. Porównywanie obu motocykli jest nie na miejscu. To zupełnie inne silniki , ramy , elektronika. Mnie bardziej pasuje gen 2 , ale powiedzmy sobie to szczerze : starzeje się i wygoda i brak myślenia zaczyna mi się z każdym dniem podobać.. - robi to za mnie małe czarne pudełeczko pod siedzeniem ( ECU) - ja korzystam z zabawy w tym czasie.

za ok. tydzień będzie u mnie MTS na handelek - jak chcesz to możesz wsiąść na 1-2h... tyle że są włoskie papiery , to musiałbyś wykupić sobie OC..

użyj kleju do szyb ( czarny) względnie silikonu do akwarium ( bezbarwny) - działa... ;)

niech obejrzy moto ktoś inny - pozbawiony emocji napalonego na zakup. ;) 1. jw 2. jak to używany 3.wszystkie tak po chwili eksploatacji mają... 4.może pozostałość po myjni bezdotykowej ( chemia) 5.przebieg nie jest wyznacznikiem - wystarczy "dobra: dziura :eek: 6.potwierdza pkt. 4 - czyli boczna nóżka i mycie w 3 minuty.... :P PZ

zadzwoń jutro po 10... ;)

ma tak od samego początku - na szczęście ( nieszczęście) ta dolegliwość pojawiała mi się tylko podczas pałowania na torze. Przez ostatnie 10 tysi ani raz mi 2 nie wyskoczyła... Może nasze niunie dopiero po 30 tysiach mają dotarte skrzynie :mrgreen:

poszukaj na forum - kilkukrotnie już o tym było...

przy tych kwotach to bierz gdzie bliżej... A nie lepiej z reklamacją pojechać to Panów co Ci fuszerkę odwalili??? Pewnie się okaże , że mają części na miejscu :twisted: jako "pozostałość" po usłudze , ( nie wiedzieli gdzie je zamontować... :wtf: więc nie poskręcali )

to bedzie optymalne dla Ciebie: http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no=MjA1MzUwMQ==&bid=114174 a klocki : http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no=NDEwMDE2Mg==&bid=114174 Edit: Oferty firm w dziale dla firm MOD

lubią przełączniki padać - "początek końca" zaczyna się od właśnie figli...

cena do licytacji nie wiesz czy kupujesz sprawny pojazd nie wiesz czy w ogóle go odpalisz nie wiesz jakie są inne uszkodzenia ( np. poprzednie kolizje) + cło, import , mega wysoki kurs $$ nie opłaca się... To zakup kota w worku Przy obecnym kursie, pojazdów poniżej 50-70 tyś zł. nie opłaca się ściągać z USA..

ja zmieniałem - jest to bardzo indywidualna sprawa... Generalnie nie przeszkadzała mi ori 80" , ale już przy kuferkach + pasażer tył był kiepski. Po wymianie wszystko na + , a ustawienia dostosowałem pod siebie i swoją wagę... Tu nie ma "złotego środka"

w każdym - czysta fizyka... powietrze zawsze w cieczy chce do góry... ;)

to pomogło - reszta nie była potrzebna...

kufer givi czy kappa i tak kupujesz z płytą , także ogarniesz temat... Zadzwoń do mnie jutro po 10 - przez 3 latka latałem na kappa - powiem Ci co i jak... Pozdrawiam.

może być że "uwaliłeś" regulator - ale to taki najczarniejszy scenariusz. Niestety układ ładowania nie jest w motocyklach zabezpieczony żadnym bezpiecznikiem , tym samym zamiana biegunów mogła spalic jakąś jego wewnętrzną część odpowiadająca za sterowanie zasilania żarówki ( tranzystor)...

może padło Ci łożysko wałka zdawczego? potrafi zablokować skrzynię...