z ohlinsem napisz po świętach - dam Ci namiar na sprawdzony, dobry punkt - gość zna sie na serwosiłownikach i robił juz dla mnie 2 komplety... - odradzam u grzebyków którzy będą sie uczyć nowej generacji zawieszeń na Twoim "dawcy"

to jest baardzo NIE drogo!!!! wprost tanio... w pierwszej mysli chodziło mi po głowie 2-3 tysie lub całe ECU z antena i kluczykami , czyli jakies pewnie 6-10 tysi... spawdzałeś inne kombinacje pin Złoty??? poszukaj w moich postach - duzo o tym było - jesli nie znajdziesz to dzwoń po Świętach...

... teraz tak sobie przypomniałem : na 100% nie zresetuje sie kodu pin, bez chociaż jednego ori kluczyka , gdyż wejście w procedurę niektórych ustawień i zmian systemowych wymaga włączenia zapłonu - co jest nie możliwe bez kluczyka lub znajomości kodu pin... :? :cry:

te pozycje na 99 % chyba sa w gratach które kupiłem z upadajacego salonu Ducati w niemczech - ale po Nowym Roku będe miał dopiero specyfikację... niestety są nowe, więc i droge... pewnie o ok. 25-30% taniej niż detal , ale zawsze to drogo...

Zaznaczę - nie testowałem - ale chyba bez kluczyka ori system "nie wpuszcza" do wyzerowania pinu - jest to o tyle logiczne, że kazdy złodziej z prostym komputerem mógłby multi odpalić na parkingu po max 2 minutach :o :evil: na 100% można dograć nowy kluczyk - robiłem w Diavelu, czyli bliźniaku elektronicznym multy.... tylko ori kluczyki...

...ale zrypali temat - przeciez takie spaliny pieknie gumke rozgrzeja i sie bedzie suuuuper kleiła... :mrgreen: :lol: :lol: :lol:

jak w temacie - skupuje , odkupuje płytki zaworowe na 7 i 8 mm , zarówno zamykajace jak i otwierajace... - lezą Ci na półce niepotrzebne - pisz - odkupie... nie interesują mnie płytki szlifowane!!!!

... nie chce podważać niczyjego autorytetu, ale: 1.świece dokręca się Nm jaki podaje producent świecy!!!! manual motocykla ma zastosowanie jedynie przy montażu świec pierwszego montażu (ori) (faktem jest iż wielokrotnie te zalecenia pokrywają się) 2. nie mylcie pojęć : temperatura pracy, a proces samooczyszczania. samooczyszczenie świecy nie następuje w chwili włączenia się wentylatora!!!! ten proces trwa dość długo, ponadto samooczyszczenie następuje jeśli proces spalania następuje szybko po sobie , czyli nie na biegu jałowym , a na ponad 3 tyś obr. - z moich obserwacji wynika, iż przy ostrym potraktowaniu motocykla nalot na świecy zmienia się po przejechaniu ok, 5-8 km - czyli dłuższa chwile po osiągnięciu przez jednostkę temperatury pracy... 3. przy odpalaniu motocykla na biegu jałowym będzie czarny nalot - dlatego, że procesy spalania następują w dość dużym odstępie czasu , co nie doprowadza do wyżej wspomnianego samooczyszczania. 4. czarny nalot nie dyskwalifikuje świecy z dalszego użytkowania!!! świecę wymieniamy w chwili ubytków na izolatorze lub stopce, ubytków porcelany, ponadprzeciętnego nagromadzenia się nagaru, występowania iskry pełzającej, wewnętrznego przebicie do masy... k&n sprawdź - ja czyszczę co 3 tysie motocyklowe , co 8 samochodowe (przebiegi są wypracowane na podstawie moich obserwacji motocykli zawodników i użytkowników "publicznych") na gwincie może być olej , ale także skroplona benzyna wymieszana z nagarem - kłania się brak procesu samooczyszczania lub uszkodzenie mechaniczne (pierścienie,uszczelniacze zaworów) nie zawsze - tylko jak ten parametr jest niewłaściwy do ok. 3 tyś/obr. - powyżej tej prędkości nie będziesz tego odczuwał .... silnik zmienia się w "urządzenie" szybkobieżne i zaczyna "żyć swoim światem"

nie za późno - przewaliłem temat monatek w MTS - poszukaj w moich postach - da sie podłaczyć zamienniki pod ori złącza - napisałem jakie zamienniki pracują pod instalację ducati - przeglądajcie przy okazji innych modyfikacji posty z MTS 1200 - bliźniacze konstrukcje, a "drogi juz przetarłem".... pozdrawiam.

brak staranności??? chyba jakaś kpina.... tu żadnej staranności nie ma!!!!!! napiszę tak : zawory rozwalone znacznie poza zakresy dopuszczalne, synchronizacja - bardzo duża rozbieżność (teraz dopiero po regulacji silnik pracuje jak Bóg przykazał - czyli jak japończyk- równo, stabilnie, bez szarpnięć, wahań na biegu jałowym... trzecia sprawa - domniemam, że to kwestia już podjechanych pasków , albo... kolejny dowód fuszerki : mimo ustawienia własciwego napiecia pasków i "pokrycia" się znaków , gniazda technologiczne do blokowania wałków nie pokrywają się.... :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

już zainstalowane - wygląda super!!! zdjęcia tego nie oddają....

to je wymień - bo przypomną się w najmniej odpowiednim momencie :evil: świeca która raz się zalała (złapała przebicie) nie nadaje sie juz do dalszej eksploatacji...

http://shop.ilmberger-carbon.de/carbont ... /-r?c=2201 na dniach będę robił zamówienie dla siebie, także gdyby Ci odpowiadało to pisz...

eeeee...tam... to jest okazja: http://otomoto.pl/yamaha-v-max-1700-abs-M3455082.html :mrgreen: :lol: :lol: :lol:

... i dostawa carbonu sie pojawiła :D tak wygląda akcesoryjny błotnik przedni (przedłużony) a tak jednoczęściowa osłona silnika tak na marginesie - gdyby ktoś szukał carbonu po cenach katalogowych z możliwym rabatem to chetnie pomogę... ;) http://shop.ilmberger-carbon.de/carbont ... rad/ducati

przyjacielu - jak już wszyscy szamani w okolicy zawiodą , a czarownice nie maja cudownego środka na odczarowanie to.... zaczynamy czytać instrukcje obsługi :shock: :lol: ;) a tak powaznie - sprawdz bezpieczniki . jak już okaże się że spalone to nie masz jeszcze powodu do radości bo musisz znaleśc przyczynę spalenia.... czyli gdzieś jakiś kabelek robi zwarcie jak zakładasz siedzenie... załorzyłes identyczne aku jak miałeś??? czy klema plusowa aku jest osłonięta kapturkiem??? gdzieś popełniłes mały błąd - poprostu musisz go znaleść... powodzenia... ;)

Wiesz - nie chcę osądzać ludzi , ale skoro była poprawnie zrobiona regulacja to.... mimo na max rozwalonych gażników silnik powinien się wkręcac.... pomijam kwestię za co wzieli od Ciebie te 300 zł. skoro gaźniki do regeneracji - czyli nie było możliwości wykonania poprawnie regulacji... przy gaźnikach w agonalnym stanie i uszkodzonych kruccach nie ma możliwości ustawienia składu mieszanki (bo zmienia sie samowolnie) , nie mówiąc już o synchronizacji przepustnic - też przy rozwalonych gaźnikach byłaby "wesoła twórczość" na skali.... chyba lepiej bedzie jak zabierzesz motocykl do innego punktu... ;) zastanawia mnie jeszcze to strzelanie - czy układ zapłonowy jest na 100% sprawny??? strzelanie sie pojawia jak jest problem ze składem mieszanki , ale zazwyczaj przy schodzeniu z obrotów, a przy wkręcaniu jak strzela to... albo zapchane syfem na max gaźniki, albo problem z prądami.... powodzenia..

właśnie problem z tym, że oś nie chce wyjść ... albo jest zabezpieczona jakimś segerem , albo ciasno pasowana i się zapiekła - tyle że jak już użyję siłowego rozwiązania to chcę być na 100% pewny, że to jedyne właściwe wyjście... oczywiście mam już cały osprzęt zdemontowany....(hamulec, zębatka, czujnik abs i inne)

napisz jaki zakres prac/części otrzymujesz w zamian.... jeśli masz prawdziwy złom zamiast gaźników to cena jest realna... dla przykładu membrany + krucce + regeneracja osi przepustnic.... i wyjdzie tyle... inną kwestią jest na ile fachowo to bedzie wykonane... są to precyzyjne "regeneracje" , a późniejsze ustawienie gażników jest już "wyższą szkołą jazdy" - bez sprzetu specjalistycznego nie ustawią ci AFR , trzeba bedzie tez sprawdzić czy skład mieszanki nie ulega "zachwianiu" podczas zwiększania predkości obr. silnka. niestety np. wymieniająć iglicę czy oś przepustnicy zmieniamy całkowicie charakterystykę gaźnika , tym samym w większości przp. trzebo indywidualnie dobierać dysze....

hejka - mam pytanie - nie zakładam nowego tematu bo ten jest podobny... jak rozebrać piastę koła tylnego? dzisiaj wieczorkiem odkręciłem koło, zębatkę , ale za cholere nie chce wyjść piasta, żeby wyciągnąć z wahacza mimośród... jak patrzyłem po swoich "notatkach" to powinna to być banalnie prosta operacja , ale... może coś mi się "zapiekło" i nie chce puścić?? - nie chcę próbować rozwiązań siłowych bo przez głupotę/niewiedzę można wiecej popsuć niż naprawić... mimośród chcę rozebrać, żeby oczyścić z piachu i go przesmarować - ostatnio już rozwiązaniani siłowymi naciągałem łańcuch (tak wszystko upaprane piechem )... przeglądałem też kilka fiszek ale żadnych zabezpieczeń tam nie widzę (chyba że pod symeringami???)- z góry dziękuję jak ktoś pomoże ..(może być na priv)

ajjjj Panowie - ten motocykl ma po prostu dwa oblicza - Anioła i Diabła (biały/czarny) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

tu jest kilka zdjęć i krótki opis viewtopic.php?f=103&t=10195&start=15 ... tak - Adam też był swoim 696 , ale coś nie chce mu się naskrobać paru słów - pewnie wpadł w wir pracy... w MR mnie konkretnie nie ma wogóle , dlatego że sesja odbywała się w 4-6 dniu pobytu , a ja w tym czasie "orałem" Andaluzję i Gibraltar w celach turystycznych... poza tym miałem dość tego zapier... na granicy praw fizyki...po prostu nie jestem do tego przygotowany kondycyjnie (zakwasy :evil: :lol: ) Adama też na fotach nie ma , bo z początku jakiś wirus go dopadł , a później też turystycznie śmigał...

echhhh ... kolejny garażowy grzebyk... a później ducati sie psują....

ychhh... napiszę tutaj , a admin niech poniższe wklei we właściwe miejsce... ;) MALAGA: tiki taki i kasztanki W październiku tego roku odbył się wyjazd do Hiszpanii - miejsce meldunkowe : okolice Malagi(Costa del Sol). Całość została zorganizowana przez m-cznik MotoRmania, a osobowo przez Pejsera , który już od kilku sezonów organizuje takowe wyjazdy... Ogólnie sam wyjazd udał się wzorowo : idealna pogoda, super hotel i te niesamowite drogi... do tej pory myślałem, że Czesi maja super nawierzchnie - teraz... tęsknię, żeby wrócić w rejony Andaluzji... :roll: Generalnie była dość silna ekipa na duczach: monster 696, 2x multistrada 1200 , 1199 - także dumnie reprezentowaliśmy naszą markę :D :P Większość ekipy była nastawiona na ostre latanie po winklach (wielu aktywnych zawodników(amatorów)), ja nieco odmiennie - 3 dni jeździłem z grupą ,a pozostałe dni przeznaczyłem na zwiedzanie Andaluzji i punkt obowiązkowy - Gibraltar. Część turystyczną spędzałem w towarzystwie 2 BMW GS , i z dobiegu Adam na 696, Piotrek na intruzie M800,... Ale wrócę do początku - czyli pierwsze 3 dni... było naprawdę ostro ... raz, że motocykle torowe, dwa, to ludzie którzy urządzili sobie "wyścig szczurów". Czyli rywalizowali ze sobą na max... zresztą na "żniwo" nie trzeba było długo czekać : pierwszy dzień 4 motocykle zaliczyły glebę, w drugi 3, w trzeci chyba też 4 (ale nie jestem na 100%pewny- za dużo tego było do liczenia). Nie skromnie powiem, że multistrady dawały czadu - do tego stopnia, że ludziska przecierali oczy ze zdziwienia, że to tak zapier... po zakrętach i tak odchodzi przy wyjściu z zakrętów... :shock: :lol: Myślę, że na tym wyjeżdzie przekonaliśmy minimum 2 osoby do zakupu MTS-a ;) , jak również podczas wieczorowych rozmów niemal jednogłośnie stwierdzono, że w turystyce "Alpejskiej/Hiszpańskiej" Multistrada RZADZI- mimo będących przy rozmowie właścicieli GS-ów, VTR-ek,i innych podobnych maszyn. Co do testu BMW i 1199....moje prywatne zdanie: gość od niedawna na motocyklu (właściciel). Było widać, że jeszcze panigalki nie czuje i się jej boi (podobnie gość z BMW 1000RR- ale ten już wyjeżdżony) . Pejser do celów testowych (a raczej sesji foto) kilka razy się nimi przejechał , ale w moim odczuciu to po 10 km i kilku zakrętach nie pisze się testu , a tym bardziej porównania.... Obserwowałem rozmowę wieczorem osób które były podczas testu i go komentowały: BMW - bardzo narwista w programie "slick", bardzo duży potencjał, super prowadzenie. 1199- mega gang silnika (bezdyskusyjnie najlepszy podczas tego wyjazdu), rewelacyjnie latająca po zakrętach ,poręcznośc niemal roweru :geek: , z dopracowaną elektroniką (DTC), bardzo przewidywalny przy wyjściach z zakrętu i przy nagłym odkręceniu manetki na max... Generalnie z rozmów odniosłem wrażenie, że większość chętnie kupiłaby 1199 , dlatego, że i ładne i obliczalne, bardzo wybaczające błędy bikera, z kolei BMW kupili by tylko na tor... do codziennej jazdy by tego nie nabyli... Generalnie podczas tego i testu i wyjazdu nasunął mi się smutny wniosek : ludzie nie mają właściwie skonfigurowanych zawieszeń i …. nie mają ich ochoty konfigurować . Zarówno w przypadku BMW jak i 1199 zawieszenia była za miękkie (co chyba zostało poruszone w tekście) , i przez pierwsze dni mimo moich sugestii nikt ich nie zmienił – dopiero jak Pejser zmienił ustawienia w panigalce i pokazał jak ten motocykl może się prowadzić to niektóre osoby zaczęły „kombinować”. A różnice są kolosalne (maiłem przykład mojej MTS(wymienione sprężyny) i kolegi (seria) – nie tylko ja zauważyłem różnicę, ale też osoby trzecie (trafiła się grupa ludzi która chętnie się zamieniała maszynami)) – ale to chyba inny już temat. chyba tyle…. Czekam na kolejny wyjazd z MotoRmanią , bo warto… raz, że super organizacja , dwa to finansowo bardzo przystępnie…. ;) :mrgreen: PS: moze Adam wciśnie tez dwa słowa ;)

tylko na torze.... byłem z Motormania na Maladze w Hiszpanii - przez 7 dni ostre latanie po winklach i co???.... i nic - gośc na BMW nie obleciał mojego MTS-a :lol: - na ustawieniu "ulicznym"(BMW) w każdym zakrecie odchodziłem mu jak chciałem (BMka była bardzo zmulona) , w ustawieniu "torowym" klient nie ogarniał sprzetu , bo albo przy wyjściu tył mu wyjeżdzał , albo koło przednie podrywało... żeby było wszystko jasne: BMW ma bardzo duży potencjał , ale nie do wykorzystania w ciasnych zakrętach, silnik generuje potężne parametry , ale nie do wykorzystania w codziennym uzytkowaniu - sprawa trzecia :doświadczenie w prowadzeniu motocykli: nie pochlebiam sobie , bo jestem laikiem/samoukiem , ale gosc od BMW NIE był laikiem - jak ktos ma wątpliwości to zapraszam do artykułu w najnowszym wydaniu Motormanii (porównanie 1199/1000RR).... co do usterek - napiszę z rozgoryczeniem, że miałem MTS 1000 i była super , nic się nie psuło , bardzo trwała, obecna MTS1200 nieststy z jakościa mnie zaskakuje.... niegatywnie ( wątek w multistrada). i bynajmniej nie mam problemów z tym czego się obawiałem - czyli elektryką- tylko ze sprawami mechanicznymi....