Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Zaloguj się, aby obserwować  
were

Odelżone kolo zamachowe 748S

Polecane posty

W końcu znalazłem czas i założyłem lekkie koło zamachowe.

W weekend jak ukrece film, wrzuce go tutaj i poddam audiencji.

 

Ogolnie jest bajera przy kreceniu manetka, a jak jezdzi zobaczymy na wiosne dopiero, chyba ze slonce jeszcze przyswieci okazyjnie.

Generalnie naczytalem sie duzo na temat i postanowilem jakis czas temu sprawdzic rozwiazanie na wlasnej skorze, zwlaszcza, ze do kosztownych bardzo nie nalezy. Tyle samo opinii za jak i przeciw.

 

Jakies przemyslenia u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś więcej opowiedz. Lepiej się wkręca na góre? Co to tak naprawdę daje? Tutaj chyba niewielu doświadczenie ma w tej materii więc opowiadaj.

O ile pamiętam Theo (to od niego?) i Frenci.. Dawaj film i w ogóle. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest koło ode mnie.

Z zaobserwowanych plusów

Szybsza reakcja silnika pod względem zmian prędkości obrotowych.

Płynniejsze oddawanie mocy

 

Z minusów

Odczuwalnie mniejszy moment obrotowy w dolnym zakresie obrotów.

 

Generalnie fajny patent do zastosowania w silnikach z charakterystyką preferującą górny zakres obrotów. W 748 akurat uważam że będzie generalnie in plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie. Jezdze na tym osiem lat i nie pamietam juz jak to bylo z momentem obrotowym, poniewaz podczas zmiany 'FlyWheel' wymienialem takze ukl. wydechowy i ECU. Pamietam jednak, iz bylem pod wrazeniem szybkosci reakcji silnika. Chyba moge polecic. Jednak szczegolna uwage nalezy zwrocic na solidne wklejenie sruby dokrecajacej, poniewaz widzialem dwie odkretki u Niemcow na Torze Poznan. Jakos u mnie trzyma solidnie ( nie powiem Franz gdzie to wymienialem ;) ... sorry Kuzyn za wkretke :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lekkie koło jest na szczęście z racji mniejszej inercji mniej podatne na takie niechciane odkrętki.

Ta nakretka na czopie wału zawsze powinna iść z nową podkładką. O własciwym momencie dokrencania nie wspomnę, mały nie jest generalnie. :twisted:

W testach to 330Nm jest np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z minusów

Odczuwalnie mniejszy moment obrotowy w dolnym zakresie obrotów.

 

Generalnie fajny patent do zastosowania w silnikach z charakterystyką preferującą górny zakres obrotów.

 

:? Czyli to nie dla mnie, wolałbym lepszy dół niż górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

piekna pogoda, a ja bez sprzegla...

 

silnik wkreca sie tak:

tylko vimeo musi jeszcze plik przemielic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Theodor skąd ty wytrzasnąłeś tą wartość 330Nm z jakich testów?Może lepiej byś podał jaki moment dokręcenia zaleca producent oraz jakiego zabezpieczenia do gwintu należy zastosować! Odnośnie krzywej mocy z lekkim kołem zamachowym, to aby się przekonać czy wogóle coś daje należało by dokonać pomiaru na hamowni!Dyskutowanie o tym czy ktoś coś odczuł czy ktoś coś zauważył jest bezwartościowe i absolutnie nieprofesjonalne.Od siebie powiem tyle że jak ktoś zdecyduje się na taki pomiar to będzie rozczarowany wynikiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Theodor skąd ty wytrzasnąłeś tą wartość 330Nm z jakich testów?Może lepiej byś podał jaki moment dokręcenia zaleca producent oraz jakiego zabezpieczenia do gwintu należy zastosować! Odnośnie krzywej mocy z lekkim kołem zamachowym, to aby się przekonać czy wogóle coś daje należało by dokonać pomiaru na hamowni!Dyskutowanie o tym czy ktoś coś odczuł czy ktoś coś zauważył jest bezwartościowe i absolutnie nieprofesjonalne.Od siebie powiem tyle że jak ktoś zdecyduje się na taki pomiar to będzie rozczarowany wynikiem!

 

Śmiesz wątpić w nieomylność mechanika Ducati?

Koło zamachowe powinno być dokręcone z siłą 330Nm ale nie większą jak 346Nm

taką wartość podaje instrukcja z Bolonii dla gwintu M24x1 + klej twardy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Theodor skąd ty wytrzasnąłeś tą wartość 330Nm z jakich testów?!

Proponuję czytać ze zrozumieniem, nie czepiając się słówek. Gdybys starał się zrozumieć całość postu, nie wyrywając słówek z kontekstu wiedziałbyś że TESTA do skrót od TESTASTRETTA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile mi wiadomo to 748 posiada silnik desmoquattro i warto by było podać wartość dla tego typu silnika, skoro tematem jest odelżone koło zamachowe 748s.Pozdrawiam panów mechaników!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Post był odpowiedzią Frencciemu, który to posiada 998. A ten posiada silnik testa.

Po wartość momentów dokręcania dla innych silników i elementów odsyłam do materiałach źródłowych ;)

 

Pozdrawiam również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pozwole sobie poinformować forumowiczów o wartościach momentu dokręcania koła zamachowego w silnikach desmoquattro skoro theodor nie chce się podzielić wiedzą! Ducati 748/916 - 182Nm zabezpieczenie gwintu Loctite 601 lub 603, Ducati 996 - 186Nm - zabezpieczenie gwintu nie jest wymagane.Autorzy książki napraw wydawnictwa bucheli wyczulają na regularne kontrole dokręcania tej nakrętki w silnikach desmoquattro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie jest kwestia niechęci do dzielenia sie wiedzą. Jak ktos potrzebuje pomocy to udzielę jej z chęcią.

Ale nie w formie robienia quizu na forum czy testowania mojej wiedzy przez pierwszego lepszego użytkownika forum.

 

P.S. Zdecydowanie polecam stosowac się do zaleceń producenta zawartych w fabrycznych serwis manualach, a nie odtwórczych opracowaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odtwórcze opracowania od fabrycznych różnią się tym że oprócz identycznych danych rysunków itp.zawierają mnóstwo praktycznych porad, jakich się nie znajdzie w fabrycznym opracowaniu,jest mnóstwo podpowiedzi jak serwisować, naprawiać swój motocykl we własnym zakresie bez posiadania kosztownych narzędzi, np. większość z nich można sobie dorobić w zakładzie ślusarskim za dużo mniejsze pieniądze.

Od wielu lat korzystam z opracowań wydawnictwa bucheli i jakoś jeszcze nigdy na tym źle nie wyszedłem.Dzięki takim opracowaniom mogłem wszystkie swoje motocykle serwisować i naprawiać sam.Oprócz tego że zostaje sporo kasy w kieszeni to satysfakcja gwarantowana.

Dla przykładu za wszystkie prace jakie wykonałem przy swoim Ducati u panów z Warszawy musiał bym zapłacić jakieś 2500 tyś złotych.Czy zrobiłem to gorzej niż oni? Nie sądzę!

Mój wójek św.pamięci wspaniały MECHANIK zawsze powtarzał "Jeśli chcesz aby coś było zrobione naprawde dobrze,zrób to sam!"

 

Pozdrawiam i zachęcam do "dłubania" przy swoich motocyklach we własnym zakresie,one naprawdę" nie gryzą!" Jankes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że takie opracowania pomagają i tego nie neguję. Tym bardziej w Ducati które jest czasem dość specyficzne. A manuale pisane sa w imie zasady " o rzeczach oczywistych nie piszemy"

Mam na myśli konkretne wartości momentów dokrecania czy regulacyjne.

 

W drodze powielania bardzo prawdopodobne sa błędy z tego wynikajace.

 

Inna sprawa że w fabrycznych manualach zdaąają się rażące byki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam i zachęcam do "dłubania" przy swoich motocyklach we własnym zakresie,one naprawdę" nie gryzą!" Jankes.

A gdzie miejsce na hasło "zarób i daj zarobić"? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boa    0

Mój wójek św.pamięci wspaniały MECHANIK zawsze powtarzał "Jeśli chcesz aby coś było zrobione naprawde dobrze,zrób to sam!"

Kiedyś twierdzili, że ziemia jest płaska...

 

W czasach Wujka zapewne tak było. Dziś, nie mogę się z tym zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim przepraszam wszystkich za błedy ortograficzne.Biję się w pierś.

Jeśli chodzi o dawne czasy, to kiedyś ludzie bali się ognia, silników , elektryczności.Teraz ludzie boją się elektroniki.Ogólnie ludzie boją się tego co nieznane.Prawda jest taka że elektronika która pojawiła się w motoryzacji tylko ułatwiła serwisowanie, naprawy pojazdów.Nie ma czego się bać i panikować.Wkrótce na przykładzie swojego Ducati udowodnie forumowiczą że serwisowanie takiego motocykla jak 916-tka to żadna filozofia,że np. ustawienie luzów zaworowych to żadna czarna magia i że każdy mechanik hobbysta jest w stanie to wykonać we własnym zakresie.

Ps.mój wujek nie umarł wcale tak dawno,a o ile się nie mylę od lat 90-tych niewiele się zmieniło jeśli chodzi o motoryzację, nadal stosuje się silniki spalinowe wykorzystujące zjawisko eksplozji.Nie słyszałem aby jakikolwiek motocykl posiadał silnik wykorzystujący zjawisko implozji,silnik plazmowy czy antygrawitacyjny.Chyba że o czymś nie wiem to proszę mnie poprawić z góry dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Imo masz tylko czesciowa racje. Niektorzy poprostu nie musza grzebac w motocyklach i tracic czasu na serwisowanie zamiast np. jezdzic.

Na swoim przykadzie moge powiedziec, ze zima owszem. Ale latem jezeli przyjdzie czas na serwis (staram sie jednak miec wszystko gotowe na sezon) to weekend wole spedzic za kierownica niz grzebac. A urlopu nie bede marnowal na to grzebanie. Drugie, czasem wole dac mechanikowi cos zrobic, a przez ten czas zarobic 2 razy wiecej niz mu zaplace, wykonujac swoj zawod. No ale w PL kazdy chce byc fachowcem od wszystkiego. A potem...........panie ratuj bo cos sie urwalo :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boa    0
...np... "odelżone koło zamachowe...

 

J-999

Za słabo dokręcone, wg Buchela, czy kogo innego :lol:

 

 

 

Janek, dobra riposta :lol:

 

 

ps.w pełni zgadzam się z xxtreme :thumbup:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imo masz tylko czesciowa racje. Niektorzy poprostu nie musza grzebac w motocyklach i tracic czasu na serwisowanie zamiast np. jezdzic.

Na swoim przykadzie moge powiedziec, ze zima owszem. Ale latem jezeli przyjdzie czas na serwis (staram sie jednak miec wszystko gotowe na sezon) to weekend wole spedzic za kierownica niz grzebac. A urlopu nie bede marnowal na to grzebanie. Drugie, czasem wole dac mechanikowi cos zrobic, a przez ten czas zarobic 2 razy wiecej niz mu zaplace, wykonujac swoj zawod. No ale w PL kazdy chce byc fachowcem od wszystkiego. A potem...........panie ratuj bo cos sie urwalo :lol:

 

w pełni Cię popieram. jak tylko mam pieniądze wolę dać zarobić komuś, bo wczesniej czy później te pieniądze i tak wrócą. Lubię pogrzebać przy moto zimą (składanie 748 przede mną) ale mechaniką powinien zajmować sie mechanik a nie budowlaniec i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Zaloguj się, aby obserwować  

×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.