musieli 30 Napisano Grudzień 19, 2011 http://otomoto.pl/ducati-monster-696-05 ... 49619.html M696, jest po lewym szlifie, właściciel z tego co widzę jakoś o tym nie wspomina w ogłoszeniu tylko sprzedaje jako igłę ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martini 34 Napisano Grudzień 19, 2011 No tak, lewa strona ewidentnie ukryta... cFaniak... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
77royal 0 Napisano Grudzień 19, 2011 no ale Szlif nie mieści sie chyba w określeniu wypadek. Jeśli został dobrze naprawiony to maszyna jest w pełni wartościowa. Co do opisu samego moto to sprzedający podrasował trochę rzeczywistość z tymi zegarami z 1098 :D ale to to przecież pikuś... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gregski 0 Napisano Grudzień 20, 2011 no ale Szlif nie mieści sie chyba w określeniu wypadek. to jest tak jak ze slawnym kiedys ogloszeniem o sprzedazy auta " sprzedam BeEMke stan idealny jedynie dwie rysy ................................................................. po pociagu :o :o " do konca nie wiesz jaki to byl szlif i czy tylko szlif a zreszta sam sprzedajacy prosi sie o serie pytan ukrywajac lewa strone motocykla Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
desmoto 0 Napisano Grudzień 20, 2011 Mhm...ze zdjęć to wynika jednoznacznie iż celem całej sesji był domek...to właśnie nim właściciel chce się pochwalić..i w tym całym zafascynowaniu zapomniał przestawić motor...a z tej pozycji lewa strona nie mogła być uwieczniona ponieważ za płotem stał sąsiad..a kawał z niego brzydkiego ci.la :lol: A tak na serio to mało już teraz uczciwych ludzi,to przykre ale większość sprzedających stara się ukryć,przy maskować ,przy pudrować..tak to bywa gdy chęć zysku bierze głowę nad wszystkim :cry: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
musieli 30 Napisano Grudzień 20, 2011 no ale Szlif nie mieści sie chyba w określeniu wypadek. Jeśli został dobrze naprawiony to maszyna jest w pełni wartościowa Tu masz w pełni rację. Ale jak gość mnie pyta czy nie mam kawałka "rączki sprzęgła" (chodziło o klamkę) czy nawet połamanego seta lewego, bo jemu brakuje kawałka i jak bym miał to on by już sobie z dwóch zrobił całość :lol: No to fachowość tej naprawy pozostaje pod pewnym znakiem zapytania ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ducafil 10 Napisano Grudzień 20, 2011 no brak słow normalnie,ale ciekawe malowanie. pierwszy raz widzę. druciarstwo do potęgi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krl 0 Napisano Grudzień 20, 2011 Gościowi to by się przydał kawałek mózgu bo jak widać ma jakiś brak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KGr 1 Napisano Grudzień 20, 2011 no brak słow normalnie,ale ciekawe malowanie. pierwszy raz widzę. druciarstwo do potęgi Color Therapy, czy jakos tak sie to nazywalo, bylo dostepne jako akcesoryjne z katalogu dodatkow do nowych potworkow razem z innymi malowaniami historycznymi, walacymi po oczach rozami i rossi replica. Mi sie najbardziej podobalo z nich malowanie "Darmah" (czarne ze zlotymi akcentami). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grants 0 Napisano Grudzień 20, 2011 jedziesz 500 km i okazuje sie ze po glebie a przez telefon panie igla :x ahh przerabialem to niejednokrotnie pytanie po co chowac cos co i tak przy ogledzinach wyjdzie jak na tacy ?? glupota Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gregski 0 Napisano Grudzień 20, 2011 ciekawe malowanie to jest Imola 72 tu masz wiecej pomyslow w tym temacie http://www.ducati.com/monster_art/colour_schemes.do Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
luzak666 0 Napisano Grudzień 20, 2011 Naprawdę często trzeba mieć sokoli wzrok, żeby się nie wjeb.. na minę. Nawet jak się człowiek nieźle zna to niektóre rzeczy można sprawdzić tylko rozbierając moto na części. Czasem warto dołożyć trochę i kupić nowe, albo z wiadomego pochodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KGr 1 Napisano Grudzień 20, 2011 jedziesz 500 km i okazuje sie ze po glebie a przez telefon panie igla :x ahh przerabialem to niejednokrotnie pytanie po co chowac cos co i tak przy ogledzinach wyjdzie jak na tacy ?? glupota Bo moze skoro przyjedziesz 500 kilometrow z kasa w kieszeni to stwierdzisz "trudno, nie po to jechalem tyle km zeby wracac z pustymi rekami" a moze liczy ze przyjedzie laik (np taki jak ja) i nie zwroci uwagi ze to byl dzwon, a nie "przy niewielkiej predkosci jedyny wlasciciel, niemiecki emeryt, przewrocil go w garazu jak z kosciola wracal"? Kto to wie - wszyscy tak robia wiec pewnie dziala... :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martini 34 Napisano Grudzień 20, 2011 no ale Szlif nie mieści sie chyba w określeniu wypadek. Jeśli został dobrze naprawiony to maszyna jest w pełni wartościowa Tu masz w pełni rację. Ale jak gość mnie pyta czy nie mam kawałka "rączki sprzęgła" (chodziło o klamkę) czy nawet połamanego seta lewego, bo jemu brakuje kawałka i jak bym miał to on by już sobie z dwóch zrobił całość :lol: No to fachowość tej naprawy pozostaje pod pewnym znakiem zapytania ;) No wiesz, może akurat robili mu centralne w domu... :lol: Fachowiec od lutowania pod ręką, no i tanio robi, a nowe części takie drogie, więc poco się strać by było porządnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach