Ducati Monster 1100 EVO Vs. Triumph Speed Triple

[makaron 0]

http://www.motorcyclistonline.com/compa ... index.html

[luzak666 0]

Ducati vs Triumph. Wynik może być tylko jeden... BMW ! Zwycięzca wszystkich testów motorradu. A tak poważnie to właśnie te dwa modele brałem pod uwagę i wygrało właśnie EVO. Co do artykułu to mogło wygrać tylko Ducati :mrgreen:

[makaron 0]

CHWALMY PANA!

[luzak666 0]

Amen :twisted:

[miki 19]

Fajny test, ale u mnie werdykt był inny. Przede wszystkim każdy z nich ma silniki o innej charakterystyce. Rożnica w mocy to 40 KM. Natomiast różnica w masie to 45 kg. Dla mnie Speed to straszny wariat ( i takiego szukałem) - jak na razie, się jeszcze nie znudził.

[luzak666 0]

Bo właściwsze byłoby porównanie Speeda do małego Streetfightera. Ale dziennikarze zrobili takie. To nie tylko masa czy moc. To także silnik chłodzony cieczą vs chłodzony powietrzem. Poza tym z tego co pamiętam to jak się przymierzałem to tylna zębatka wydała mi się większa niż u modeli konkurencji i pewnie stąd ta fenomenalna zdolność speeda do sprintu i wheeli ( oprócz mocnego silnika ). Ja wybrałem włoszczyznę :mrgreen:

[miki 19]

Dosłownie bliżej mu do Streetfightera - 848 (jeszcze nie było mi dane go ujeżdżać). Inny moment, a przed wszystkim w Speedzie krzywa jest prosta jak strzała. Jak dla mnie Ducat jak zawsze ma super lekkość. A ja rozbudowuje swoją flotę ;-) i trochę mieszam.

[musieli 30]

Faktem jest, że speed triple był pierwszym fabrycznym golasem z wiosłem. I muszę powiedzieć, że gdyby w GB nie było tak zimno i wilgotno to mieli by ze mnie kolejnego oddanego fana marki. Dźwięk rzędowej 3ki kręcącej się w wysokie rewiry przyprawia mnie o zawrót głowy. Może jeszcze przyjdzie czas...

[luzak666 0]

Ja biłem się trochę z myślami... Ale jednak włoski styl i sportowa tradycja wzięły górę. Dźwięk w jednym i drugim przypadku miodzio z tą różnicą, że Monster brzmi na niższych obrotach lepiej. Z kolei Triumph tak jak napisałeś na wysokich obrotach robi piekło! Arrow robi do niego świetny wydech na jedną stronę. Cóż co komu leży. Ja jak usiadłem na Monsterze to zapomniałem o Triumphie :twisted:

[77royal 0]

Co prawda to prawda speed triple to niesamowity motocykl. Krzywa mocy wręcz ideał jak od linijki ... Ze świateł katapultował zawsze jako pierwszy i do puki na budziku nie pokazało sie 200 to mało kto miał szanse. Do tego konstrukcja bezawaryjna.

To pierwszy seryjny streefighter jaki wyprodukowano. Wcześniejsze modele znacznie fajniejsze. Wolałem klasyczne okrągłe podwójne lampy...

Kilkadziesiąt tysi było mi dane nawinąć na 955i

Dobry Kuń...

[Misiek 0]

Mam drobne porównanie co prawda starsze Ducati i starszy Triumph, ale każdy ma swoje + i -.

 

Ciężko porównywać oba motocykle do Siebie. Bardzo dużo różnic.

 

Jednak jeśli chodzi o trochę starsze motocykle wybrałem Triumpha i nie żałuję.

Może kiedyś jak uda mi się sprzedać to co mam wrócę do Ducati ale będzie to coś do 100KM na miasto i bez szaleństwa.

 

Rzędowe 3 cylindry kręcące się do 10000 rpm dają niesamowity dźwięk, aczkolwiek dźwięk V2 burzy wszystko.

[luzak666 0]

Uwierz mi, że tymi 100 koniami w L-Twinie można poszaleć nie tylko w mieście :mrgreen:

[Misiek 0]

Miałem przyjemność jazdy 1000DS - moment obrotowy ze startu niesamowity.

955i ożywa powyżej 3000rpm.

Ale i tak zdecydowanie lepiej odczuwalny jak w 900SS czy S4R.

[miki 19]

Nie musisz mi udowadniać zalet swojego M1100 - znam dobrze (miałem go kilka tygodni w Niemczech). Tylko to bardziej dyskusja między czy fajniejsza jest ładna brunetka, czy ładna blondynka. Dlatego napisałem że to zupełnie inne moto - które trudno porównywać, inne konie mechaniczne.