Ducati Monster 600, 2001, Wólka Radzymińska

[murdoc 0]

Tak jak już wspominałem w temacie przywitań, chodzi za mną Monster... Zauważyłem, że od jakiegoś czasu wisi sobie ogłoszenie tego oto egzemplarza:

 

http://otomoto.pl/ducati-monster-600-M3399790.html

 

Ktoś go może oglądał/zna? Ewentualnie proszę o wnikliwą analizę zdjęć ;)

 

Taki to trochę Monster-Frankenstein poskładany z różnych części i z brakami tu i tam, ale ogólnie chyba wypada całkiem nieźle ;) Przynajmniej finansowo jest znośny dla mojego budżetu... Czy jest sens w ogóle szukać egzemplarzy za ~7,5k?

[morham 0]

Co do ogłoszenia:

 

- kierownica wymieniona

- lampa przód - wymieniona

- lampa tył - wtf is that?

- tłumiki - omg - db, że nie wpadłem na taki pomysł...

- kierunki przód - tył

 

Porządnie bym go sprawdził bo wygląda lekko tragicznie i mam wrażenie, że z tych 7,5k może się zrobić równie db 10k - więc może lepiej pooszczędzać i coś lepszego kupić?

 

Ale - jak masz blisko i mechanika który temat ogarnia - szukaj...

 

Ewentualnie obadaj toto - wygląda nieco ciekawiej ale trza by go na żywo zobaczyć:

 

http://allegro.pl/ducati-monster-750-i2923941520.html

[martini 34]

A więc, wandal zniszczył mu liczniki, rozkmińmy to:

 

Moto ma skrócone wydech, amputowano jakieś 8-10cm, akurat cześć, która przy wywrotce zostaje mocno porysowana...

pomalowano sety przypadek? kierownica jest również w innym kolorze, do tego dziwna tylna lampa, kierunki, lusterka.

 

A może się bez sensu czepiam szczegółów...

A możne wandal miał na imię Gleba...

[murdoc 0]

oook, dzięki wielkie za opinie :)

 

w takim razie odpuszczam temat bo za dużo w nim "ale". Nie napinam się i cierpliwie czekam na coś sensownego. Niestety Będzin jest trochę za daleko :/

[bialy114 1]

A więc, wandal zniszczył mu liczniki, rozkmińmy to:

 

Moto ma skrócone wydech, amputowano jakieś 8-10cm, akurat cześć, która przy wywrotce zostaje mocno porysowana...

pomalowano sety przypadek? kierownica jest również w innym kolorze, do tego dziwna tylna lampa, kierunki, lusterka.

 

A może się bez sensu czepiam szczegółów...

A możne wandal miał na imię Gleba...

 

Dorzuciłbym jeszcze:

Zmienione podnóżki pasażera

Leciutko (ale zawsze) obdarte siedzisko po prawej stronie

Nieoryginalne mocowania wydechów w setach (również po prawej - lewa oryginał, tyle, że pomalowany na ten sraczkowato-jajeczny kolorek :crazy: )

Brak lewego :shock: :roll: boczku pod siedziskiem

Dźwignia zmiany biegów pokrzywiona w jakieś dziwne "S"

 

Wniosek: (naciągany ;) ) - leżał !!

 

Co więcej...

Może tylko mi się wydaje, ale tylna opona zjechana środkiem, co może być skutkiem częstego palenia gumy.

Tylna zębatka wielkości pizzy - nie wiem, czy aż tak wielka jest, czy tylko mi się wydaje - a to z kolei fajne przy stawianiu "na koło".

Wniosek nr 2 (jeszcze bardziej naciągany :lol: ) - moto było użytkowane do popisów: palenie laczka, wstawało na koło (a w związku z tym często też opadało wprost na łożysko główki ramy :lol: )

 

Ta 750-ka z linku morham'a wygląda zdecydowanie lepiej

[Alfone 0]

Lewego ciężarka kierownicy też nie ma. Praw osłonka pod siedziskiem przerysowana więc 100%, że miał szlifa, albo coś więcej bo tych braków troszkę jest.

 

Swoją drogą wstyd się pokazywać takim wybrakowanym moto :P

[Redjasper 53]

nie wiem czy to efekt słońca, czy co, ale chyba również pokrywa sprzęgła jest wymieniona.

 

A czy wersje z jedną tarczą nie były tylko dark?

[musieli 30]

Taka mała offtop-owa dygresja.

 

Możliwe, że wszystko ktoś zrobił sam wg własnego gustu (bądź jego braku, ale o tym się nie dyskutuje). Niemniej jednak postrzegamy to jako podejrzaną sprawę. Do czego zmierzam - jak drogocenne może być dokumentowanie na forum dokonywanych przez siebie modyfikacji własnej maszyny - zawsze zostaje ślad, że nie uczyniła tego konieczność naprawy po glebie, a własna inwencja twórcza ;-)

[martini 34]

Taka mała offtop-owa dygresja.

 

Możliwe, że wszystko ktoś zrobił sam wg własnego gustu (bądź jego braku, ale o tym się nie dyskutuje). Niemniej jednak postrzegamy to jako podejrzaną sprawę. Do czego zmierzam - jak drogocenne może być dokumentowanie na forum dokonywanych przez siebie modyfikacji własnej maszyny - zawsze zostaje ślad, że nie uczyniła tego konieczność naprawy po glebie, a własna inwencja twórcza ;-)

 

Dlatego u mnie pojawiła się sugestia, może tak, może nie. :)

A wszystko co robię wbijam w tekst i foty na forum :)

[bialy114 1]

Moje wnioski również określiłem jako "naciągane".

Z drugiej jednak strony co innego "ogłoszenie znalezione", a co innego maszyna "od nas", gdzie historia na forum jest najczęściej do wglądu.

Nawet jeśli moto jest "niezrzeszone" to nie wyklucza możliwości prowadzenia dokumentacji, np. zdjęciowej przez samego właściciela.

Myślę, że jeden telefon i zainteresowany będzie mądrzejszy o nowe wiadomości.

To co mamy wyżej, to tylko "gdybanie". ;)

[murdoc 0]

No to uzbierało się tych wad... teraz mi w ogóle wstyd, że pokazałem coś takiego :mrgreen:

[morham 0]

Ja także napisałem iż trza by go sprawdzić - wskazując punkty podejrzane na tyle na ile widzę...

 

I Musieli ma rację - zawsze to inaczej wygląda udokumentowane...