wwk 0 Napisano Wrzesień 17, 2013 Kupiłem 748, z przeznaczeniem na tor, trochę dziadek, ale do nauki powinien wystarczyć. Początkowo plan był na monstera, ale brak mi na razie umiejętności i mocowo mnie zdecydowanie przerasta :) Plan - doprowadzić 748 do stanu używalności, czas - zima. 748 gdzieś się tu już przewijało po forum, był to motocykl spiętego, potem langusty. Teraz jest mój, rok '98 (czyli ma 15 lat) silnik z 2001 roku, czyli duży alternator :) Tak wyglądał w dniu zakupu: Plan był na szybki serwis, ale po zmierzeniu luzów na otwierających krzywkach trochę ręce opadły. Z 8 tylko 1 w tolerancji. Dostęp do zamykających jest prze*****any - inaczej tego nie można nazwać. Założenie jest takie, aby wymienić wszystkie zamki, a nastepnie mierzyć luzy plus zrobić inspekcję dźwigienek w celu weryfikacji ich zurzycia. Szybka decyzja wyciągamy silnik z ramy. Wieczór w garażu Bardzo nie lubię brudnych motocykli więc potrzebne było kompleksowe mycie. Obecnie lista części do zamówienia puchnie. Przy myciu wahacza okazało się, że jego łożyskowanie jest kupą złomu i wszystko trzeba wymieniać. A dziś cały śmierdzę naftą i jak tu w biurze wysiedzieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
delta81 0 Napisano Wrzesień 17, 2013 Kupiłem 748, z przeznaczeniem na tor, trochę dziadek, ale do nauki powinien wystarczyć. Graty, dobry wybór. Powodzenia w reanimacji, będę kibicował! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
theodor 2 Napisano Wrzesień 17, 2013 Kurczę, pamiętam ten motocykl gdy należał do Spiętego. I powiem szczerze że jest dla mnie zaskoczeniem że to ten egzemplarz. Był naprawdę pięknie utrzymaną maszyną. Jak można tak zapuścić i zaniedbać motocykl. Powodzenia i bezkompromisowości w ożywianiu. :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wwk 0 Napisano Wrzesień 17, 2013 Kurczę, pamiętam ten motocykl gdy należał do Spiętego. I powiem szczerze że jest dla mnie zaskoczeniem że to ten egzemplarz. Był naprawdę pięknie utrzymaną maszyną. Jak można tak zapuścić i zaniedbać motocykl. Powodzenia i bezkompromisowości w ożywianiu. :D Będzie miał drugą młodość ;) Kusi mnie, żeby silnik rozpołowić, tylko nie wiem czy jest sens i co to da. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
theodor 2 Napisano Wrzesień 17, 2013 Rozkładaliśmy kiedyś silnik 996 Musielego, głównym założeniem było usunięcie wycieku spomiędzy połówek bloku, a tymczasem okazało się że wkręcany "brok" zaślepiający kanał olejowy w przeciwwadze wału korbowego był na skraju wykręcenia się. Jeśli masz silnik na wierzchu i jak rozmawialiśmy i tak chcesz demontować "górę" silnika to rozpołowienie silnika to już żadna praca. Przygotuj się na opór ze strony koła zębatego pierwotnego przeniesienia napędu osadzonego na wale. Nawet dedykowany ściągacz nie gwarantuje łatwego sukcesu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pablo 0 Napisano Wrzesień 17, 2013 Wojtek, gratuluję zakupu. Znając Ciebie, wiem, że motocykl będzie jak nowy. Cieszę się, że częściej będziemy widywać się na torze ;) Przy okazji jeszcze raz dziękuję za remaping ECU do 11-ki Prendiego, świetna robota :) Theo ma rację, jak można tak zmasakrować motocykl... ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
musieli 30 Napisano Wrzesień 17, 2013 Wwk - dłubnij go do końca. U mnie wspomniany brok już ocierał się o karter ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wwk 0 Napisano Wrzesień 19, 2013 Mała rzecz a cieszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bagi 0 Napisano Wrzesień 19, 2013 Mała rzecz a cieszy No i zaczęło się :-) Znowu zrobisz z tego sprzętu lukstorpedę. Podziwiam Twoje podejście do tematu, gratuluję i powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
were 0 Napisano Wrzesień 19, 2013 Mała rzecz a cieszy :D ekstra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wwk 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 (edytowany) Ściągnąłem głowice, cylindry i tłoki. Teraz jest "czarna dziura": Teraz mogę to w końcu wyregulować jak należy. Nie wiem kto projektował desmoquattro ale dostęp serwisowy jest.... trudny.... a jak to siedzi wszystko w ramie to trzeba chyba mieć trzy nadgarstki w ręce i palce małego dziecka. a i poko pomalowałem i dorobiłem zadupek mono :) Edytowano Wrzesień 24, 2013 przez wwk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
delta81 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 no i co tam w jakim stanie góra? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wwk 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 no i co tam w jakim stanie góra? Spodziewałem się, że będzie gorzej. Najważniejsze dźwigienki wydają się ok. Z enzo musimy je jakoś wyciągnąć z głowicy pewnie w tygodniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
enZo 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 Jak widać na zdjęciu moje paluchy nie wyglądają jak dziecka ale faktycznie zmierzyć luz zamykający przez okienka jest naprawdę trudno i nie wiem jak można tego dokonać mając silnik w ramie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
klekot999 29 Napisano Wrzesień 24, 2013 Powodzenia w wyciąganiu osiek dźwigienek, będzie potrzebna Wam anielska cierpliwość... Pozdr. J-999 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marekst4s 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 Też mnie to czeka i już się boję. Trzymam kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
klekot999 29 Napisano Wrzesień 24, 2013 Mogę podpowiedzieć, ale na priva bo to stary sposób dawnych mechaników, a nie jakieśtam nowoczesne wyciągaczki :mrgreen: Pozdr. J-999 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
theodor 2 Napisano Wrzesień 24, 2013 Nie róbcie magii z czegoś normalnego. Demontaż dźwigienek w desmoquattro to żadna wiedza tajemna, ani żadna niezwykle trudna umiejętność. Jak do wszystkiego trzeba mieć wiedzę i narzędzia. Zresztą wystarczy śróba M5 i klucz nasadowy by je zdemontować, więc nie demonizujmy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wwk 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 Ja tam nie mam obaw :) W końcu to tylko głowica, przy zachowaniu zdrowego rozsądku wszystko da się zrobić. Z narzędzi do 748 dorobiłem klucz do przykrecania głowicy, klucz do odkręcania wałków i zamierzam pożyczyć klucz od pitera748 klucz do zablokowania sprzęgła. Nie widzę potrzeby innych, specjalistycznych, narzędzi na dzień dzisiejszy (może się to zmienić w przyszłości - tego nie wykluczam). Pewnie do timingu stopkę do zegara będę musiał zrobić jeszcze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marekst4s 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 Straszne druciarstwo, ale jak się coś potrzebuje na szybko to nie ma czasu na estetykę. Działa wyśmienicie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
musieli 30 Napisano Wrzesień 24, 2013 Wwk - ten throttle cam gear ma jedną zasadniczą wadę - rollgaz, mimo że ma krótszy skok, zaczyna niestety chodzić dosyć ciężko... Dlatego jestem zwolennikiem krótkich rollgazów z prawdziwego zdarzenia ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
theodor 2 Napisano Wrzesień 24, 2013 Krótki rollgaz uzyskuję się dzięki przełożeniu mechanicznemu, inaczej mówiąc różnicy średnic. tego się nie oszuka, im większa różnica, tym więcej "siły" trzeba włożyć w obrót manetki. Jedyna rada to zmiana twardości sprężyny powrotnej przepustnicy. Pomijam kwestie oporów wynikających z tarcia, bo prawdę mówiąc rollgazu łożyskowanego na rurze kierownicy na oczy w życiu nie widziałem i nie wiem jak to w praktyce wygląda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wwk 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 Wwk - ten throttle cam gear ma jedną zasadniczą wadę - rollgaz, mimo że ma krótszy skok, zaczyna niestety chodzić dosyć ciężko... Dlatego jestem zwolennikiem krótkich rollgazów z prawdziwego zdarzenia ;-) Wiem, tu na razie jest wersja budżet ;) ponadto jest to torówka więc liczę się z glebami (na razie jestem marnym motocyklistą) w razie w. Uszkodzę stary roll gaz (mam 2 zapasowe na półce) a nie część za xxxx zł. Jak się nauczę jeździć, zbuduję "na bogato" ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
theodor 2 Napisano Wrzesień 24, 2013 a znaczy skrót D.I.Y. ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wwk 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 Do It Yourself (zrób to sam) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach