Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Polecane posty

Mam następne pytanie. Mam Ducati Diavel 2016 które to posiada fabryczny alarm. Po rozładowaniu się akumulatora alarm przestał działać. Sprawdziłem wszystkie połączenia , bezpieczniki, wymieniłem baterię w pilocie i nic. Może ktoś miał podobny przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisz coś więcej o tym alarmie - co wiesz (ma pilota czy nie, zdjęcie pilota, zdjęcie alarmu jeśli jest on pod siedzeniem, itp). Bo w różnych modelach i rocznikach Ducati montowało różne bardzo modele alarmów.

Być może:

1. alarm zresetował się do ustawień fabrycznych i trzeba go "aktywować" bo aktualnie jest może i działający, ale domyślnie skonfigurowany by się nie uzbrajał automatycznie (jeśli to taki model alarmu...),

2. ECU utraciło jakąś konfigurację dla tego alarmu - w nowszych modelach nie wystarczy czasami podłączyć alarm od instalacji ale trzeba komputerem Ducati (serwis raczej) "aktywować alarm w ECU motocykla". Tak miałem w Diavel 1260 i fabryczny alarm Ducati (a do tego pierwsza procedura aktywacji coś nie do końca się udała i alarm się uzbrajał i działał, ale nie mrugał kierunkami sygnalizujące uzbrajanie/rozbrajanie... Poprawka w serwisie Ducati (link do jakiegoś softu Ducati i połaczenie online do farbryki) poskutkował.

Ale jak rozpoznamy model alarmu (to zwykle są alarmy firm trzecich z niewielkimi/żadnymi modyfikacjami oprogramowania alarmu, więc instrukcja od takiego alaramu "bez logo Ducati" może coś wyjaśnić.

LWG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

OK. Weryfikując dokładnie instrukcję od podobnego alarmu (stawiam, że to ten sam, ale czasami coś tam się mogą różnić oprogramowaniem w wersjach robionych dla Ducati i dla różnych modeli moto) nie widzę nic po stronie alarmu co mogło by wymagać jakiejś specjalnej aktywacji. O niczym takim instrukcja nie wspomina,

Ale taki sam/podobny alarm montował mi też serwis Ducati do nowszego Diavela i wg ich zapewnień wymagana była "aktywacja/konfiguracja" w komputerze Diavela. Podłączali online do jakiegoś systemu Ducati by to wykonać. Nie widziałem detali, ale coś w laptopie klikali z moto na kablu. Musiałem jechać do nich drugi raz bo nie działały kierunki przy uzbrajaniu. Kontaktowałem się nawet z fabryką i twierdzili, że nic innego poza aktywacją przez serwis nie ma i żeby serwis zrobił to ponownie. Pomogło.

Tak, że w Diavelu 1260 potrzebna była jakaś procedura aktywacji w ECU - może w Twoim modelu też coś takiego jest i przy całkowitym rozładowaniu akumulatora taka konfiguracja się skasowała? To tylko spekulacja i w sumie sam w nią za bardzo nie wierzę bo zapisy w ECU raczej są trwałe a nie pootrzymywane akumulatorem" ;)

Drugi trop jaki przychodzi mi do głowy - te alarmy mają akumulator podtrzymujący wbudowany. Jeśli alarm był uzbrojony i akumulator motocykla się poważnie rozładował i alarm zasilał się przez jakiś czas z własnego akumulatora, który mógł zostać tak głęboko rozładowany, że uległ uszkodzeniu i teraz alarm próbuje najpierw naładować swój akumulator buforowy zanim zacznie działać poprawnie, ale nie może tego zrobić bo akumulator jest padnięty... To tez taka samo teoria bo tego typu urządzenie powinno przewidywać takie sytuacje i mieć stosowne zabezpieczenia konstrukcyjne no i producent nic nie wspomina o efekcie głębokiego rozładowania i jakiś problemach z tym związanych a instrukcji.

Jest jeszcze jeden detal - czy działają Ci światła hamulców ? :) Dziwnie brzmi, ale alarm używa sygnału KeyOn, który dodatkowo pozwala działać też światłom hamulca i dostarczany jest przez wspólny bezpiecznik (przynajmniej w Diavelu Gen1 tak jest...) więc awaria tego bezpiecznika mogła by zaszkodzić alarmowi w jakimś zakresie (to nie jest jedyne zasilanie alarmu ale sygnał włączenie moto używany do wielu celów przez alarm). To bezpiecznik 7,5A w jednej ze skrzynek pod siedzeniem - pozycja 2 w prawej skrzynce).

Samo zasilanie alarmu jest dość bezpośrednie z AKU (przez wspólny bezpiecznik całego moto), więc jeśli moto działa to alarm ma zasilanie.

Nie wiem czy opisujesz całą historię co się działo przed awarią alarmu więc niestety nie mam więcej pomysłów :)

Zakładam (dopowiadam sobie), że moto działa, a jedyne co dostrzegasz to brak możliwości uzbrojenia alarmu czyli nie widzisz nic (miganie kierunków i/lub strzałek na wyświetlaczu moto) i nie słyszysz (zero dźwięków syreny alarmu).

Ponieważ sygnały używane przez ECU we współpracy z alarmem są raczej "informacyjne" dla ECU (żeby np. migał strzałkami kierunków lub dezaktywował immobilizer) to jakieś działanie alarmu powinno być osiągalne TYLKO we współpracy z pilotem (jakieś uzbrajanie przykładowo).

Stawiam więc, raczej na awarię alarmu (może jego akumulator, bo to jest NiMH typ, który nie znosi dobrze głębokiego rozładowania a nie wiem czy i jak Włosi z Patroline się zabezpieczyli przed tym konstrukcyjnie :) Czasami zasilanie z podtrzymaniem akumulatorowym robi się tak, że zewnętrzne zasilanie ładuje akumulator buforowy w urządzeniu a elektronika wewnętrzna zasila się "z akumulatora buforowego" by mieć cały czas zasilanie nawet przy utracie tego zewnętrznego. Wtedy uwalony akumulatorek w alarmie, który nie daje się naładować powstrzymywał by elektronikę alarmu od działania. To na szczęście łatwe do naprawy przez wymianę akumulatorka w alarmie (daj d0 jakiegoś serwisu RTV nawet albo zaprzyjaźnionego elektronika).
Konstrukcyjnie ten alarm może leżeć na półce i nie rozładowuje wewnętrznego akumulatorka, ALE jeśli się go wepnie do instalacji to aktywuje się to podtrzymanie zasilania i alarm zasila się STALE i używa tego akumulatorka. Gdy padł Ci akumulator moto i przed dłużysz czas nie było tam zasilania to alarm ciągle chciał działać i być może wykończył swój buforowy akumulatorek.

No ale to tylko moje inżynierskie spekulacje :) Może Ci coś pomogą.

LWG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam

Motocykl nigdy nie miał żadnych przygód , ma oryginalny przebieg z trasy 9 tysięcy km który sam zrobiłem. W tamtym sezonie nie wyjechałem ani razu. Mimo tego że motor przepalałem to i tak akumulator padł. Alarm działał po włączeniu pilotem. Środkowa kontrolka czerwona mrugała około dwóch dni , po tym czasie kontrolka przestawała mrugać a alarm przechodził w stan czuwania. Po rozładowaniu się akumulatora (nie do zera bo kontrolki świeciły) alarm przestał reagować na pilota. Wymieniłem baterię w pilocie i nic. Rozkręciłem to pudełko od alarmu pod siedzeniem i nie ma tam żadnego akumulatorka podtrzymującego, bo też myślałem że on zaliczył padaczkę. Prawdopodobnie będę musiał pojechać do "specjalistów" do Ducati dwieście kilometrów mam najbliżej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... To ciekawe, że nie widziałeś po otwarciu amulatorka...

Wg instrukcji Ducati (co prawda do Diavel 2015 ale nie spodziewam się, że Diavel 2016 dostał inny znacząco alarm):

"Backup battery power
The antitheft system is equipped with internal batteries that guarantee its operation even when the power supply cable connected to the vehicle's battery is intertrupted."

Te alarmy produkuje dla Ducati Patroline i ich alarmy mają zawsze zasilanie wewnętrzne.
Wg mnie coś źle patrzyłeś :)

LWG

96680351A-instructions.pdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam zdjęcia :) odkręciłem jeszcze plastikową osłonę pod alarmem bo myślałem że może tam jest schowany jakiś akku. Po podłączeniu  alarmu do wtyczki do której dochodzi osiem przewodów zaświeca się na krótko czerwona środkowa kontrolka na zegarach motocykla. Ta sama kontrolka mrugała gdy alarm był uruchomiony i się załączał. Czyli jakiś sygnał jest jednak pilot nie załącza alarmu :( . Dodam że akumulator mam nowy taki jaki był fabrycznie YUASA.

Zobacz zdjęcia.

IMG_20200618_173824.jpg

IMG_20200618_173856.jpg

IMG_20200618_174116.jpg

IMG_20200618_174124.jpg

IMG_20200618_174135.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie jakiś Bida Alarm to jest :( Wyglada ze Ducati zamówiła super łow cost wersje by sprzedać ja za 3x drożej. Porażka jakaś. Co to za alarm co odłączysz od zasilania moto i alarm cichnie?! Albo odłączysz akumulator motocykla i alarm rozbrojony??? Albo pare innych „sposobów” i alarm milczy? Do du...y z takim alarmem. 
Masz racje i ja tez na zdjęciach  nie widzę podtrzymania zasilania w module alarmu.

Jesli nic więcej w moto i alarmie nie było przerabiane to nie mam już pomysłu dla Ciebie innego.

Od samego rozładowania akumulatora nie bardzo pasuje mi by elektronik padła. A może próbowałeś go ładować jakimś sprzętem niezbyt dedykowanym? Jakieś większe napięcie ładowania ... to pogłoska by ewentualnie alarmowi zaszkodzić (choć to słaba teoria...). Przy mocno rozradowanych Aku czasami stosuje się strategie większego napięcia by cofnąć zasiarczenie elektrod, ale to nie są tragicznie większe napięcia (Raczej koło 2V więcej) i nie powinno to „zabić” alarmu.

Sorry, skończył mi się pomysły na razie :(

Jak coś ustalisz to wrzuć dwa słowa a wszyscy się coś nauczymy.

LWG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DARc zbyt dużo oczekiwania masz co do tego małego pudełeczka - w innych markach jest podobnie. To tylko piszczałka i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 hours ago, miki said:

DARc zbyt dużo oczekiwania masz co do tego małego pudełeczka - w innych markach jest podobnie. To tylko piszczałka i nic więcej.

Czemu zbyt duże oczekiwania? Różne wersje mają programowalne funkcje i one nawet działają (sam ich używam) więc nie wiemy czemu takie podsumowanie moich oczekiwań :)

Ten alarm ma ustawianie czułości, ustawianie awaryjnego kodu wyłączenia alarmy bez pilota, a nawet funkcję przypominania, że nie wyłączyłeś kierunkowskazu po zakręcie ;)

Tak, że to NIE JEST tylko piszczałka....

Samo Ducati w manualu do tego alarmu (lub BARDZO podobnego dla Diavela 2015) twierdzi, że alarm ma własne podtrzymanie bateryjne nawet pod odcięciu zasilania z zewnątrz.

Ja w modelu dla Diavela 2013 nie miałem pilotów bo alarm współpracował z instalacją motocykla tak, że sam się uzbrajał przy wyłączaniu motocykla i się rozbrajał przy jego włączaniu, ale z dokumentacji do tego alarmu też wynika (dokumentacja Ducati), że ma baterię wewnętrzną.

Mam jeszcze ze 2-3 inne PDF do alarmów Ducati od innych modeli i WSZĘDZIE jest zapewnienie o baterii podtrzymującej alarm.

No i producent tego alarmu (Patroline) w swoich wersjach "nie dla Ducati" tez zawsze miał wewnętrzne podtrzymanie bateryjne.

To w sumie rynkowy standard :)

To co pokazał w środku Peters30 mnie zaskoczyło.

LWG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony


×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.