Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Zaloguj się, aby obserwować  
franek

999 Pierwsze Starcie

Polecane posty

27.03.2010 Sobota. Poranek.

Wstałem wcześnie, rzut oka za okno- mokro. Nie jest dobrze, myślę. Odpalam kompa, czytam prognozy pogody, wszędzie piszą, że ma padać. Nic to- myślę, to już postanowione- dziś odbieram Primadonnę :!:

Wyciągam z szafy ciuchy. Termobielizna, spodnie, kurtka, rękawice, kask.

Czekam na transport, co chwila sprawdzając pogodę i lookając przez okno. Nie pada, ale pochmurno. To już pewien sukces, myślę. Dla zabicia czasu przymierzam ciuchy, robiąc do lustra groźne miny. Z zadowoleniem stwierdzam, że wyglądam jak rasowy posiadacz superbike'a. Transportu nie ma, biorę się za mycie kasku. Dlaczego nie zrobiłem tego jesienią- myślę, walcząc z zaschniętymi robalami.

Dzwoni Cipaniek, mam się zbierać. Szkoda, że nie 5 minut wcześniej, kiedy byłem ubrany w pełen rynsztunek. Nic to, powtarzam całą procedurę od nowa, trochę nerwowo tym razem- adrenalina zaczyna działać.

W końcu jedziemy. Dawidy, Raszyn, Janki. Nie wierzę własnym oczom- wychodzi słońce :shock: . Zakładam ciemne okulary i wspominam, jak kiedyś odbierałem Vulcana z serwisu w Nowym Dworze Maz. Kiedy jechaliśmy po motong, padało i błyskało. Jak wracałem, świeciło piękne słoneczko. Historia lubi się powtarzać, pomyślałem.

Jesteśmy na miejscu. Primadonna już czeka. U Darka małe zgrupowanie Ducacistów. Ustaliliśmy,że wracają z Cipańkiem, ja zaraz dojadę na moto.

Zostaliśmy sami, pora na Atrakcję Dnia. Plan jest taki- odpalamy 999, moto się grzeje, my w tym czasie dopełniamy formalności.

Wkładam kluczyk, rozrusznik i...cisza :crazy: . Diagnoza- padnięty akumulator. Ładowanie, wypalam trzy skręty, Musiel w końcu odpala, rundka testowa, pora na mnie. Dopinam kask, wsiadam, chowam boczną nóżkę, Primadonna milknie.

-Chyba mnie nie polubiła- myślę. Jednak to prawda, że Włoszki kapryśne są.

W końcu odpalam, ruszam, przed wjazdem na szosę gaśnie znowu. Odruchowo naciskam czerwony guzik, ruszam, jestem na Katowickiej. Dwójka, trójka, banan na twarzy. Spokojna nawrotka i prosta do Wawy. Banan coraz większy, chociaż jadę spokojnie- w końcu to mój pierwszy raz, oponki zimne, a ja sztywny. Powoli ogarniam moto, pierwszy slalom między puszkami, jedna dziura, druga, koleina i szok. Nic nie czuję, moto jedzie jak przyklejone. Banan już chyba poza kaskiem. W końcu pierwszy uliczny test- korek w Raszynie i mozolne przebijanie się pomiędzy autami. Idzie bezproblemowo, nagle zonk- prawe lusterko zahacza o lusterko auta. To nie Wdowa, lusterka są szerzej- szybko notuję w pamięci- od tej pory dodaję po 2 cm z każdej strony. Skupiam się na jeździe aż ląduję za Raszynem. Shit, myślę- minąłem Teosia. Stacja BP, "czerwona" do pełna i jazda pod TV, bo akurat zadzwonił kumpel, że ma sprawę.

Zatankowany zaczynam śmielej poczynać z Primadonną. Jedynka,dwójka, szok i niesamowita radość. Żołądek wylądował w okolicy zadupka, wszystko w środku mnie łaskocze. Banan już dawno na plecach. Świat w około stanął w miejscu, auta wloką się niemiłosiernie, dlaczego ci melepeci tak późno zjeżdżają? Kątem oka patrzę na zegar- wszystko jasne. Jadę trzy razy szybciej od nich. Czerwone światła, pora na test hamulców. Kolejne zdziwienie i kolejna radość. Moto praktycznie staje w miejscu, chociaż wiem, że tutaj przede mną jeszcze dużo nauki.

Potem kawa u Teosia i jazda z Ewą do Wawy. Nie wiem jak, ale zgubiliśmy się na pierwszym skrzyżowaniu :crazy:

Rozgrzany wcześniejszą jazdą i ciekawy dalszych wrażeń jadę "w miasto". Most Siekierkowski- mekka mistrzów prostej. Moto dalej jak przyklejone, niezależnie od prędkości. Potem Wał Miedzeszyński, slalom między autami, jadę spokojnie połykając kolejne kilometry. Powoli zachodzi słońce, robi się chłodno. Powrót Wisłostradą, Ursynów, więc jeszcze kilka rundek po starych śmieciach, które dobrze znam. Wyjechałem w czarnych skórach Dainese, wracam w żółtej skórze banana, nieschodzącego z twarzy od kilku godzin. Wjeżdżam do garażu, jeszcze chwila na wolnych obrotach. Tak, Edi Edhaust odwalił kawał porządnej roboty.

 

27.03.2010 Sobota. Wieczór.

Ledwo siedzę, boli mnie kręgosłup.Trochę też nadgarstki.

Zastanawiam się, jak dojadę na WDW do Włoch.

Zastanawiam się, dlaczego kilka razy moto gasło na wolnych obrotach.

Zastanawiam się, co ja robię???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiesz Chlopie jak sie ciesze, ze masz to 999! Podziwialem Cie za niezlomnosc przy Wdowie ale w glebi duszy liczylem, ze kupisz cos nowszego. 3x9 to dobry, b.dobry sprzet- pomimo kontrowersyjnej dla wielu stylistyki. I zestrojony pod raczej Twoja/wloska wage...ja wymienilem tylna sprezyne w PTM'ie bo jezdzac ze Smoczyca i moja waga slabo sie czulem na szybkich winklach z uginajacym sie tylem...brrrr :? Bedziesz zadowolony ale musisz pojezdzic przed WDW bo ortopeda Cie czeka w Italii. Niemalze tak mialem gdy kupilem 998 i w pierwszym sezonie zrobilem kilkanascie tysiecy a zdaje sie, ze 999 jest przyjazniesza. Zupelnie Cie rozumiem co teraz czujesz :D bo pamietam to doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

franku ale masz madrego tego kolo co mówił podzielmy trase na WDW na trzy, bedzie pieknie.

Ale sie cieszę Twoją szczęscią, Naszą i Lena i Alice i kot....sorrry nie mamy kota , zapedziłem sie :roll:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[. Odruchowo naciskam czerwony guzik,

Chyba czarny, tak dla ścisłości :lol:

 

Sprzęcior kozak!!!! Gratuluję!!!!

 

I to sprzęgło :twisted:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[. Odruchowo naciskam czerwony guzik,

Chyba czarny, tak dla ścisłości :lol:

 

Sprzęcior kozak!!!! Gratuluję!!!!

 

Kierujacy..... :roll: :roll: :roll: :roll: Kozak 57,5 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[. Odruchowo naciskam czerwony guzik,

Chyba czarny, tak dla ścisłości :lol:

Ja blondi :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W kozakach???

Franek gratulacje...a o gaszeniu Ci napisałem... i Service Manual przeczytaj dokładnie...

Zmniejsz napięcia sprężyn na max-a, bo na te 57,5 mogą nie reagować wcale i potem takie problemy...

Jak 999 twardy to co powiedzieć o 1098, albo moim byłym 748 hahaha...

Trzymaj się! J-999.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie na maxa tylko pod masę kierowcy zgodnie z zasadami ustawien zawieszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A właśnie na max-a, a potem to o czym mówisz-hahahaha...znów piszę skrótami myślowymi...

Walka z zawiasem, czasem przypomina walkę z wiatrakami...

Teoś naprawdę 748 miałem ustawiony wg. sztuki, sagi sragi i męczyłem się jeżdżąc po drogach jakie mamy, potem doszlim do wniosku że tak nie może być i zmniejszylim to i owo i dołożylim tłumienia- wszystko na "wyczucie" , po tych zmianach poznałem zupełnie inny rodzaj jazdy...

Wszystkie tzw książkowe ustawienia tak se myślę, że mają sens na normalnych drogach, ewentualnie torach, jeśli jednak przyjdzie wałczyć z 20cm dziurami- tą książką można tylko walić się po łbie...

Tak więc Teoś napewno masz racje, ale i ja mam rację...Trzymajcie się i trochę dystansu do wszystkiego...sam wiem że np. w service manualach są błędy i to straszne, aż strach...

POzdr. J-999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To teraz coś ode mnie.

 

Mam mały niesmak po incydencie z akumulatorem u Frania, tym bardziej, że dziś moto podobno zupełnie nie chciało kręcić. To dziwne, bo po naładowaniu w poniedziałek (?) do piątku wieczór było to najlepiej odpalające 999 jakie miałem w swoich łapach. Postało na wypiździawie w sobotę od rana i pełen zonk - klient nie może odebrać, szarpanina z owiewkami, odpalanie na partyzanta z przypiętym prostownikiem itp.

 

Wiadomo, że aby 999 dobrze paliło musi dobrze i szybko kręcić rozrusznikiem - a do tego potrzebna jest zdrowa bateria. Tak się zastanawiałem czy przyczyną nagminnie padających aku w tych modelach nie jest przypadkiem jego ustawienie "na boku" ? Może to powoduje, że bebechy akumulatora nie są odpowiednio "zamoczone" w kwasie i dlatego aku szybciej kończy życie?

 

Franiu - jutro będę miał 4 nówki sztuki aku Unibat - jedna jest dla Ciebie, przyjacielu. Przyjadę i przywiozę, wymienimy w garażu u Ciebie i zamontujemy wiązkę do ładowarki.

 

Co do gaśnięcia na niskich obrotach - tak jak już Ci mówiłem - bez synchronizacji raczej się nie obejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To teraz coś ode mnie.

 

. Tak się zastanawiałem czy przyczyną nagminnie padających aku w tych modelach nie jest przypadkiem jego ustawienie "na boku" ? Może to powoduje, że bebechy akumulatora nie są odpowiednio "zamoczone" w kwasie i dlatego aku szybciej kończy życie?

 

.

W takiej sytuacji problem rozwiązał by kwasowy aku fizelinowy. Niby kwasowy, ale mogacy pracować nawet "do góry nogami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To teraz coś ode mnie.

 

. Tak się zastanawiałem czy przyczyną nagminnie padających aku w tych modelach nie jest przypadkiem jego ustawienie "na boku" ? Może to powoduje, że bebechy akumulatora nie są odpowiednio "zamoczone" w kwasie i dlatego aku szybciej kończy życie?

 

.

W takiej sytuacji problem rozwiązał by kwasowy aku fizelinowy. Niby kwasowy, ale mogacy pracować nawet "do góry nogami"

 

Cholerka, chyba taki tam właśnie jest. Nie znam się kompletnie a akumulatorach - ten typ zalewasz kwasem i "zabijasz" cele korkami plastikowymi. I tyle, bezobsługowy.

 

Ale np w 1098 - mimo, że umiejscowienie podobne - to już stoi a nie leży na boku jak w 999. Wiesz, tam trochę temperatury pod lewą owiewką jest, jakieś parowanie przez szczeliny wokół tych kołeczków napewno jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taki. Nie dość ze leży na boku to bezpośrednio na silniku. Kompletnie nic się nie dzieje. I to przy silniku który wiadomo jak przez spręż przerzuca...

I to zaledwie 9Ah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale na boku czy na plecach? Widziałeś jak w 999 jest ułożony aku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzie aku ma plecy? :D

U mnie leży na największej ściance, na płask na tylnej głowicy.

 

A w 999 jest tam jakaś osłona termiczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osłona termiczna jest, a aku leży na boku jak nawalony żul - bo u Ciebie to leży na plecach, leniuch jeden :lol:

 

Mega off-top - Franek nas <font color='red'>[desmo]</font>... :mrgreen:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Franek gratulacje. piękny sprzęt!

 

czekam aż będzie możliwość zobaczyć gadzinę na żywo :)

 

pzdr

Mikos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aku leży na boku jak nawalony żul ...

...Mega off-top - Franek nas <font color='red'>[desmo]</font>... :mrgreen:

A właśnie, że nie :mrgreen:

Miło się was czyta, Panowie :lol: :lol: :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Franek 9tki piękne jak już w jakimś poście pisałem. Chyba najładniejsze jakie w kraju widziałem.

To sprzęgło - miodzio!!! Świetna inwestycja.

 

Ale wydech mimo, że go chwalisz uważam za kompletną klapę.

Mam nadzieję, że się nie obrazisz ale piszę szczerze.

Dźwięk coś między japońskim czoperem a h. wie czym. Ani on pełny soczysty, ani dudniący, moim zdaniem do poprawy.

Wygląd hmm te wspawane rurki może i zabezpieczą przed okapcaniem ale jak to wygląda. Druga sprawa są tak przyłapane, że tworzą swojego rodzaju gwizdek. Spaliny przelatują przez nie i obok nich przez co grają na nich i stąd ten dziwny dźwięk nijak nie dukatowy.

Wiem, że Termisy itp. są drogie ale pomyśl o nich i nie mniej mi za złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...fajnie se poczytałem:) miałem to samo w piątek ale nie chciało mi się ściągać owiewek więc palilim na pych (zgubiłem ze dwa kilo) uda i mięśnie nóg nadal bolą , ale nie zamieniłbym tego moto na żadne inne.Miałem taki pomysł żeby kupić jakieś vfr ale żona mnie opr i już mi przeszło.Teraz tylko u musieli muszę parę gadżetów założyć i będzie miodzio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podobno nawet przepalona żarówka kierunku uniemożliwia odpalenie 9tki.

Bezpieczeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brak stopu również podobno :mrgreen: ...

Może Franenk ma u siebie nie 998 tylko 1040 i na dodatek 13,5 :1 i nprzez to nie może przewalić kompresji :twisted: ...Franek obejrzyj dokładnie cylindry- nie ma tam napisu Fast by Ferracci, lub FbF, a na głowicach mazakiem niezmywalnym 13,5:1 ???Pozdr. J-999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aku wymienione, moto pali. Chociaż nie obyło się bez problemów, zapalił dopiero po połączeniu dwóch akumulatorów :crazy:

Patent Miśka :idea: . O Musielu nie wspomnę, bo jego mina mówiła wszystko- nigdy więcej Dziewiątek :lol:

Co do wydechów- mi się podoba ( mi się w tym motongu wszystko podoba, oprócz niechęci do palenia :lol: ), pomyślę nad Termisami, jak to będzie mój jedyny problem ;) .Rurki to eksperyment Ediego- mówił, że w każdej chwili może je zdjąć- są przyłapane ledwo ledwo- na próbę. Rafi, dzięki za podpowiedź :idea:

 

Kolejna sprawa- przechył na postoju :crazy:

Ponieważ moto ostatnio głównie stoi w garażu :lol: , postanowiłem poprawić fabrykę.

Po konsultacji z Ewą będę chciał ten patent zaprezentować podczas zwiedzania w Bolonii. Otóż:

 

Wariant 1

Nazwałem go roboczo staropolski- "Zastał Polskę drewnianą...", słynna sztacheta towarzysząca większościom imprez kulturalnych w Polsce, czy w końcu powiedzenie "coś jest w dechę"- jak 999, nie przymierzając.post-48-1366036003,5403_thumb.jpg

Na okoliczność prezentacji pod fabryką Ducati w Bolonii, decha zostanie pomalowana na biało-czerwono, nawiązując tym samym do narodowych barw Polski oraz- co wyszło zupełnie przypadkiem, decha idealnie wkomponuje się w kolorystykę motocykla.

 

Wariant 2

W tym wariancie zastosowałem obuwie motocyklowe, jedynej słusznej firmy zresztą. Proszę zwrócić uwagę na doskonałą harmonię tonalną: kolory są dobrane idealnie, a na uwagę szczególnie zasługuje wzór kratownicowej ramy na podeszwie.

post-48-1366036004,8813_thumb.jpgpost-48-1366036005,2344_thumb.jpg

 

Wariant 3

Na koniec zostawiłem wariant który, moim zdaniem najbardziej pasuje do motocykla zwanego Primadonną. Podkreśla subtelność i finezję motocykla, dodając mu jeszcze więcej elegancji- jak przystało na Królową Garażu.

post-48-1366036005,4453_thumb.jpgpost-48-1366036005,7889_thumb.jpg

 

Bardzo proszę o głosowanie, który wariant będę miał przyjemność zaprezentować w Bolonii, na parkingu przed fabryką Ducati.

Nr. tel O-700-999-999-S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lepszego smaku nabrałaby porządna kur*wska szpilka.........czerwona!!! a nie jakiś tam marny obcasik :roll:

 

 

 

 

:mrgreen:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Zaloguj się, aby obserwować  

×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.