rrolek
Użytkownik-
Zawartość
66 -
Rejestracja
-
Ostatnio
O rrolek
-
Ranga
Ducatista Newbie
Inne
-
Kraj
PL
-
Miasto
wiocha
-
Płeć
Mężczyzna
-
Motocykl
off tylko
Ostatnio na profilu byli
966 wyświetleń profilu
-
Problem chyba rozwiązany. Ruszałem kablem na którym wisi przekaźnik i bywało, że silnik zgasł i zapalała się kontrolka ECU. Tak sobie manipulac zauważyłem, że przekaźnik się dziwnie grzeje. Co jest, moc cewki 1,2W i ciepły? Zmierzyłem spadek napięcia na stykach roboczych w czasie pracy silnika na jalowym - 0,15V. Trochę sporo. Zmieniłem przekaźnik na podobny erzatz i problemy się chyba skończyły. Silnik chodzi, manipulacje wiązka nic nie powodują. Dziwne, że nie wywalało błędów cewewk i pompy. Weryfikacja na szosie przy weekendzie. Pozdr rr
-
Yuasa, ma rok z kawałkiem. Odpala bez problemu za pierwszy, drugim obrotem walu. Ładowanie działa - 14,5v jak silnik chodzi, przy rozruchu spadek do 11,5-12v. Problem pojawia się czasami jak jadę. Nagle silnik gaśnie by po kilku sekundach powrócić do normalnej pracy. Co ciekawe na pinie wtrysku we wtyku do ECU jest przejście na masę a że schematu wynika że być nie powinno, no chyba, że przez wirnik pompy paliwa. Jak przekręce kluczyk mam tam minimalnie niżej niż napięcie aku. Tak powinno być. Dzisiaj chłodniej w końcu, może zacznę pruć.
-
Pacjent 1100s. Te błędy to zwarcie cewek wtryskiwaczy do masy. Dwu na raz i od czasu do czasu? Jakoś nie wierzę w takie cuda. Te wtryskiwacze sterowane są w 1100 masą. Nie wiem dokładnie jak ECU to diagnozuje ale może to być np pomiar napiecia pomiędzy masą a pinem złącza dającym "masę" do wtryskiwacza: jak te napięcie wynosi 0V to w domyśle zwarcie. Jeśli tak równie dobrze może nie być napięcia od strony przekaźnika załączającego pompę, cewki i wtryskiwacze. Pompa chodzi, błędów cewek nie ma, więc przekaźnik i bezpiecznik ok. Podejrzewam kabelek gdzieś dalej. Zanim wezmę się za rozbiórkę pytanie do was: miał ktoś w swoim skarbie taką przypadłość? Pozdrawiam rr
-
Miały być Alpy ale życie nie daje. Powracam więc do decyzji o sprzedaży mojego Ducata: Multistrada 1100, rok produkcji 2009 - ostatni rok produkcji tego modelu. Rok pierwszej rejestracji 2009, rok pierwszej rejestracji w RP 2017. Od lutego 2021 jestem 2-gim właścicielem w Polsce. Wersja 1100S więc widelec i amortyzator Ohlinsa z pełnymi regulacjami. Błotniki i detale carbon. Kolor biała perła (ekskluzywna rzadkość jeśli dla kogoś to istotne). Malowanie ruchomej części owiewki pod szybą nie oryginalne (białe). Drobne otarcie na plastiku pod siodłem, drobne ryski na lakierze, minimalnie podgięta dźwignia zmiany biegów. Wszystkie powyższe uszkodzenia skutkiem podobno gleby parkingowej. Ubytki farby tu i tam na silniku. Sam silnik suchy. Bez luzów w zawieszeniu i kołach. Motocykl generalnie bardzo sztywny, idzie w nierównych zakrętach jak po sznurku. Po serwisie widelca nieco lepiej wybiera na złych nawierzchniach.. Po zakupie (wiosna 2021, przebieg ok 33 tys) zmieniłem olej (Motul 7100), filtr oleju, świece, czyszczenie i nawilżanie filtra powietrza (PiperCross), kontrola luzów zaworowych, przejrzałem instalacje i wymieniłem kable do rozrusznika i poprawiłem masy. Lampy, stopy, kierunki, kontrolki, zegary, wszystko działa. W 2022 przy przy bodajże ok 34.500 km (jest naklejka pod pokrywą) zmieniłem paski rozrządu, sprawdziłem timing zaworów i luzy zaworowe. Opony Michelin RoadPilot4 bardzo dobre, napęd bardzo dobry. Klocki nowe założył poprzedni właściciel w 2020 (ciągle jak nowe). Tarcze z drobnymi rysami bez progu. Ostatniej zimy zregenerowałem rozrusznik (szczotki, komutator, łożysko, simer), wymieniłem tzw flyweel (chyba niepotrzebnie bo stan zdemontowanego jeszcze bardzo dobry). Nowy filtr paliwa w zbiorniku. Przeserwisowałem widelec bo nie mogłem z nim dojść do porozumienia. Nowy olej WP 5W. Wtryski i stepper motor jałowego po myciu w profesjonalnym urządzeniu. Zmieniony płyn w obwodzie sprzęgła i tylnego hamulca. Założona wysoka szyba Loster (niska też ntb Loster jest) Zmieniona kierownica na kitajski ProTaper - wyższa i nieco bardziej wgięta do tyłu - dużo dla mnie (187 cm) wygodniejsza (oryginalna jest). Dorobiona płyta pod bagaż z kwasówki 4mm - przegiąłem, przyciężka. Po bolesnym trafieniu przez jakiegoś latającego stwora w knykcie kupiłem kitajskie handguardy pod kolorek. Przebieg (licznikowy) na dzisiaj około 36.500 km (przez 2 lata zrobiłem ok 3000 km) Komplet 3-ch kluczyków i karta kodowa. Jak dla mnie (człowieka z lasu) zasuwa, skręca i hamuje zajebiście. Pali mi średnio ok 5-5,5 ltr/100, oleju nie bierze. Najszybciej leciałem 160 (po niemieckim autobahnie ofc) i było to już dla mnie za szybko. Maksymalnej nie testowałem. Przegląd i OC z marca 2023. Co do zrobienia: Przy kolejnym serwisie prawdopodobnie trzeba będzie wymienić pierścienie osadcze podkładek zamykających bo luzy na zamykaniu zaworów już blisko limitu. Z motorkiem oddam interfejs KKL i kable do złącza diagnostycznego (nie ma żadnych błędów w systemie). Cena 14.500 do rozsądnej negocjacji. Parcia nie mam więc spryciarzy odsyłam od razu na Berdyczów. Jak trzeba więcej foci lub pogadać zapraszam na PW lub 72osiem394dwa1dwa Motorek do obejrzenia koło Puław (Lubelskie)
-
cinek78 zareagował na post w temacie: Kawałki metalu w oleju
-
cinek78 zareagował na post w temacie: Kawałki metalu w oleju
-
Może być poczuł, może nie. Przy dolnej granicy luzu nie można wykluczyc, że jeden półpierscien da radę. Może być zJae te detale pałetały się w silniku od lat. Niemniej ja pierwszą rzeczą którą bym zrobił po taki znalezisku to sciąganie pokryw i kontrola podkładek zaworów i uszczelniaczy.
-
Dzisiaj podpiąłem kompa. Błąd czujnika poziomu paliwa... Przejechane było 360 km, kontrolka rezerwy się nie zapaliła. Jakoś pecjalnie nie patrzyłem na wycieczce w zegary ale fakt, ze od koniec pokazywał jedna kreskę. Z pompy wychodzą 4 kable. Zakładając, że jeden to zasilanie, jeden masa to mamy 2 kable na czujnik. Może jeden to sygnał dla wskaźnika a drugi to oddzielny sygnał rezerwy i cos tu może być nie tak. Z praktycznego punktu widzenia, oceniam, ze można to olać i latać dalej.
-
Nie chcę krakać, ale wygląda jak jedno zabezpieczenie podkładki (debilnie to brzmi, z angielska shim) zamykającej zaworu i sprężynka z uszczelniacza zaworu. Trudno z foci poznać, ale jak ich wewnętrzne srednice ok. 7 mm to mogę niestety mieć rację. Silnik chodził poprawnie do końca?
-
Cześć. Wracając w niedzielę z wycieczki kilka razy mi mrugneła pomarańczowo. Najpierw, w słoncu, mysiałem ze rezerwa bo kolor ten sam a zasięgu pokazywało 55 km. Jak zgasiłem z kierownicy i postawiłem na kosie zapaliła się na serio. Przekręciłem kluczyk i zgasło jak bozia kazała wszystko. Potem zrobiłem jeszcze z 15 km i nic. W garażu chciałem sprawdzić kody błędow. A tu nic... Miał ktoś takie zagwozdke? Pozdr rr
-
[K] Siatkowy filtr oleju do silnika 1100 Multistrada, Monster ect
rrolek odpisał rrolek na temat w Kupię
Nieaktualne. -
Kupię filtr oleju jak w temacie. Może być z rozbiórki byle cały. Nr części do Multistrada 894.2.009.1A
-
Na bogato! Ja zamiast przekaźnika dałem zworę. Działa i nic się nie dzieje. Radosnych Świąt
-
W mts nie ma takiego komunikatu o ile pamiętam. U mnie nie było sygnału (masy) z zegarów. Ciekawe, czy podpięcie do kompa i skasowanie tego błędu spowoduje, że nie będzie wyświetlany lub/i zlikwiduje problem. Osobiście wątpię, to chyba raczej awaria fizyczna sterowania niż błąd oprogramowania. Nie wnikałem w to w moim przypadku. Był koniec września, chciałem jeszcze polatać.
-
Poniżej luźne dywagacje o tyle mogące pomóc o ile schemat działania zasilania świateł w Monsterze jest podobny do tego który znam ten w Multiszkaradzie 1100. Czy za przekaźnikiem przy zapalonym silniku masz napiecie? Jak tak, to sprawdź czy masz napiecie w przełączniku - w multiszkaradzie tzw flash ma oddzielne zasilanie. Jak w monsterze nie wiem. Jak tu nie ma napięcia to ginie gdzieś po drodze (uszkodzona/skorodowana wtyczka/gniazdo lub przetarty, zerwany przewód) Jak przekaźnik nowy a za nim nie masz napięcia sprawdź czy na cewce przekaźnika masz 12V z jednej i masę z drugiej strony. Jak czegoś brak to szukaj w obie strony. Jak nie znajdziesz a na prawym zespole przełączników nasz wyłącznik świateł to możesz zewrzeć styki prądowe (te wieksze - nie pomyl sie) w podstawie przekaźnika. Wtedy masz napiecie na przelacznimu swiatel non sto. Musisz wtedy pamiętać o wyłączeniu świateł po zgaszeniu silnika i w monecie rozruchu. Baw się dobrze, względnie pojedź do elektryka.
-
Nie znam Monstera ale w Multiszkaradzie jest przekaźnik dający prąd na światła. Sygnał (masę) ma z deski. Generalnie prąd jest odcinany po ilus tam sekundach od zgaszenia silnika i w momencie naciśnięcia rozrusznika. Poszukaj czy w twojej zabawce jest takie cudo i sprawdź czy jest sprawna i czy ma sygnał sterujący.
-
Myk w tym że wykorzystuje tylko 110 skoku z przodu, nawet przy bardzo ostrym hamowaniu. Zakładam że albo za twarda dla mnie sprężyna albo zwiększone dłuższym dystansem napięcie wstępne (tu odczyty ugięć niejednoznaczne) albo mała poduszka powietrzna i stąd zwiększona progresja w większych ugieciach. Może nie fachowo to nazwałem - pisząc o lagach wypuszczonych mniej miałem na myśli to ile wystają ponad górną półkę. Rury są opuszczone niżej. Mam świadomość, że zawsze można pojechać do fachowca, ale lubię znać moje zabawki i lwią cześć serwisów i napraw robię sam. Jestem wtedy pewien co mam no i nie tracę czasu przed telewizorem :)