Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Zaloguj się, aby obserwować  
Piter748

Craschpady "stare" superbiki

Polecane posty

Założę nowy temat, będzie bardziej czytelnie.

 

Więc sugerując się niedawno oglądanymi zdjęciami zgruzowanego 748 ( :( )i i położeniem swojej sztuki na Radomiu stwierdziłem , że trzeba coś wymyślić. Zestawy proponowane do wersji tzw. oryginalnych są mega drogie (ok.1000 zł) więc trzeba ruszyć głową a nie kiesą. Najprostszy sposób montaż na szpilce głównej silnika , tak też zrobiłem . Wymaga to jednak mniejszego gabarytu akumulatora.

Druga sprawa to superbik jest obrysowo szerszy od monstera.Wymaga to "poszerzenia" zakresu działania ochraniaczy o ok. 2 cm na stronę. Crasche jakie trzeba zastosować mają śr. szpilki 10 mm , nie jak w nowych konstrukcjach 12 mm. Można oczywiście zastosować je jako podowiewkowe (tuż pod powierzchnią owiewki) jednak moim zdaniem wysunięcie zaledwie dwa centymetry za obrys owiewek jest lepszym rozwiązaniem. Na tyle mało powyżej ,że nie powinno spowodować poderwania ślizgającego się moto w "kozły". Nie było problemem dziurawienie owiewki bo jest przeznaczona do torowego użytku. To też ważna kwestia.

Akumulator 10ah zapewnia pełny komfort użytkowania (rozrusznik , światła ,stop , kierunkowskazy , itp).

Poszerzając zakres craschów podłożyłem pomiędzy tworzywo a stalowy kołnież destans z podkładek stalowych o średnicy craschów , aby zapewnić przy ewentualnym ślizgu pełne przeniesienie obciążenia . Aby było to możliwe zastąpiłem oryginalne śruby dłuższymi o 2 cm (te , którymi dokręcamy część tworzywową do stalowego rdzenia z zewnątrz). Fotki obrazują całość tematu. Aku jest nieco za szerokie , ale mieści się pod owiewką bez większych problemów.

IMG_0074.JPG

IMG_0075.JPG

IMG_0076.JPG

IMG_0001.JPG

IMG_0002.JPG

IMG_0003.JPG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czarno to wicz w przypadku slizgu - w sensie ochronę owiewek.

po pierwsze crash zapewne sie zegnie i polamie owiewkę

po drugie owiewka najpierw dotknie asfaltu a dopiero pozniej crash

 

wiem bo mam R&G i tak się dzieje

 

ale mam nadzieję że sie mylę i w razie czego wszystko bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarno to wicz w przypadku slizgu - w sensie ochronę owiewek.

po pierwsze crash zapewne sie zegnie i polamie owiewkę

po drugie owiewka najpierw dotknie asfaltu a dopiero pozniej crash

 

wiem bo mam R&G i tak się dzieje

 

ale mam nadzieję że sie mylę i w razie czego wszystko bedzie ok

 

Możliwe. Jednak w moim przypadku pierwszy asfalt dotyka crasch.. Sprawdziłem (2 cm ma do owiewki przy kontakcie z podłożem) ;)

Tez mam nadzieję , że się nie przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i ciekawe ile lżejszy jest ten aku od oryginału?

 

BTW - co Ci się dzieje ze sprzęgłem, że taki brązowy pył na docisku i wszędzie w około :shock:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ciekawe ile lżejszy jest ten aku od oryginału?

 

BTW - co Ci się dzieje ze sprzęgłem, że taki brązowy pył na docisku i wszędzie w około :shock:

 

:D :D Pracuje! A raczej kończy się. Ostatnio już resztkę soków puścił. Całość do wymiany.

Pytałem o ofertę na nowe sprzęgło alu nie dla "podtrzymania konwersacji" ;)

Waga aku minimalnie niższa, stosując jeszcze mniejszą baterię byłoby lżej , jednak 6Ah uważam sporo za mało na dukatowy pobór mocy i regulator napięcia.

Wyjazd na Radom to dla mnie co najmniej 600 km. Mały by się zagotował prawdopodobnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie jak to jest ?

 

Mój crashpad po ślizgu ładnie elegancko się wygiął właśnie na tej śrubie mocującej walec z tworzywa do szpilki...

czy wtedy owiewka się połamie ?

 

Fajnie że wymysliłeś - zawsze to taniej niż 1kpln :shock:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie jak to jest ?

 

Mój crashpad po ślizgu ładnie elegancko się wygiął właśnie na tej śrubie mocującej walec z tworzywa do szpilki...

czy wtedy owiewka się połamie ?

 

Fajnie że wymysliłeś - zawsze to taniej niż 1kpln :shock:

 

Czy się połamie ? Nie wiem. Okaze się przy pierwszym ślizgu. Chyba o tym wtedy napiszę :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytałem o ofertę na nowe sprzęgło alu nie dla "podtrzymania konwersacji" ;)

Pozwolisz, że w tym samym celu pociągnę temat crashpadów :mrgreen:

Widziałem dziś w Steku robsonica- przeszlifowane konkretnie a owiewka cała. Może dlatego, że wystają dużo bardziej niż Twoje :roll:

Niemniej jednak widać, że robią swoją robotę..

Trza będzie chyba założyć to ustrojstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że to zależy od tego, jak mocno i pod jakim kątem motocykl uderzy o asfalt. To wszystko na podstawie obserwacji crashpadów po glebach. Oczywiście jak crash orząc asfalt wpadnie w jakieś zagłębienie to nie ma siły, musi się śruba wygiąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz rację - Ja pieprznąłem o asfalt po uślizgu przedniego koła z małego pochylenia. Czyli odległość crashpada od asfaltu była duża.

 

748Duc (sorry :P ) raczej tymi crashpadami bliziutko ziemi w zakrętach. A na prostych raczej się nie przewraca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie R&G gnie się niezależnie od złożenia ( raz Lublin na lekkim złożeniu, raz ulica na zerowym i raz w Poznaniu na małej patelni w pełnym złożeniu) za każdym razem owiewka ucierpiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma reguły z wygięciem szpilki crasha. Na przykładzie mojego dzwonka. "teflon"zdarł się do połowy długości a szpilka nic sie nie wygięła, a widziałem motocykle po parkingowym paciaku z wygiętym craszem że aż otwór w raie zjajowaciło.

Nie ma co generalizować.

Generalnie crasze mają chronić mechanikę motocykla, owiewki nie są najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Piter, chyba trzeba będzie w zimę ogarnąć temat, bo w przyszłym roku będą wymagali na radomiu crash-y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie po bravo w monstera, szpilka crasha nie ucierpiała za to crash uchronił bak przed wgnieceniem i silnik i rame przed wiekszymi uszkodzeniami, a moto wykonał bodajże pełne dwa obroty 360 stopni. Wiec crashe sa ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Piter, chyba trzeba będzie w zimę ogarnąć temat, bo w przyszłym roku będą wymagali na radomiu crash-y.

 

BTW - Zauważyłem, że w nawierzchni toru pojawiło się trochę śladów wyoranych przez metalowe części :?

 

Wracając do tematu - lepiej jak wygina się śruba mocująca crash (i tak to chyba zostało zaprojektowane w R&G) bo jak leci szpilka to zaczyna się nieciekawie. Niemniej jednak widziałem wygięcie szpilki (i zjajowanie otworu w ramie) zarówno w R&G (u Ewy w 696) jak i w np. Womecie (w S2R800 u szwagra Theo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niemniej jednak widziałem wygięcie szpilki (i zjajowanie otworu w ramie) zarówno w R&G (u Ewy w 696) jak i w np. Womecie (w S2R800 u szwagra Theo).

 

I co w takim przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znamy, bardzo podobna konstrukcja do R&G, więc pewnie też będą miały tendencję do wyginania się. tak jak to u lkrencika się stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem w którym miejscu dokłanie te r&g sie gięły, ale pewnie za ścieralną końcówką na tym wąskim przedłużeniu, w tych niemieckich nie ma chyba takiej możliwości, żeby się wygięło tam za tą czarną ścieralną częścią.

 

Foty r&g

post-252-1366037422,2119_thumb.jpg

post-252-1366037422,247_thumb.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy crash pad się wygnie. Nim mocniejszy tym więcej szkód narobi przy odpowiedniej sile. Na torze stosuje się crashe pod owiewkowe lup takie delikatniuśkie maleństwa do ślizgania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem w którym miejscu dokłanie te r&g sie gięły, ale pewnie za ścieralną końcówką na tym wąskim przedłużeniu, w tych niemieckich nie ma chyba takiej możliwości, żeby się wygięło tam za tą czarną ścieralną częścią.

 

Foty r&g

 

gnie się dokladnie na połączeniu crasha z podstawą - zgina się szpilka - crash generalnie pozostaje nietkniety - po prostu za długie ramie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

te które wkleiłes mają duzo szerszą podsate wiec nie powinny sie tak giąć bierz je Pan to porownamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłem takie crashpady, jak myślicie lepsze będą od R&G?

http://www.gsg-mototechnik.de/

 

 

GSG, dawniej Moko, robi dobre fanty.

Mam u siebie w Gixxerce (dodatkowo przedłużone z "zamkiem")

Nie przetestowane (odpukać) ale powierzchnia dolegania do uchwytu jest spora i do wygięcia śruby mocującej crash-pad do uchwytu trzeba by sporo niutonów przyłożyć.

 

Teraz dokładają taki dekielek który dodatkowo łagodzi pierwsze uderzenie.

 

A cała sztuka polega na właściwym zaprojektowaniu mocowania.

Samoróbki mojego projektu w Bandicie 400 zdały egzamin:

2004%5C08%5C21%5Cbikepics-198952-800.jpg

Mimo długiego ramienia:

2004%5C08%5C21%5Cbikepics-198949-800.jpg

Sekret polega na zrobieniu "zamka".

 

Oczywiście jak będzie "grubo" to każdy crash-pad ulegnie, ale wtedy zazwyczaj mamy ważniejsze sprawy na głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Zaloguj się, aby obserwować  

×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.