Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

krl

Ile to kosztuje - Motocykl na tor

Polecane posty

krl    0

Ponieważ otrzymałem na PW kilka wiadomości z pytaniem o koszty, postanowiłem zamieścić informacje na forum ile kosztuje zabawa na torze i budowa sprzętu na tor.

Będę więc starał się zamieszczać na forum informacje dotyczące ogólnie kosztów wyjazdów, ewentualnych napraw oraz kosztów związanych z jazdą po torze wyścigowym.

 

Motocykl jest w zasadzie ukończony można więc pokusić się o podsumowanie kosztów dotyczących samego motocykla.

 

Ducati 999S rocznik 03’ który kupiłem był w stanie bardzo dobrym i nie wymagał dodatkowo jakiś nadzwyczajnych kosztów, choć oczywiście natychmiast po zakupie został skierowany do serwisu gdzie przeszedł gruntowny przegląd.

 

Motocykl posiadał układ wydechowy Termignoni wraz z kolektorami 54mm i ECU – tak wiec na wstępie odpadała konieczność zakupu tego elementu a nie jest on tani. Oczywiście jeżeli ktoś zapyta czy da się jeździć na torze bez zmiany układu odpowiedź brzmi – tak.

 

Przed przystąpieniem do przebudowy na wersję torową zaliczyłem kilka wyjazdów na tor i następnie po zgromadzeniu wiedzy co chcę zmienić lub co w mojej opinii wymaga zmiany, dokonałem stosownych zakupów wszystkich części. Ducati 999S został przebudowany z przeznaczeniem na Tor i nie zamierzam wracać do wersji drogowej.

W związku z tym wszystkie części nie potrzebne na torze zostały sprzedane by zmniejszyć koszty przebudowy motocykla.

 

Przebudowa motocykla na tor w największym stopniu jest zależna od naszych umiejętności i oczekiwań, które jednak powinny być podyktowane tym pierwszym a więc umiejętnościami.

 

Ponieważ ja mam za sobą karierę zawodniczą i poruszam się na torze zwykle szybciej od osób które rozpoczynają swoją przygodę oczekuję od motocykla nie co więcej i staram się przygotować go tak by bezpiecznie i pewnie poruszać się w określonym tempie.

 

Tu spieszę z wyjaśnieniem, że nie przewidziałem i nie przewiduje zmian w silniku, podnoszenia mocy i momentu obrotowego, silnik na hamowni wykazuje się mocą 136,7 koni i w pełni mnie to zadowala.

Taka moc pozwala na naprawdę szybkie przemieszczanie się po torze o ile potrafimy ją raz wykorzystać a dwa o ile potrafimy przygotować resztę motocykla tak by dało się taką moc wykorzystać.

 

Stawiającym pierwsze kroki na torze polecam po prostu pojawianie się na nim w miarę regularnie, jeżeli ten etap macie za sobą to zacząłbym od niezbędnego minimum.

 

-Ustawienie zawieszenia ( to jest absolutnie podstawowa czynność która umożliwia nam odpowiednie prowadzenie motocykla – pamiętać należy o dostosowaniu twardości sprężyn do masy).

 

-Sety (odpowiadają za naszą pozycję i pozwalają na optymalne składanie się w zakręty – te seryjne nawet w motocyklach tych najbardziej sportowych są nastawione na codzienną eksploatację a ta z torem ma wspólnego nie wiele).

 

-Przełożenia (odpowiedni ich dobranie pozwoli nam w pełni wykorzystać zalety naszego motocykla i skrzyni biegów).

 

-Owiewki torowe (zapewniają oszczędność kosztów przy ewentualnej wywrotce i obniżają masę motocykla)

 

Warto także pomyśleć o oponach, reszta to kolejny krok po osiągnięciu odpowiednich wyników.

Bardzo ważnym elementem jazdy torowej jest wprowadzanie zmian małymi krokami – widzimy wtedy jaki mają one wpływ na naszą jazdę i wyniki.

 

Reasumując: osoby zaczynające posiadające motocykl w ogólnie dobrym stanie powinny stawić się na torze – koszty zależą od danej imprezy, kosztów podróży, paliwa i ewentualnych noclegów.

Kolejny krok to koszt ok 5-6tyś/zł inwestycji w motocykl + reszta jak powyżej.

 

Tyle o tych co rozpoczynają lub są już o krok dalej.

 

W moim przypadku najsłabszym elementem 999S był układ hamulcowy i zmiany w tym kierunku pochłonęły zdecydowanie najwięcej banknotów.

Zmiany także wymagało zawieszenie – sprężyny i serwis.

 

Poniżej spis części które wymieniłem zgodnie z oczekiwaniami jakie mam wobec motocykla na tor z uwzględnieniem czasów jakie na tym torze osiągam:

- Owiewki torowe z laminatu

- Szybka Racing

- Zestaw napędowy

- Szybki gaz

- Sety

- Sprężyny amortyzatora i widelca

- Ogólny serwis zawieszenia

- Stelaż zegarów

- Stelaż tylny

- Tarcze HPK

- Pompa RCS

- Klocki Brembo SC

- Wlew paliwa Quick Racing

- Błotnik do wahacza 05’

- Wahacz model 05’

- QS Ducati Performance

- Kierownice TSS

 

Uwzględniając wywalczone rabaty i przeliczając euro po kursie 4,12 koszt wszystkich części wyniósł mnie dokładnie 11272,62zł

Odliczając sprzedane części za które otrzymałem 4600,00zł

 

Koszt części wyniósł: 6672,62zł

Kwota ta nie zawiera kosztu serwisu, lakierowania, lakieru, kosztów przesyłek części.

 

Zamówiłem jeszcze GPS do fabrycznego LapTimera i crashpady podowiewkowe koszt to 975zł nie doliczyłem ich jeszcze do kwoty ogólnych kosztów, ponieważ jeszcze nie dotarły te części do mnie.

 

Tyle na tą chwilę – nie przewiduje dalszych inwestycji i zmian – nie licząc kosztów serwisów i ewentualnych kosztów wywrotek.

 

Poniżej 999S dzień po zakupie:

post-968-1366039042,3934_thumb.jpg

 

999S po pierwszych wizytach na torze - zmiany w ustawieniach zawieszenia i zmiana przełożeń:

post-968-1366039043,0194_thumb.jpg

 

Wersja prawie ostateczna przygotowana do sezonu 2013.

post-968-1366039044,6387_thumb.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominajmy o jednym.

 

Nawet najlepsze zawieszenie, hamulce czy silnik są niewiele warte bez serwisu.

 

Zdecydowanie lepiej jest pożądnie przeserwisować motocykl i jego podzespoły. Bo o ile np wiadomo że zawieszenie ustawia sie pod kierowcę o tyle mało kto przywiązuje wagę do serwisu owego zawieszenia. W praktyce wygląda to tak że tylny amortyzator nigdy serwisu nie widzi, a przód dostaje nowy olej jak uszczelniacze pociekną.

 

Nie chcę studzić niczyjego zapału i może piszę o rzeczach oczywistych, ale koszt przygotowania motocykla na tor należy zacząć od policzenia kosztów niezbędnego serwisu, który to w motocyklu na tor musi być częstszy i szerzej postrzegany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Troche kródki ten czas edycji

 

 

 

 

Może inaczej. Trzeba pamietać że koszt posiadania motocykla przygotowanego na tor wiąże się równiez z wieloma kosztami nie związanymi z jednorazowym wydatkiem na zakup części. Po prostu wymaga wielu stałych kosztów związanych z jego eksploatacją i serwisem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krl    0

Oczywiście, że tak dlatego napisałem, że te wydatki dotyczą części bez kosztu serwisu i przygotowania ale to już kwestia ustalenia kosztów z konkretnym serwisem.

 

 

Dodatkowo należy pamiętać iż przeglądy a co za tym idzie koszty znacznie wzrastają gdy motocykl jest wykorzystywany na torze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to już kwestia ustalenia kosztów z konkretnym serwisem.

 

 

.

Kurcze, czasem piszemy o dwóch róznych rzeczach...

 

Pisząc o serwisie mam na myśli ogół niezbędnych czynności do wykonania, a nie firmę czy warsztat je wykonujące.

 

 

 

Miałem na myśli że użytkując motocykl torowo, nawet amatorsko ten ogół czynności obsługowo kontrolnych jest znacznie większy i częstrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krl    0
ale to już kwestia ustalenia kosztów z konkretnym serwisem.

 

 

.

Kurcze, czasem piszemy o dwóch róznych rzeczach...

 

Pisząc o serwisie mam na myśli ogół niezbędnych czynności do wykonania, a nie firmę czy warsztat je wykonujące.

 

 

 

Miałem na myśli że użytkując motocykl torowo, nawet amatorsko ten ogół czynności obsługowo kontrolnych jest znacznie większy i częstrzy.

 

 

To też o tym własnie myślę, jazda na torze to także codzienny koszt obsługi (serwisowania).

 

Zresztą o tym takżę będę pisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na pewna uwagę. Jakkolwiek fajne jest takie podsumowanie kosztów to dla wielu jest czystą abstrakcję. Raz że z racji zakresu prac, dwa inności motocykla który modyfikują, eksploatują.

 

Myslę że dużo fajniejszym tematem byłoby szczegułowe wyjaśnienie jak na przykład typu wspomnianej zmiany przełożenia wtórnego napędu.

Bo o ile wiedzą powszechną jest fakt skracania przełożenia o tyle już niezupełnie świadomość po co to się robi i jak optymalnie dobrać.

Tak samo z krótkim rollgazem czy regulacją zawieszenia.

Bo wg mnie najważniejsza jest wiedza po co cos się robi, a to ile ktoś na to pieniędzy wydaje to prywatna sprawa.

 

Fajnie byłoby uniknąć rozwoju tematu w kierunku wyglądajacym jak katalog podzespołów z cenami. Tym bardziej że mam wrażenie iż temat raczej zainteresuje ludzi którzy serwisu motocykla nie postrzegają jako przekazanie faktury do księgowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ile jeden torowy dzień dla modelu 999s i około 250 km...................? Tego serwisowania w PLN?

Mocno niewymierne.

 

 

Ja np w swoim motocyklu po dwudniowym trackdayu robię serwis olejowy, kontrolę układu hamulcowego, antyhoppingu, łożyskowania w główce ramy, układu napędowego itp.

 

Wszystko zależy od tego jakich produktów sie do tego używa i kosztów obsługi. Czyli zaczynamy robić cennik. Chyba ważniejsza jest świadomość z czym to się wiąże, a koszty które się chce ponieść to indywidualna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krl    0

Powodem rozpoczęcia tego wątku było kilka pytań które otrzymałem na PW dotyczących konkretnych kosztów jakie poniosłem na przygotowanie i co zostało w ramach tych kosztów zrobione.

 

Ale to jedna część natomiast inną sprawą jest wyjaśnienie powodów dla których robi się lub należy zrobić określone zmiany, kolejnym są koszty tych zmian.

Theo ja osobiście chętnie bym uczestniczył w takich rozmowach, nie widzę problemu podzielenia się z forumowiczmai wiedzą która mam i zawsze możecie liczyć na moja pomoc o ile będzie to w zakresie mojej wiedzy.

 

Reasumując: rozmawiajmy o zmianach i celach, zasadach, powodach i kosztach ja jestem za a zima sprzyja posiedzeniom i rozważaniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Nie chcę studzić niczyjego zapału i może piszę o rzeczach oczywistych, ale koszt przygotowania motocykla na tor należy zacząć od policzenia kosztów niezbędnego serwisu, który to w motocyklu na tor musi być częstszy i szerzej postrzegany.

Tak myslałem, ze w co trzecim poscie zaczniesz sobie zaprzeczac, ale mniejsza o to.

Jak nie potrafisz policzyc i podzielic sie tym z innymi ile kosztuje taki jeden dzień pod wzgledem serwisu to o czym tu gadac?

I jak tak teraz patrze to nie ma sie tu nawet kogo poprzez forum zapytać.......... czy sie myle?

Jakie sa twoje doswiadczenia z poprzedniego sezonu na Ducati Krl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krl    0

 

Nie chcę studzić niczyjego zapału i może piszę o rzeczach oczywistych, ale koszt przygotowania motocykla na tor należy zacząć od policzenia kosztów niezbędnego serwisu, który to w motocyklu na tor musi być częstszy i szerzej postrzegany.

Tak myslałem, ze w co trzecim poscie zaczniesz sobie zaprzeczac, ale mniejsza o to.

Jak nie potrafisz policzyc i podzielic sie tym z innymi ile kosztuje taki jeden dzień pod wzgledem serwisu to o czym tu gadac?

I jak tak teraz patrze to nie ma sie tu nawet kogo poprzez forum zapytać.......... czy sie myle?

Jakie sa twoje doswiadczenia z poprzedniego sezonu na Ducati Krl.

 

 

Panowie, mój wątek proszę więc spokój zachować bo was na torze rozjadę, jeszcze jestem troszkę szybszy ;) :lol: choć nie wiem jak długo. :?

 

Mogę podzielić się z wami dwoma informacjami dotyczącymi kosztów.

Pierwsza będzie dotyczyć kosztów (obsługi - mechanika) w czasie wyścigów, treningów - podczas trzech dni imprezy płaciłem za obsługę techniczną zwykle 1000zł - nie interesowało mnie nic co było związane z obsługą, wymiana opon, koce grzewcze, paliwo, ewentualne naprawy po dzwonie, pakowanie i rozpakowanie moto.

Rozmawiając z osobami które do dziś dnia korzystają z takiej pomocy cena nie uległa zmianie.

 

Teraz zeszły rok - także zwykle wykonuje serwis olejowy, przegląd hamulcy w tym wymiana klocków, napęd i inne czynności serwisowe - po każdym dwu dniowym pobycie na torze.

Można przyjąć wliczając wymianę klocków które zjeżdżam zwykle po czterech -pięciu torowych dniach - koszt wyjazdu na Track Day od strony serwisu mieści się w kwocie 350zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Nie chcę studzić niczyjego zapału i może piszę o rzeczach oczywistych, ale koszt przygotowania motocykla na tor należy zacząć od policzenia kosztów niezbędnego serwisu, który to w motocyklu na tor musi być częstszy i szerzej postrzegany.

Tak myslałem, ze w co trzecim poscie zaczniesz sobie zaprzeczac, ale mniejsza o to.

Jak nie potrafisz policzyc i podzielic sie tym z innymi ile kosztuje taki jeden dzień pod wzgledem serwisu to o czym tu gadac?

I jak tak teraz patrze to nie ma sie tu nawet kogo poprzez forum zapytać.......... czy sie myle?

Jakie sa twoje doswiadczenia z poprzedniego sezonu na Ducati Krl.

 

 

Panowie, mój wątek proszę więc spokój zachować bo was na torze rozjadę, jeszcze jestem troszkę szybszy ;) :lol: choć nie wiem jak długo. :?

 

Mogę podzielić się z wami dwoma informacjami dotyczącymi kosztów.

Pierwsza będzie dotyczyć kosztów (obsługi - mechanika) w czasie wyścigów, treningów - podczas trzech dni imprezy płaciłem za obsługę techniczną zwykle 1000zł - nie interesowało mnie nic co było związane z obsługą, wymiana opon, koce grzewcze, paliwo, ewentualne naprawy po dzwonie, pakowanie i rozpakowanie moto.

Rozmawiając z osobami które do dziś dnia korzystają z takiej pomocy cena nie uległa zmianie.

 

Teraz zeszły rok - także zwykle wykonuje serwis olejowy, przegląd hamulcy w tym wymiana klocków, napęd i inne czynności serwisowe - po każdym dwu dniowym pobycie na torze.

Można przyjąć wliczając wymianę klocków które zjeżdżam zwykle po czterech -pięciu torowych dniach - koszt wyjazdu na Track Day od strony serwisu mieści się w kwocie 350zł.

Twój, a jak Twój. Mnie tez pytało wiele osób ile naprawde wychodzi taki wyjaz. Moge odpowiedziec na wszystko oprócz serwisu. Uzytkowałem motocykl , którym jezdziłem po drogach dlatego jest to trudne.....

350 czyli da sie. dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krl    0

O kosztach trzeba rozmawiać, ponieważ jak się okazuje jest wiele osób które byłby gotowe spróbować ale ktoś gdzieś powiedział im, że jazda na torze to są GIGANTYCZNE koszty i absolutnie nie da się tego udźwignąć.

 

Napisał do mnie kolega z forum który usłyszał, że przygotowanie Ducati 999 do jazdy na Track Day'u to ok 20-25tyś zł!!!!

- Słyszałem także, że Ducati jak każda ponoć V-ka niszczy łańcuch 520 tak szybko, że po każdym track day'u trzeba wymieniać napęd.!!!

- A już największym hitem ostatniego czasu jest koszt obsługi motocykla podczas takiego tarack day'a który ponoć wynosi 2,5tyś/zł za dzień + koszt opon.

 

Takich opowieści krąży wiele i warto jest to dementować by nie zniechęcać ludzi którzy chcieliby rozpocząć przygodę z torem.

Nie oznacza to jednak, że tor to tania rozrywka - niestety tak nie jest, jest to kosztowne hobby jednak nie należy demonizować i dobrze, że poruszamy tu ten temat.

Przypominam jeszcze raz coś co napisałem w pierwszym poście by zacząć przygodę z torem nie trzeba wykonywać specjalnych zabiegów a co za tym idzie inwestycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no tak to już wiem czemu ostatnio słyszę że nie mogę kupić sobie charmsów do mojej pandorki albo bucików Tod's :mrgreen:

cholerka to znowu się zaczęło , zaraza torowa zbiera swoje żniwo :roll: :evil: ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Nie chcę studzić niczyjego zapału i może piszę o rzeczach oczywistych, ale koszt przygotowania motocykla na tor należy zacząć od policzenia kosztów niezbędnego serwisu, który to w motocyklu na tor musi być częstszy i szerzej postrzegany.

Tak myslałem, ze w co trzecim poscie zaczniesz sobie zaprzeczac, ale mniejsza o to.

Jak nie potrafisz policzyc i podzielic sie tym z innymi ile kosztuje taki jeden dzień pod wzgledem serwisu to o czym tu gadac?

Nie bardzo rozumiem czego oczekujesz. Mam Ci cennik podać?

Przecież to ile mnie kosztuje obsługa własnego motocykla jest informacją kompletnie bezwartosciową dla przeciętnego użytkownika motocykla.

 

Dlatego uważam że znacznie lepszym sposobem na określenie kosztów związanych z eksploatacja moto na torze jest okreslenie zakresu prac związanych z jego przygotowaniem. A każdy zainteresowany przemnoży to sobie przez ceny które daje mu jego serwis czy mechanik.

Oczywiście należy obalać mity i koszty wyssane z palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak - jak nie spróbujesz to nie wiesz nic o kosztach, na trackday można wjechać seryjmym motocyklem wprost z ulicy, więc mówienie tu o kosztach jest zupełnie nie na miejscu. Jak wygruzujesz to przytoczone tu 350zł/dzień będzie można wsadzić między bajki.

 

Na zakończenie - wszelkie koszty są niewspółmierne do frajdy jaką daje jazda po torze. 8-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krl    0
Na zakończenie - wszelkie koszty są niewspółmierne do frajdy jaką daje jazda po torze. 8-)

 

 

110% Prawdy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i tu dochodzimy do sedna. Koszty zależą od przebiegu jazdy. Jeżeli zgruzujemy motor, koszty rosną nawet 10 krotnie.

Serwisowanie motocykla też możemy robić samemu. Wtenczas pieniądze nie są, aż tak duże jak tu możemy przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krl    0
No i tu dochodzimy do sedna. Koszty zależą od przebiegu jazdy. Jeżeli zgruzujemy motor, koszty rosną nawet 10 krotnie.

Serwisowanie motocykla też możemy robić samemu. Wtenczas pieniądze nie są, aż tak duże jak tu możemy przeczytać.

 

 

Niestety jazda na motocyklu zarówno na torze jak i na ulicy może zakończyć się wywrotką i jest to kosztowna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gruzowanie zawsze jest wliczone w ryzyko. Dlatego przed wyjazdem na tor zawsze minimalizuje

koszty po nieplanowanym gruzowaniu, torowe owiewki, crashpady itp. Nie raz tak bywa, że ślizg

na drodze jest znacznie bardziej kosztowny niż wywrotka na torze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, cos popisze i ja ;)

 

Przygotowanie motocykla zalezy od glebokosci portwela i od tego co sie oczekuje, jak czesto sie na nim jest, jak szybko sie jezdzi.

 

Jadac 2-3 razy w roku nawet bym sie nie przejmowal specjalnym przygotowaniem (nieliczac standartowej obslugi drogowego motocykla), tylko lampy zakleic, lusterka zdjac opony w dobrym stanie i jazda.

 

Jak juz wiecej chce sie jezdzic to imo lepiej miec sprzet drogowy na potrzeby drogowe, a przygotowana torowke na tor. I teraz jak ma byc zrobiona to zalezy jakim budgetem dysponuje.

Mozna wydac z 3k pln by spokojnie smigac, a mozna i z 50k jezeli ktos ma na to ochote. A czy ktos to wykorzysta to juz jego sprawa.

 

Co do eksploatacji w czasie jezdzenia po tym torze. Tez zalezy jak szybko jezdze, rodzaj nawierzchni i jakim motocyklem. Nie musze tu udowadniac, ze prawie 200 konna rakieta zuzyjemy wiecej opon i klockow niz na 600cc.

 

Ja prawie wszystko w ciagu sezonu robie sam. Oczywiscie przez zime silnik/sprzego dostaje odpowiednie regulacje/sprawdzenia/wymiany. Ale w trakcie sezonu to:

- wymiany oleju i filtra co 3-4 td

- nowe opony: nowy tyl co 2 td, przod co 3-4 td (tak jest w mocnym motocyklu). Jezdzac na slabszym (gsxr750) komplet starczal mi nawet na 6 td. I warto wspomniec, ze jak juz troche szybciej jezdzimy dobrze zainwestowac w slicki bo na nich zas dluzej pojezdzimy niz na bieznikowanych.

- klocki, tez zalezy jakie i w jak mocnym motocyklu. W ZX10 uzywajac brembo SC starczaly mi na 2-3td, ale juz brembo HPK dwukrotnie dluzej. Natomiast GSXR-owi Brembo SC starczaly na 10-12 td.

 

To tyle z podstawowych obslug w ciagu sezonu jezeli nie zaliczymy gleby. Po sezonie zas regulacje silnika i sprawdzanie by byl gotowy na sezon.

I to jest metoda budgetowa bez zabierania ze soba mechanika. Ale to sa td a nie racing wiec mozna sobie dac z tym rade. Co najwyzej kobieta pomoze czasami przy zakladaniu kocy :D

 

Teraz pomnozcie by okreslic sobie ile to kosztuje + bilety + paliwo + dojazdy/zakwaterowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może prościej:

Ile kosztuje srednio serwis przejechanego kilometra na torze?

Pod pojeciem serwis rozumiem sprawność techniczna pojazdu do dalszego uzytkowania na torze bez awarii wynikajacych z zaniedbań wynikajacych z braku takowego serisu czyli trzymajac sie przykładu KRL-a co x ilośc dni na torze ( x km) wpierw sprawdza układ hamulcowy, a pózniej wymienia elementy zuzywające się. Jak teraz dokonamy kilku prostych działań matematycznych wyjdzie ......dalej trzymam sie 999s.

Xxtreme dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze zapomnialem wspomniec o zestawie napedowym, wlasciwie lancuchu. Jezeli ktos zmieni na 520, to oczywiscie tez od ilosci przejechanych dni na torze trzeba go czesciej wymieniac. Robiac ok. 15 td w sezonie ja wymieniam zestaw co rok. I to jest bardzo wazne, mimo, ze lancuch wyglada na nierozciagniety. Szczegolnie przy duzych mocach naprawde niezle on dostaje i juz wiele razy spotkalem sie z latajacymi lancuchami. A nieciekawie by bylo gdyby na poczatku kilkudniowej imprezy lancuch nie tylko pekl, a i narobil wiecej zniszczen.

Ostatnio na Almerii moim 3 kumplom pourywaly sie i to wlasnie z braku wymiany w odpowiednim czasie. Jednemu juz na poczatku, ale na szczescie mam zawsze nowy zestaw z zapasie, drugiemu po 2 dniach i musial szukac/zanalazl, a trzeciemu na koniec ostatniego dni. Cale szczescie, ze one pekaly nie niszczac nic i nikogo po drodze.

 

8-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze zapomnialem wspomniec o zestawie napedowym, wlasciwie lancuchu. Jezeli ktos zmieni na 520, to oczywiscie tez od ilosci przejechanych dni na torze trzeba go czesciej wymieniac. Robiac ok. 15 td w sezonie ja wymieniam zestaw co rok. I to jest bardzo wazne, mimo, ze lancuch wyglada na nierozciagniety. Szczegolnie przy duzych mocach naprawde niezle on dostaje i juz wiele razy spotkalem sie z latajacymi lancuchami. A nieciekawie by bylo gdyby na poczatku kilkudniowej imprezy lancuch nie tylko pekl, a i narobil wiecej zniszczen.

Ostatnio na Almerii moim 3 kumplom pourywaly sie i to wlasnie z braku wymiany w odpowiednim czasie. Jednemu juz na poczatku, ale na szczescie mam zawsze nowy zestaw z zapasie, drugiemu po 2 dniach i musial szukac/zanalazl, a trzeciemu na koniec ostatniego dni. Cale szczescie, ze one pekaly nie niszczac nic i nikogo po drodze.

 

8-)

 

Jaki zestaw napędowy ( łańcuch ) jest wg Was najlepszy, najbardziej odporny na zaużycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony


×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.