duc001 0 Napisano Marzec 13, 2011 witam koledzy podzielcie się doświadczeniami mycia swojego potwora to mój pierwszy monster a z tego co się przyglądam kostki odsłonięte i elektryki nie brakuje karcher?? czy nie ryzykować co proponujecie... z góry dzięki serdeczne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
theodor 2 Napisano Marzec 13, 2011 Myjka cisnieniowa delikatnie z dobrą chemią (nieagresywną) i odmuchanie wszystkiego sprężonym powietrzem. Uwaga na uszczelniacze i łożyska. Zabrudzenia olejopochodne benzyna ekstrakcyjna i pędzelek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
musieli 30 Napisano Marzec 13, 2011 witam koledzy podzielcie się doświadczeniami mycia swojego potwora Ja swojego potwora myję pod prysznicem :twisted: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żółw 0 Napisano Marzec 17, 2011 Do wszystkiego co tłuste i upaćkane polecam środek Ara, rodem ze Szczecina. Benzyna ekstrakcyjna się chowa:) Przekonałem się do tego środka po kompleksowym myciu wyeksploatowanego na max wózka widłowego. Sprężone powietrze, plus tony chemii do nabłyszczania lakieru. Stary poczciwy Plak ślicznie nabłyszcza plastiki. Jeżeli boisz się zamoczenia kostek zawsze możesz je zabezpieczyć na czas mycia na przykład folią kuchenną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gorzko 10 Napisano Marzec 17, 2011 A co powiecie o myciu parowym? Czy nie zaszkodzi moto? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
franek 0 Napisano Marzec 17, 2011 co proponujecie... Tylko bike wash Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
theodor 2 Napisano Marzec 17, 2011 Do wszystkiego co tłuste i upaćkane polecam środek Ara, rodem ze Szczecina. Benzyna ekstrakcyjna się chowa:) Przekonałem się do tego środka po kompleksowym myciu wyeksploatowanego na max wózka widłowego. Sprężone powietrze, plus tony chemii do nabłyszczania lakieru. Stary poczciwy Plak ślicznie nabłyszcza plastiki. Jeżeli boisz się zamoczenia kostek zawsze możesz je zabezpieczyć na czas mycia na przykład folią kuchenną. Jak trzeba nie szanować motocykla by takich specyfików używać trzeba było????? Poza tylną felgą którą czasem przemywam ekstraktem z racji samaru z łańcucha to resztę myję wodą z szamponem i wystarcza. Toż to nie endura Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żółw 0 Napisano Marzec 17, 2011 Do wszystkiego co tłuste i upaćkane polecam środek Ara, rodem ze Szczecina. Benzyna ekstrakcyjna się chowa:) Przekonałem się do tego środka po kompleksowym myciu wyeksploatowanego na max wózka widłowego. Sprężone powietrze, plus tony chemii do nabłyszczania lakieru. Stary poczciwy Plak ślicznie nabłyszcza plastiki. Jeżeli boisz się zamoczenia kostek zawsze możesz je zabezpieczyć na czas mycia na przykład folią kuchenną. Jak trzeba nie szanować motocykla by takich specyfików używać trzeba było????? Poza tylną felgą którą czasem przemywam ekstraktem z racji samaru z łańcucha to resztę myję wodą z szamponem i wystarcza. Toż to nie endura Spokojnie motorek, zadbany i czyściutki, a że mam tego środka pod dostatkiem to od czasu do czasu się używa ;) po prostu zaznaczyłem, że taki środek również istnieje i świetnie sobie radzi. Faktem jest że z garażu do drogi mam jakieś 50 m trawnika ale żeby zaraz tam enduro :lol: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Misiek 0 Napisano Marzec 18, 2011 Myjką ciśnieniową bez dodatku chemicznego (tego który wlewasz do zbiorniczka w myjce). On powoduje lekkie zacieki na aluminiowych elementach i czasami na plastikach. Podobnie jak na myjniach samoobsługowych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kaśka 0 Napisano Marzec 20, 2011 Do silnika uzywam srodek Meguiarsa engine dresing,a do lakieru z racji ze mam mat uzywam Quick Detailera z Meguiarsa gdyz nie nabłyszcza lakieru ,ładnie schodza po tym owady. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Misiek 0 Napisano Marzec 20, 2011 I jeszcze chyba najważniejsze o myjkach ciśnieniowych: W żadnym wypadku nie należy zbliżać dyszy myjki wysoko ciśnieniowej na odległość mniejszą niż 30cm. Ani z gorącą ani z zimną wodą, może to skutkować zerwaniem lakieru z plastikowych elementów - ładnie płatami odłazi :mrgreen: Podobnie jak mycie zderzaków czy innych plastikowych elementów w puszkach. Wiele lat temu udało mi się (na praktykach) zdjąć bezbarwny :lol: Tak samo w okolicy zbiornika - wlew paliwa nie należy zbliżać za mocno dyszy - woda może dostać się do wnętrza zbiornika. Oraz w żadnym wypadku nie myć łańcucha wodą pod ciśnieniem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lukas270cdi 0 Napisano Marzec 20, 2011 ja zawsze do mycia smarów z felg i (oczywiście jak komuś się chce) mycia łańcucha ;) używałem ropy- na szmatce do felg i pędzelka do łańcucha :D ...nie wysusza tak jak ekstrakcyjna, i oczywiście jak się ma lub niekoniecznie, myjka ciśnieniowa, ale jak koledzy wcześniej pisali żeby nie zdzierac lakieru... mycie jakimś dobrym szamponem i spłukac jw. tzn. poświęcic trochę czasu dukatowi (bo to przecież sama przyjemnośc) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gajos 0 Napisano Marzec 20, 2011 Moze ktos nieposiadajacy wlasnej dzialki/ogrodka/karchera powie gdzie najlepiej wybrac sie zeby w spokoju wyczyscic moto? Najlepiej okolice Ochoty/Rakowiec? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach