Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Zaloguj się, aby obserwować  
musieli

999

Polecane posty

Mikołaj u mnie już był, ale nie dostałem tego co zamawiałem...

 

 

Może byłeś niegrzeczny ;)

 

To mógł poprostu załączyć dużą rózgę... ehh... chcę dziewiątki :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołaj u mnie już był, ale nie dostałem tego co zamawiałem...

zamawiałeś fotke z google grafika? :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krl    0
Eeetam te to słabe, nie zdobyły Mistrzostwa... tylko z nr 21 jest coś warty :lol: :mrgreen:

 

Pozdr.J-999

 

 

A numerek 52 i 100 to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

:) przednie koło w takim miejscu zakrętu jakby zaraz cały motocykl i jeździec miał się położyć...

 

na co ewidentnie wskazują płomienie... jeździec swoje musiał dołożyć do paleniska :) prrrrrrrrrrrr

 

piękne dziewiątki :)

 

 

Takie tam dziewiąteczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji udzielenia odpowiedzi na innym forum dot. 999, wkleję tu swoją opinię nt. tego motocykla, choć pewnie się powtórzę.

Czy można porównać 999 z nowymi 600tkami pod względem mocy? Myślę, że niewiele mu ustępują. Oczywiście odjazd od dołu jest o wiele lepszy, ale to wynika głównie z różnicy pojemności, i jest normalne. Ale porównując np. 999 z R1, to silnikowo Yamaha miażdży dukata. Niby mówi się, że V2 lepiej idzie od dołu, ale tam różnicy prawie nie czuć., za to ducat ma odcinę około 9,5tyś obr/min a R1 w tym momencie dopiero łapie oddech.
Sprawa zawieszenia, geometrii i prowadzenia w Ducu jest fenomenalna, ale to jest sprawa, którą można poczuć przede wszystkim na torze. Jak się siada pierwszy raz na 749/999, wszystko wydaje się dziwne. Jakoś tak luźno, dużo miejsca, niewygodnie i dziwnie. W japoński motocykl jak się wsiada to mniej więcej pozycja jest jasna, a tu niebardzo wiadomo jak siedzieć. Ale wszystko staje się jasne na torze! Jest to najwygodniejszy motocykl do szybkiej jazdy, i w złożeniu, w zakręcie nagle okazuje się, ze wszystko jest na swoim miejscu i dokładnie tam gdzie powinno być i takie jak powinno być! Moim zdaniem precyzja prowadzenia jest super, choć nie jeździłem nowymi japońcami, podejrzewam, że będzie podobnie. Na pewno jest lepiej niż w japońskich motocyklach z tamtego okresu.
ALE
za to w życiu codziennym, do jazdy... motocykl jest nieznośny!!! Na miasto nie nadaje się w ogóle - promień skrętu jak w STARze, nadgarstki obciążone bardzo, sprzęgło działa praktycznie 0-1. Ktoś powie, że na żadnym sporcie nie jest wygodnie - ale to nie prawda, na tym jest gorzej, i gdybym miał jeździć takim motocyklem na codzień albo po mieście, to wolałbym skuter. Problem tego motocykla jest taki, że jazda w zakresie "normalnych" prędkości drogowych nim to męczarnia, i kwestie dotyczące precyzji prowadzenia też czuć dopiero powyżej pewnej prędkości.
Zatem moja opinia jest taka:
749/999 jest motocyklem idealnym na tor, pod warunkiem, że jeździ się dla własnej przyjemności, a nie dla wyników. O ile hamulce, zawieszenie, geometria są megarewelacyjne, to silnikowo odstaje od konkurencji.
Osobiście
najchętniej kupiłbym 749 z przeznaczeniem do użytku tylko torowego... gdyby udalo się kupić tanio dobrą sztukę... i gdybym nie bał się związanych z tym wydatków.
 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza faktem że 999 ustępuje pod względem mocy i prędkości max japońskim litrom to z niczym się tu nie zgodzę.

 

Twierdzenie że na 999 czy jakimkolwiek sportowym motocyklu ma się obciążone nadgarstki i dlatego bolą to jak twierdzenie że jeżdżąc crossówką w terenie boli tyłek i kręgosłup od twardego siedzenia. Po prostu ktoś to robi źle. Jedyne co ma prawo boleć to mięśnie nóg i grzbietu od trzymania pozycji.

 

Poza tym zupełnie nie rozumiem skąd powszechna opinia że 999 jest zbudowane dla wysokich kierowców i jest tam duzo miejsca.

 

A co do tego że jest nieznosny do jazdy drogowej. Po prostu charakterystyka L-twina jest znacznie wymagająca niż w jakimkolwiek R4. Trzeba umieć utrzymywać dynamikę by takim silnikiem skutecznie jeździć, a więc i przyjemnie. To nie R4 w którym byle gamoń kręcąc rollgazem będzie miał efekt. Po prostu trzeba umieć jeździć V-ką, czym mocniejsza tym więcej trzeba umieć. Kiedyś miałem okazję pojeździć na 1098R z performencowymi szpejami, przy moich mizernych umiejętnościach był po prostu niezdarnym motocyklem. Za to 200 konnym rzędowym silnikiem da się jeździć całkiem przyjemnie. To kwestia adekwatnych umiejętności do danego motocykla.

 

Uważam że 999/749 to naprawdę świetny motocykl. Zarówno pod względem zawieszeniowym jak i silnikowym. Wymaga jednak umiejętności obchodzenia się z nim. Ducatowe L-twiny to nie sa bezpłciowe silniki każdemu gwarantujące przyjazność wobec użytkownika. Ergonomicznie wymaga kilku poprawek, ale jest to konsekwencja niejako uniwersalizacji czynionej przez producenta.

 

Jakakolwiek krytyka pozycji, ergonomii czy charakterystyki silnikowej wynikać może jedynie z niewłaściwego punktu wyjścia. To trochę jak krytykowanie jakiegos modelu ferrari, że lodówka do bagaznika nie wchodzi, albo że po dziurawej drodze się słabo jedzie. Po prostu sportowy motocykl należy oceniac w kontekście warunków jazdy do jakich został stworzony.

 

P.S. 999 na seryjnym ECU tnie przy 10100obr/min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No niestety Groszek, ja też nie mogę się zgodzić z Twoją opinią, ja tylko mało kilometrów 999 robię, bo:

- fotoradary wszędzie - a "moja blacha" na nic się nie przydaje - to już nie te czasy

- ruch jest tak zagęszczony, jest 10 razy większy niż 5 lat temu, co przy spadku umiejętności kierowców 4 kołowych pojazdów, naraża nas na co najmniej 10 krotnie większe niebezpieczeństwa, tutaj rządzący wykazali się starą rzymską maxymą: chleba i igrzysk, zamiast stworzyć dużo torów do poprawy umiejętności jazdy( nie tylko motocyklistów), zbudowali za nasze( tak, tak) pieniądze te koszmarne pomniki głupoty, no ale Polska to kraj piką nożną żyjący( igrzyska), 

...i dlatego nie sposób wykorzystać możliwości 999 w normalnym ruchu drogowym , na dodatek wyprostowali moje ulubione odcinki zakrzywionych dróg..

Powiecie, są jeste tory kartingowe czy Speed Daye- ja mam do Poznania 500 Km, pomijając sam fakt kosztów uczestnictwa, kosztów opon i płynów exploatacyjnych ( wszak po każdym Dayu- należałoby wymienić na nowy), dochodzi transport , zmęczenie, pozatym jestem w takim wieku, że nie muszę sobie już niczego udowadniać( hahahahah), jak jeżdżę to dla samej przyjemności, i dlatego  chociaż jeszcze niedawno myślałem o sprzedaży swych 999, to po jednej przejażdżce od razu mi przeszło...

U mnie tnie przy 11,500 ale ECU mam od 996 R

Pozdr. J-999

 

hehe, brat mnie wczoraj zapytał, na c...j kupiłem i ujeżdżam w terenie takiego kloca jak Elefant 350/600, wszak WR 250, czy KTM 250 nie dadzą żadnych szans w terenie, jak łatwo się jedzie, skacze, lekkie jak piórko po prostu miodzio.... no a stać mnie nawet na jakiegoś nowszego KTM a co dopiero jakaś tam WR, czy DRZ 400...ale wiecie co, czy zawsze wybór musi być podyktowany realizmem i analitycznym rozumem, a ja jestem poje....ny na punkcie Ducati, a jedyne terenowe, to stare Elefanty... nie chcę tego co mają wszyscy, chcę to co ja mam i tyle....

A na Elefancie w zeszłym roku zrobiłem ponad 6000 km (większość w terenie), ot co...

Edytowano przez klekot999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza faktem że 999 ustępuje pod względem mocy i prędkości max japońskim litrom to z niczym się tu nie zgodzę.

 

Twierdzenie że na 999 czy jakimkolwiek sportowym motocyklu ma się obciążone nadgarstki i dlatego bolą to jak twierdzenie że jeżdżąc crossówką w terenie boli tyłek i kręgosłup od twardego siedzenia. Po prostu ktoś to robi źle. Jedyne co ma prawo boleć to mięśnie nóg i grzbietu od trzymania pozycji.

 

Poza tym zupełnie nie rozumiem skąd powszechna opinia że 999 jest zbudowane dla wysokich kierowców i jest tam duzo miejsca.

 

A co do tego że jest nieznosny do jazdy drogowej. Po prostu charakterystyka L-twina jest znacznie wymagająca niż w jakimkolwiek R4. Trzeba umieć utrzymywać dynamikę by takim silnikiem skutecznie jeździć, a więc i przyjemnie. To nie R4 w którym byle gamoń kręcąc rollgazem będzie miał efekt. Po prostu trzeba umieć jeździć V-ką, czym mocniejsza tym więcej trzeba umieć. Kiedyś miałem okazję pojeździć na 1098R z performencowymi szpejami, przy moich mizernych umiejętnościach był po prostu niezdarnym motocyklem. Za to 200 konnym rzędowym silnikiem da się jeździć całkiem przyjemnie. To kwestia adekwatnych umiejętności do danego motocykla.

 

Uważam że 999/749 to naprawdę świetny motocykl. Zarówno pod względem zawieszeniowym jak i silnikowym. Wymaga jednak umiejętności obchodzenia się z nim. Ducatowe L-twiny to nie sa bezpłciowe silniki każdemu gwarantujące przyjazność wobec użytkownika. Ergonomicznie wymaga kilku poprawek, ale jest to konsekwencja niejako uniwersalizacji czynionej przez producenta.

 

Jakakolwiek krytyka pozycji, ergonomii czy charakterystyki silnikowej wynikać może jedynie z niewłaściwego punktu wyjścia. To trochę jak krytykowanie jakiegos modelu ferrari, że lodówka do bagaznika nie wchodzi, albo że po dziurawej drodze się słabo jedzie. Po prostu sportowy motocykl należy oceniac w kontekście warunków jazdy do jakich został stworzony.

 

P.S. 999 na seryjnym ECU tnie przy 10100obr/min

 

+1 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe, a ja Klekotku za to zgadzam się z Tobą w 100%!!! Zwłaszcza latem nasze drogi są tak zapchane, że nie ma szansy poczuć prawdziwej przyjemności z jazdy, zawsze tylko więcej nerwów człowiek sobie napsuje niż radości zazna. Fotoradarów i aut z ukrytymi kamerami wszędzie ponapychali tyle, ile tylko się dało. Poznań daleko, na dodatek kosztuje chore pieniądze za dzień jeżdżenia.
 

Edytowano przez Groszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bodzio, a nie wiesz, jak z Suwałkami, w końcu można tam jeździć, czy nie ???

 

Co prawda na 999 to tylko pewnie 1-3 bieg, ale zawsze jakiś kręciołek to jest...i można zaliczyć to w 1 dzień...

 

Pozdr. J-999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe, a ja Klekotku za to zgadzam się z Tobą w 100%!!! Zwłaszcza latem nasze drogi są tak zapchane, że nie ma szansy poczuć prawdziwej przyjemności z jazdy, zawsze tylko więcej nerwów człowiek sobie napsuje niż radości zazna. Fotoradarów i aut z ukrytymi kamerami wszędzie ponapychali tyle, ile tylko się dało. Poznań daleko, na dodatek kosztuje chore pieniądze za dzień jeżdżenia.

 

Ale to żaden argument świadczący o tym że 999 to zły motocykl na drogi. To raczej argument ze każdy sportowy czy nawet szybki motocykl nie bardzo ma racje bytu na naszych drogach.

 

 

A żeby nie było że same plusy motocykla widze. ;)

W 999/749 przydało by sie by zbiorniki paliwa były szersze z przodu, takie bardziej klinem do tyłu schodzące.

I seryjny rollgaz absolutnie przesadnie długi.

Edytowano przez theodor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przejechałem obok trzech9 dwie długie trasy do Włoch, ja na 11-ce. Komfort jazdy z opinii Franka bardzo dobry w podrózy. Na to co ja narzekałem Franek nawet nie wspominał. W miastach , przjeżdżając przez nie tez koszmaru nie było. Trochę ciepło w korkach w Cannes. Moc motocykla do jazdy po drogach, aż nadto. Na torze............. hm widziałem jak na torze objeżdzał Krl najszybsze BMW takze przy dobrym kierowcy może bardzo wiele w zabawie torowej.

Tak więc jak ktos kocha superbike to i na droge i na tor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

999RS, chyba jednej wspólnej częsci nie ma z wersją cywilną :)

post-86319-0-67357500-1398243961_thumb.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 


Bodzio, a nie wiesz, jak z Suwałkami, w końcu można tam jeździć, czy nie ???

 

Co prawda na 999 to tylko pewnie 1-3 bieg, ale zawsze jakiś kręciołek to jest...i można zaliczyć to w 1 dzień...

 

Pozdr. J-999

Suwałkami nieszczególnie się interesowałem, ale z tego co kiedyś od jednego z tam-miejscowych słyszałem, że niebardzo jest tam możliwość pojeździć, a i jeszcze mniejszy sens. Z resztą z Suwałk już do Kowna niedaleko, a i najgorsza część drogi za plecami, więc i tak wszyscy z okolicy tam jeżdżą. Co prawda tor bardziej przypomina kartoflisko, tudzież wyasfaltowany tor motocrossowy, ale z braku laku... i tak jest fantastycznie. I też można zrobić w 1 dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jako, że intensywnie poszukuję 999 mam takie jedno małe pytanie. Czy ktoś będzie tak miły i powie mi jakie są dokładne różnice między dziewiątkami od 03 do 04 a tymi po 05?. Czy faktycznie te z pierwszych dwóch lat są nie dopracowane i nie warto się na nie patrzeć czy  może nie ma co się przejmować ogólnie panującymi opiniami, które nie są zbyt pochlebne i jak się trafi fajny egzemplarz to kupować? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

różnice pomiędzy modelami 03/04-05/06 tak z grubsza

 

Inne owiewki

inny wahacz

inny silnik

 

poza tym kilka drobnych różnic wynikających np ze wspomnianych owiewek jak np inne uchwyty lusterek itp, a niewidoczne na pierwszy rzut oka.

 

Nie uważam że pierwsze wersje są jakoś niedopracowane. Jedyne do czego można się na siłę przyczepić to inne umiejscowienie części instalacji elektrycznej pod lewym bokiem przez co jest bardziej narażona na wodę spod przedniego koła, ale też bym nie demonizował.

 

Pomijając kwestie stylistyczne, to poliftowe 999 jest istotnie mocniejszym motocyklem. Sam musisz sobie odpowiedzieć czego potrzebujesz, ale nie widzę żadnego technicznego uzasadnienia dla odrzucania pierwszych wersji 999.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwy   
Gość siwy

Wedlog specow z Motorrad to polecaja zarowno modele z roku '03-'04 , jak i nowsze. Niektorzy handlarz Ducati twierdza nawet, ze testrastretta glowice pierwszej generacji sa

lepszej jakosci. Problemy z elektronika pierwszych egzemplazy nie powinny juz byc problemem przy zetelnie serwisowanych motocyklach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Popieram, z reguły najsłabszym ogniwem, i nie tylko Ducati 999 jest człowiek z maxymą: a jeszcze jeździ, to poczekam z serwisem....i pałujący silnik na zimnym silniku...

 

Dla mnie 999 każde fajne....

 

Pozdr. J-999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na mocnijszy silnik mysle, że przyjdzie jeszcze czas, wiec nie jest to dla mnie priorytet. Trzeba jeszcze łyknąć trochę techniki. Waznijsze jest, czy bedzie mi sprawial problemy, wiadomo syndrom wieku dzicięcego ;) Chociaz wydaje mi sie, że to co miało wyjść to wyszło przez te 10-11 lat no ale to tylko moje przypuszczenia. A pytam bo niebawem stanę się posiadaczem owego ducata a dobrze wiedzieć co nie co. A uzytkować będę go raczej turystycznie z jakimś sporadycznym wypadem na tor ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wolno zapominać, że silnik Testastretta funkcjonował od 2001 roku...co miało wyjść, to wyszło najpierw w 996 R, potem 998, 998S, 998 R...

 

Chociaż 996 R i 998 R to jeszcze inne silniki bo odlewy piaskowe..

 

 

Pozdr. J-999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Jestem całkowicie świeży na forum do którego namówił kolega :) Mam pewien problem. Czytałem już wszystko gdzie mogłem i pytałem wiele osób ale jednoznacznej odpowiedzi nie uzyskałem. Liczę się z opiniami bardziej doświadczonych kolegów gdyż sam przejechałem zaledwie 5 sezonów (2 x gs 500 f i 2 x gsx r 600 k4, nie wpsominajac nauki na no no-name'ach :) ) i stąd moje pytanie. Mierzyć w 749s czy 999s? Sunie miałem ciut zmapowaną i troche odstawiała normalne 600. Wiem że mocniejszy motocykl mi nie jest potrzebny (niestety jestem wersji hobbiciej czyli zamykam sie na metr siedemdziesiat cos i siedemndziesiat pare kilo wagi), z drugiej strony machanie heblami przy wyprzedzaniu i zabawy na torze itd jest strasznie dla mnie wkurzajace... Podobno te 3x9 nie sa tak "hardcorowe" jak pozostałe litry. Problem jest poprostu w strachu przed tą mocą. :P Jest czego się bać (patrzeć na 749) czy jednak małymi krokami opanowywać silniejszego konia?? (Może pomoże troche informacja, że motocykl będzie inwestycja na długie lata na codzien, traski i tor- bez chęci wymiany na nowsze motocykle mam andzieje ze nawet dozywotnio, zostanie w stajni a na koncu na scianie :) )

Serdecznie pozdrawiam i dzięki za pomoc w wyborze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Zaloguj się, aby obserwować  

×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.