Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Zaloguj się, aby obserwować  
dtb89

620 rozrusznik

Polecane posty

Witam,

Jestem świeżo po kupieniu monstera 620. Podczas oględzin motor działał jednak po spakowaniu go i przewiezieniu nie chce zapalić.

Załączę tu link do filmiku prezentującego co się dzieje (postawiłem go w ciepłym pomieszczeniu).

Jak widać (bo chyba wszystko robię dobrze- już mi pomysłów brakuje) problem zdaje się leżeć w samym rozruszniku. Słychać nawet kliknięcie przełącznika (?nazwa?) rozrusznika. Kontrolki świecą się jak należy. Instrukcji żadnej niestety nie dostałem. Sprawdziłem wszelkie połączenia kabli, naładowałem akumulator. Rozebrałem też rozrusznik, jednak niewiele da się po nim orzec, wydaje się ok. Nie wiem jakim cudem po humanitarnym przewiezieniu motoru mógłby zepsuć się rozrusznik. Dlatego też zwracam się o pomoc tutaj. Czy przypadkiem czegoś nie przeoczyłem ? Czy jednak udało mi się popsuć motor nie przejechawszy się nim nawet?

Na pych zapalił, jednak z uwagi na niską temperaturę nie jestem w stanie testować go na drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to i głupie pytanie ale - masz złożoną stopkę?

 

Jak by miał otwartą, nie byłoby słychać stycznika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to i głupie pytanie ale - masz złożoną stopkę?

 

Jak by miał otwartą, nie byłoby słychać stycznika.

 

Masz rację - wczoraj zbyt cicho odsłuchiwałem filmik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stopka nic nie zmienia, na filmie jest złożona.

Napięcie bezpośrednio (+ na styk wychodzącego kabla) wywołuje jedynie iskry. Ale ciekawe jest to, że po wciśnięciu przycisku rozrusznika na rozrusznik idzie tylko impuls, nie ciągły prąd (pomiar z miernika) impuls raczej nie zakręci silnikiem.

Jeszcze jedno: czy LO na wyświetlaczu odnosi się do niskiego poziomu oleju czy do niskiej temperatury? Bo poziom jest w porządku.

I to może głupie:

20120127174102.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

co tu jest i czy powinno być pusto-nie w oleju (okienko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"LO" - temp. silnika (oleju) - nie poziomu.

Od poziomu oleju masz okienko rewizyjne po drugiej stronie (w stosunku do zdjęcia wyżej)

Poziom pożądany to równy z wyższą kreską.

U mnie za niski (moto na stojaku w przechyle na przednie koło):

 

100_0825.JPG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A gdzie wydeszek? Picuje się znowu? ;)

 

Okienko po drugiej stronie jest kontrolne na potrzeby ustawiania wału przy wymianie pasków i regulacjach. Jak nie ma tam oleju to jest OK ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie wydeszek? Picuje się znowu? ;)

 

Hehehe - czujny jak ważka :mrgreen:

Już się wypicował ;)

IMG100.jpg

 

Sorry za OT. :oops:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie wydeszek? Picuje się znowu? ;)

 

Hehehe - czujny jak ważka :mrgreen:

Już się wypicował ;)

IMG100.jpg

 

Sorry za OT. :oops:

 

GREAT! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może teraz coś źle poskładałeś (szczotki rozrusznika lub coś w nim jest zblokowane) i w rozruszniku po prostu jest zwarcie, albo był z nim problem od początku ...

 

Jeśli odpala na pych to teoretycznie z rozrusznika też powinien odpalać, chyba że jest zblokowany, ma za słabą masę, lub jest w nim jakaś usterka.

 

Wiem że demontaż rozrusznika to nic prostego i przyjemnego, ale może się na tym zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszelaką pomoc.

Ostateczna diagnoza brzmi - zepsuty rozrusznik.

Zepsuł się podczas transportu (160km), co mnie strasznie dziwi.

Rozrusznik może się swobodnie obracać, dostaje napięcie jakie trzeba przez czas jak należy ale nie kręci.

Dodatkowo jak się okazało kabelek od nóżki był wyrwany z gniazda, zwarty na stałe i przyklejony na taśmę do tego czujniczka otwarcia nóżki. Czyli tutaj celne też było wskazanie na nóżkę ;)

Teraz pozostaje mi szukać naprawialni motorów, mimo że przejechałem dopiero 50 metrów nim:/ szkoda, pierwszy motor ever.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

Magia!

Przed zabraniem się za rozkręcanie motoru sprawdziłem jeszcze raz porządnym podieslowym akumulatorem rozrusznik, bespośrednio na masę i styk rozrusznika (nieco odważniej przyłożyłem klemy). Motor zakręcił, pochodził i działa:D Obeszło się bez drogich napraw:D Muszę tylko zainwestować w największy możliwy akumulator. Aktualny to jakiś mały żelowy pyrtek 65Ah, i jak widać nie ma on zamiaru pociągnąć rozrusznika. Dziwuje mnie tylko fakt jak to zapaliło podczas oglądania sprzętu kiedy go kupowałem...

Tak więc powtarzam poradę, którą znalazłem w internecie: koniecznie naładować/wymienić akumulator przed obwinianiem rozrusznika!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

65Ah ? Błagam - ja takiego w samochodzie nie mam ! Przekazuj informacje precyzyjniej

 

Jeśli już to 6.5Ah.

 

U mnie jest bodajże 12Ah w Monsterze.

 

Iskrzenie przy dotykaniu przewodami to normalna rzecz - w końcu masz duże obciążenie a styk niewielki - robiąc to szybko mniej iskrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I dziwić się, że się ducati psuję...

 

Doładuj aku i czekaj do wiosny z takimi diagnozami. Nie od dziś wiadomo że zimą ma stać na stojaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
65Ah ? Błagam - ja takiego w samochodzie nie mam ! Przekazuj informacje precyzyjniej

 

Jeśli już to 6.5Ah.

Jasne że 6,5 , pomyłeczka.

Kupię największy jaki znalazłem, który sie mieści : 11Ah, prąd rozruchowy 180A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupię największy jaki znalazłem, który sie mieści : 11Ah, prąd rozruchowy 180A

 

Sorry - nie znam się, więc zapytam:

A to nie jest czasem tak, że większa ilość tych Ah w aku może skutkować brakiem poprawnego ładowania (czyt. "do pełna")??

Myślałem, że skoro producent określił parametry aku, to z jakiegoś powodu. :roll:

Idąc dalej - tylko gabaryty decydowałyby o możliwości zastosowania, a nie parametry techniczne, po co więc rozróżnienia w postaci prądu rozruchu i Ah ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dokładnie ... biały114 dobrze prawi ... raz , dwa dobrze odpali , później będzie lipa bo aku będzie niedoładowane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

11Ah jest ok.

Aku z większa pojemnością owszem wymaga dłuższego czasu ładowania, czy to w pojeździe czy stacjonarnie, ale też i jest relatywnie mniej obciążone.

 

Osobiscie latam własnie z 11Ah, gdzie fabrycznie było 9Ah i nie ma absolutnie uzasadnienia dla jakiś obaw.

Technologia budowy akumulatorów jest lepsza niż 10 lat temu, to same gabarytowo baterie mają wyzsze parametry, jednak minusy z tego wynikajace są w praktyce pomijalne.

Jednocześnie nieco wieksza pojemność akumulatora jest niejako buforem dla regulatora przy dużym obciążeniu elektrycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli motocykl jest rzadziej używany, powinno się raz na 2 tygodnie doładować akumulator.

Jeśli użytkujemy motocykl normalnie nie powinno być problemów z doładowaniem akumulatora,

nawet jeśli będzie miał większą pojemność. Problem może pojawić się jeśli akumulator będzie mocno

Rozładowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rozjaśnienie tematu :D

I znowu troszkę mądrzejszy jestem :mrgreen:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buforem dla regulatora przy dużym obciążeniu elektrycznym

 

nie wiem jak jest w tym konkretnym egz. , ale trzeba policzyć moc prądnicy w stosunku do poboru wszystkich odbiorników - we współczesnych motocyklach często jest wszystko dobierane "optimum" czyli 100% zapotrzebowania na 100% poboru - tym samym wkładanie większego aku nie ma sensu i jest raczej zgubne. dlatego w wielu motocyklach po zainstalowaniu prądożernych podgrzewanych manetek i kilku choinkowych lampek uzwojenia prądnicy się przepalają ;-( skończyły się czasy gdy motocykle miały np. 80W prądnice i pobór np. 35W - teraz łapę trzymają na kosztach księgowi i tną koszty wszędzie gdzie można :twisted:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buforem dla regulatora przy dużym obciążeniu elektrycznym

 

nie wiem jak jest w tym konkretnym egz. , ale trzeba policzyć moc prądnicy w stosunku do poboru wszystkich odbiorników - we współczesnych motocyklach często jest wszystko dobierane "optimum" czyli 100% zapotrzebowania na 100% poboru

Prosze więc o niepisanie jak się nie wie i niedopasowywanie teorii do własnych przekonań.

 

Trójfazowe alternatory jak w M620 mają moc 530W, więc z olbrzymim zapasem wzgledem fabrycznie zainstalowanych odbiorników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, pozwolę sobie wrzucić tu jeden mój post z zapytaniem. W moim M750 jest strasznie ciężki 16Ah akumulator. To oryginał (w sensie, czy taka pojemność była od początku)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepisanie jak się nie wie i niedopasowywanie teorii do własnych przekonań.

się wie... , ale w odniesieniu do innych motocykli Panie niepisany Guru - jak by nie patrzeć nie zawarłem nic kłamliwego w moim poście i ma to oparcie w rzeczywistości - znam kilka takich modeli (nie ducati) - także proszę tak skrajna krytykę trzymać na wodzy...

jagoda - masz właściwy aku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Zaloguj się, aby obserwować  

×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.