Gość Napisano Listopad 18, 2012 zapomnial dodac idealnie zrobiony powypadkowy motocykl.Wtedy mozna sie klucic ze zrobiony na 3+ Wiecie co trzeba poprosic admina o zalaczenie stosownego dzialu ,,Nieciekawe sztuki'' po 1 dlatego aby na darmo nienawijac km po 2 aby nikomu sie krzywda niestala pod wplywem emocji zakupu po 3 aby uczyc cwaniaczkow ze ,,Rozkurwiencow zza granicy sie niereanimuje aby polsce sprzedac z zyskiem'' Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
2wheels 0 Napisano Listopad 18, 2012 to tylko potwierdza że nie da się tanio i dobrze :( STF można jeszcze znaleźć na allegro..sprzęt znajduje się w Chojnowie,biała perła doposażony w dodatki Rizomy i kominy Termignoni..2009r 24tys przebiegu,prawie nowe gumy,sprowadzony na początku roku z Francji..rozmawiałem z kolesiem ze trzy razy przez telefon otrzymując zapewnienia,że jest 'cukierkiem' i gość przywiózł go tutaj jedynie z podrapanymi klamkami,które wymienił na nowe..stwierdziłem,że zobaczę..270km- także odległość do przyjęcia,a graty,które mial na sobie trochę warte byly więc cena kusząca mimo,że kilometrów na kołach miał trochę nawiniętych..no ale ja też robię koło 9tysi na rok, poomyślałem że przynajmniej nie przekręcony licznik..po przyjeździe tak jak pisałem pracował jak ta lala choć miał problemy z odpaleniem..pierwsze co to zadupek..dolna część odstawala-był tam zamontowany alarm i wyglądało to tak jakby był on za duży ;) elementy nie spasowane,z lewej strony ohydny zaciek..po zdjęciu siedzenia pasażera od wewnątrz siateczki przyklojene glutami silikonu jakby ktoś nakładał je paluchem :) ,następnie zbiornik bez tankpada co przy tych kilometrach aż dziwne,że nie porysowany..zacząłem macać naklejki,jedna wypukła druga płaska..patrzę - różnią się odcieniem..K**wa gość się nawet nie pofatygował aby dobrać odpowiednie naklejki!błotnik z przodu też miał dziwnie chropowate krawędzie..wszystkie elementy malowane - w dodatku zbiornik kiepsko wykończony przed malowaniem w detalach - masakra..na dobitkę patrzymy na chłodnicę z lewej strony na dole - pomalowane na czarno gluty spawu :o ..myślałem,że facetowi dam w ryło za ten opis IDEALNY! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sirRoberto 0 Napisano Listopad 18, 2012 szkoda, że nie wziąłeś nr VIN ze sprzęta. A może wziąłeś to od razu podaj. Swoją droga świetny pomysł z tym działem. Oczywiście ktos kiedyś kupi go na pewno i tez będzie chciał sprzedać a po VIN od razu się rozpozna człowiek zorientuje na co zwrócić po pierwsze uwagę. Wiem, ze raczej mało który motocykl nie zaliczył kiedyś przynajmniej małej przewrotki, tylko czemu właściciele kleją go na superglue i silikon a nie sprzedadzą w widocznym stanie? To chyba zawsze chciwość, bo innego powodu nie widzę. Tez bym chyba zagryzł gościa i jeszcze z kopa sprzedał. Człowiek dopytuje się o szczegóły niby wszystko pięknie, a na przyjazd ruinę widzi i tylko czas i nierzadko niemałe pieniądze traci. na szczęście nigdy nic takiego mnie nie spotkało, ale i tak jestem nagrany na takich oszustów, bo kiedyś szwagier jeździł po kraju i szukał mondeo. W końcu znalazł ale większość igiełek to były mocno zniszczone sztuki. nie ma cudów - chcesz kupić tanio musisz liczyć sie że trzeba cos zrobić. Wiadomo, ale czemu o tym Sprzedający nie informują? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sirRoberto 0 Napisano Listopad 18, 2012 STF można jeszcze znaleźć na allegro..sprzęt znajduje się w Chojnowie... ..myślałem,że facetowi dam w ryło za ten opis IDEALNY! Rozumiem, że chodzi o ten sprzęt: http://otomoto.pl/ducati-inny-ducati-st ... 25998.html wklejam zdjęcie na przyszłość jak ogłoszenie zmieni numer Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
00artur00 0 Napisano Listopad 18, 2012 Tak..dokładnie!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Listopad 18, 2012 ja kupilem swojego SC po przewrotce.Wczesniejszu motor rowniez mial przewrotke.Wszystkie jezdza prosto.Nie chodzi tu o dyskfalifikowanie motocykli ktore lezaly ale zwrucenie uwagi na reanimowane sztuki gdzie wlasciciel probuje na sile ukryc wady motocykla. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
00artur00 0 Napisano Listopad 18, 2012 zgadzam się..każdemu może zdarzyć się gleba i nic w tym dziwnego..ale ważny temat aby tego nie kryć,dwa zreanimować moto tak,aby nadal wyglądał i cieszył oko.. facet,który chce popchnąć STF z Chojnowa na każde zwrócenie uwagi na niedociągnięcie bike'a mówi NIE ZNAM SIĘ albo NIE WIEM.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kurak 1 Napisano Listopad 18, 2012 Chyba w dzisiejszych czasach najlepiej kupić właśnie motor po jakimś małym paciaku, taki do zrobienia. Wiesz co jest, robisz tak jak chcesz i uważasz, nie ma ściemy i rozczarowania. Najgorzej jak to nie była pierwsza przygoda, ale to już życiowy pech :? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sirRoberto 0 Napisano Listopad 19, 2012 tak chyba najlepiej kupić uszkodzony sprzęt, tylko trzeba troszkę się znać lub zaciągnąć nawet opinii specjalisty przy powazniejszych uszkodzeniach. Ludziom się wydaje, że niskim kosztem posklejają połamane części i przypudrują "blizny" i puszcza jako igiełkę prawie nie śmigana i bez nawet parkingówki. Laik albo dobrze napalony kupi bez problemu. Tylko do tego czasu wielu mających trochę wiedzy potencjalnych Kupujących straci wiele kasy. Proponuję założyć ten wątek pt "Motocykle na które powinniśmy uważać". Napisałem do Admina Fala o założenie Działu na stronie głównej w "Ducatowy Market" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
makaron 0 Napisano Listopad 19, 2012 "Bardziej chodzi o zadziorny charakter, agresywną charakterystykę układu napędowego, bezkompromisowość w podejściu do ergonomii i wzornictwa." http://www.scigacz.pl/Ducati,Steetfight ... 19606.html Mowa tu o mniejszym fighterze... ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krl 0 Napisano Listopad 19, 2012 "Bardziej chodzi o zadziorny charakter, agresywną charakterystykę układu napędowego, bezkompromisowość w podejściu do ergonomii i wzornictwa."http://www.scigacz.pl/Ducati,Steetfight ... 19606.html Mowa tu o mniejszym fighterze... ;) Dokładnie taki ma być Streetfighter i to pojęcie w 100% wypełnia Ducat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
63waldi 0 Napisano Listopad 19, 2012 i właśnie taki jest SF 848 :D , za to go lubie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szlak 2 Napisano Grudzień 7, 2012 prześledziłem dyskusję... i aż się zalogowałem, choć dawno tego nie czyniłem zajęty nawijaniem kilometrów ;) kto pyta nie błądzi to po pierwsze... pytanie o prędkość komfortowo przelotową na streecie ... na ile masz mocne ręce i kark ;)... to po drugie... jak kupowałem streetfightera wszyscy patrzyli na mnie jak na samobójcę, pytania w stylu "masz już działkę na cmentarzu" były standardem ;) ja mówiłem ,że to nie jest lampa w salonie z opcją włącz-wyłącz... ma manetke, sam decydujesz... nic bardziej mylnego :/ przeżyłem sezon na dużym streecie , nawinąłem kilometrów co nie miara, komplet opon zaprzyjaźniania się z nim i dziś jeszcze dość ostrożnie mówię ,że jesteśmy już na TY. moje osobiste odczucia (a lubię prędkość) to jest maszyna troszkę w stylu włącz-wyłącz... dla przykładu... wsiadam rano -jadę do pracy- do jeansów zakładam buty i skórę od moto, wyjeżdżam na pierwszą asfaltową drogę powtarzając w głowie "masz zimne opony, spokojnie, jesteś w jeansach" gonię węża przez 500 metrów i zaczyna się ... auto , jedno drugie... następne... nie myśląc o temacie zapięty już dawno trzeci bieg, czwarty... na horyzoncie światła... czerwone... odpuszczam, opuszczam wzrok na licznik a tam 180 ... <font color='red'>[desmo]</font>... światło się zmienia ruszam... znów powtarzając w głowie moje mądrości o spokojnej jeździe... i tu kolejny przykład - streetfigter nie rusza jak autobus z przystanku, on startuje jak F16 z pokładu lotniskowca, nie da się inaczej... w nim nie da się na pół sprzęgle dodać delikatnie gazu, ten motocykl po prostu nie jest do tego stworzony, żeby chciał wogóle z tobą rozmawiać musisz odkręcić do granicy trzymania przedniego koła na asfalcie... wtedy jest przyjemnie, wtedy jest tak przyjemnie ,że nie da się tego z niczym porównać i to moto jest właśnie po to stworzone, skręca... jak ten motocykl skręca to czysta poezja, każda technika... a nawet jej brak, ten motocykl uwielbia skręcać jeżeli ktoś Ci powie inaczej... albo nie jeździł dużym streetem tylko go widział na ulicy, albo ma kolegę który coś tam o nim słyszał, przez pierwsze dwa miesiące męczyłem się jeżdżąc tym motocyklem bo byłem za cienki, bo nie miałem jaj żeby odkręcić, bo nim nie da się na wspomniane 10% najlepsze doświadczenie- pojeździłem troszkę ze znajomymi, dysponującymi i choperami 750 i 1800... dosiadającymi plastikowych 600 od naszych skośnookich przyjaciół i jedno jest nie podważalne... turlając się w kolumnie motocykli (parada) każdy z nich ma zapięty 1-szy bieg i turla się nie dotykając manetki gazu a ja... a ja gaz sprzęgło gaz sprzęgło ręka odpada... i tak w kółko... trasa... trasa w kolumnie , prędkość przelotowa ~140 streetfighterem najlepjej to robić na 2-gim biegu :D można na 6-tym tylko wtedy trzęsie się wszystko jak w starej sieczkarni. dzisiaj... dzisiaj noszę się z zamiarem sprzedania streetfightera, albo raczej zamiany na sportclassica, wiem już ,że nie chcę zaczynać każdego dnia od rozbrojenia miny IMI no. 12 ;) chciał bym sobie po prostu wsiąść w słoneczny piękny letni dzień na moto, zapiąć kask typu orzeszek, w jeansach i tenisówkach dla przyjemności przemierzyć kilka set kilkometrów naszego pięknego kraju... zamiast zakładać kombinezon, dopinać "mocno ciasny" kask do oporu (na ten moto musisz taki mieć żeby Ci na głowie nie latał) i motto... zmienił bym motto ... na tym moto "live fast die faster" nie jest przesadzone. co do reszty... wieku, sytuacji życiowo-finansowo-zawodowej... nie wypowiadam się bo nie o tym tu się dyskutuje pewne jest jedno - pokochałem dzięki niemu DUCATI raz i na zawsze, cała reszta motocyklowego światka mogła by nie istnieć ... bo i po co... nic tak nie brzmi , nic tak nie wyglada, nic nie sprawia takiego banana :D dźwięk jaki wydobywa się z tego moto już nie raz przyprawił o ból głowy sąsiadów , ja lubię po tym jak go wymyję odpalić w celu "przesuszenia" siadam wtedy obok z drinkiem w ręku, zapalam papierosa i wiem ,że świat jest piękny pewnie przezimuję sobie na spokojnie a na wiosnę jak wsiądę znów "pierwszy raz" na streetfightera to zapomnę o jakim kolwiek sprzedawaniu... ;) pzdr. i pogratulować dylematu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
00artur00 0 Napisano Grudzień 7, 2012 opis STF naprawde uderzająco dobry..podoba mi sie!!można to gdzieś lajknąc?! :D ..jutro wybieram sie do Poznania na oględziny i mam nadzieję zakup dużego Stefana..i tu uwaga!do DESMOFIGHTERA :D więc myślę,że nie wrócę z pustymi rekoma :) a opisem jaki wrzucił SZLAK tylko spowodował, że dzisiejsza noc chyba nie będzie przespana :D ..trzymajcie kciuki..pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bialy114 1 Napisano Grudzień 7, 2012 jutro wybieram sie do Poznania na oględziny i mam nadzieję zakup dużego Stefana..i tu uwaga!do DESMOFIGHTERA więc myślę,że nie wrócę z pustymi rekoma pierwsze 6 sek. ;) :mrgreen: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
2wheels 0 Napisano Grudzień 7, 2012 tylko sie nie spiesz za bardzo bo od rana montuje gadzety na sprzęta , zebym zdażył ze wszystkim :D opis STF naprawde uderzająco dobry..podoba mi sie!!można to gdzieś lajknąc?! :D ..jutro wybieram sie do Poznania na oględziny i mam nadzieję zakup dużego Stefana..i tu uwaga!do DESMOFIGHTERA :D więc myślę,że nie wrócę z pustymi rekoma :) a opisem jaki wrzucił SZLAK tylko spowodował, że dzisiejsza noc chyba nie będzie przespana :D ..trzymajcie kciuki..pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
00artur00 0 Napisano Grudzień 7, 2012 spoko spoko..zacieram już ręce..wyjazd wcześnie rano,ale spieszyć się nie będziemy trzeba po niego dojechać w jednym kawałku :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
2wheels 0 Napisano Grudzień 8, 2012 DOjachali w jednym kawałku i zabrali ryczącego streeta :) przyjemności w użytkowaniu ;) spoko spoko..zacieram już ręce..wyjazd wcześnie rano,ale spieszyć się nie będziemy trzeba po niego dojechać w jednym kawałku :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
00artur00 0 Napisano Grudzień 8, 2012 Dojechaliśmy również z naszym dzikiem na śląsk..oczywiście gwoli przypomnienia jak brzmi zbudziliśmy połowę okolicy :D dzięki i pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KGr 1 Napisano Grudzień 10, 2012 No to graty :D teraz czekamy na duzo zdjec, coby zima oczy nacieszyc :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
desmofighter 1 Napisano Grudzień 12, 2012 Dojechaliśmy również z naszym dzikiem na śląsk..oczywiście gwoli przypomnienia jak brzmi zbudziliśmy połowę okolicy :D dzięki i pozdro dzieki za transakcje. wylogowuje sie z dzialu. mam nadzieje wskoczyc w inny ale narazie jestem desmomaniakiem bez wlasnego desmo... PS.zastalo duzo gratow w garazu gdyby kogos to interesowalo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Brylant 0 Napisano Luty 22, 2013 Witam czy ktoś z Was ma doświadczenia ze Streetfighterem 1100 S i 848? Zależy mi na opini, którego wybrać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
2wheels 0 Napisano Luty 25, 2013 chcesz nieprzewidywalnego dzikusa kup 1100 ;) , 848 jedzie przeważnie tam gdzie Ty chcesz a nie na odwrót :mrgreen: :mrgreen: pomijam kwestie budżetu Witam czy ktoś z Was ma doświadczenia ze Streetfighterem 1100 S i 848?Zależy mi na opini, którego wybrać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Brylant 0 Napisano Luty 27, 2013 Rozmawiałem z osobami które miały 1100 i twierdzą że jak w życiu, czyli my decydujemy co zrobi prawa ręka... co nie wyklucza zaskoczenia pewnie... Chętnie posłucham rad kogoś kto miał do czynienia z dużym SF...Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miki 19 Napisano Luty 27, 2013 Miałem wypożyczonego (z firmy z którą współpracuje) po 3 miesiące ST848 i 1098 ( każdym zrobiłem po kilka tysięcy km) W porównaniu do Speeda - ST848 nie był w cale jakoś nie do okiełznania. Trzeba było trochę się namęczyć - powygłupiać aby uciekał z pod kontroli. Bym powiedział że był dość przewidywalny. Czyli jak chcesz to można poszaleć, ale jak chcesz spokojnie to krzywdy nie zrobi. Mi subiektywnie brakowało mocy. Natomiast ST1098 udało się kilka razy zaliczyć moją stałą trasę Warszawa - Monachium. Tu już było dużo lepiej. Tu jest podobnie jak w Speed im bardziej brutalnie szalejesz tym łatwiej się na nim jeżdzi. Jest bardziej szorstki i brutalny. Chociaż Diavel na trybie sport był bardziej nieprzewidywalny. To jest typ motocykli które albo się lubi, albo nie. Jak pęd powietrza uderza z dość dużo siłą w klatkę. Ja to lubię, więc mi odpowiada. Koniecznie trzeba się przejechać aby wyrobić sobie zdanie na ich temat. Mimo wszystko są dość wygodne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach